Obóz w Pleśnej zagrożony. Urząd nie wyklucza rezygnacji z obozowiska
Ważą się losy wypoczynku dzieci i młodzieży w nadmorskiej Pleśnej, dokąd do roku jeżdżą na trzy turnusy setki raciborzan. W raciborskim magistracie głowią się nad problemem jaki zgotował Raciborzowi Urząd Morski w Słupsku.
Materiał wideo:
Ankieta
Temat pojawił się dzięki dociekliwości radnych opozycyjnych. Paweł Rycka i Michał Kuliga wrócili do sprawy przyszłorocznego prowadzenia obozu. Pytania zadali na posiedzeniu komisji oświaty 11 grudnia. Od kilku miesięcy słychać, że magistrat chce przekazać organizację komuś z zewnątrz. Plotkowano o firmie z branży turystycznej, ale wiceprezydent Michał Fita stwierdził, że rozmowy prowadzone są z raciborskimi harcerzami. Na razie je zawieszono, bo pojawił się nowy problem.
Urząd Morski w Słupsku zaplanował ustawienie na terenie raciborskiego obozowiska masztu antenowego umożliwiającego łączność służb ochrony wybrzeża. Niedaleko obozu znajduje się jednostka wojskowa.
Jak wyjaśnił radnym M. Fita maszt ten miał się pojawić w narożniku obozu, w miejscu, gdzie obozowicze nie przebywają. Ze Słupska nadeszły jednak nowe wiadomości. 9 grudnia prezydent dostał mejla, że maszt ma się znaleźć w samym centrum obozu, co według wiceprezydenta podważa funkcjonalność tego miejsca.
- Nie wyobrażam sobie, że namioty będą stały wokół masztu, a ten będzie tkwił w środku niczym indiański totem. Nasze dzieci miałyby tańczyć wokół niego? - żartobliwym tonem Michał Fita skomentował nową dla urzędu rzeczywistość.
Na Batorego obawiają się, że jak Miasto nie porozumie się w kwestii masztu z Urzędem Morskim to ten wypowie Raciborzowi dzierżawę działki pod obozowisko.
- Będziemy starali się zmienić lokalizację masztu. Teren jest na tyle duży by postawić maszt gdzie indzie. Nie wiem dlaczego akurat u nas ma być zlokalizowany. Zapowiedziałem już swoją wizytę w Słupsku. Pojadę do dyrekcji UM w styczniu. Liczę na bezpośrednią rozmowę - zapowiedział M. Fita. Kłopoty z masztem sprawiły, że nie toczą się rozmowy z harcerzami, którzy mieliby przejąć organizację obozowiska w Pleśnej. - Sprawa potrzebuje czasu. Mam nadzieję, że rozwiążemy problem po naszej myśli, bo nie chcemy likwidować wypoczynku nad morzem. W styczniu będzie wiadomo jak wygląda sprawa z masztem. My się sprzeciwiamy propozycji ze Słupska - zapowiedział wiceprezydent.
Miasto ma umowę z Urzędem Morskim na kolejne 9 lat. Wynegocjował ją poprzedni naczelnik WEKiS Robert Myśliwy, który widział w Pleśnej potencjał kompleksowego wypoczynku raciborzan nad morzem - od dzieci po seniorów. Sezon miał się zaczynać w maju i kończyć we wrześniu. Urząd przeznaczył pieniądze na inwestycje, plan rozwoju był kilkuletni. Nowe władze zrezygnowały z tej koncepcji. W kuluarach pojawiły się informacje, że prezydent Dariusz Polowy twierdzi, że „urząd to nie biuro podróży”. Podniesiono cenę tzw. zerówkowych obozów głównie dla seniorów oświatowców, co wywołało spadek zainteresowania ofertą wyjazdu.
Na posiedzeniu komisji oświaty wiceprezydent Fita nazwał niefortunnym zapis w umowie z urzędem w Słupsku, który wyznacza termin zakończenia umowy na koniec czerwca, przed rozpoczęciem wakacji.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
Dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Kietrzu - TKALNIA, były wiceprezydent Raciborza, radny Raciborza
Wiceprezydent Raciborza
Radny Gminy Racibórz.
Dyrektor Powiatowego Centrum Sportu w Raciborzu
Niezłe: Michał Fita - zastępca prezydenta ds. niepoważnych
Do....."Nareszcie cos co zalezy bezposrednio od Fity. Bedzie mogl sie wykazac i bedzie go mozna ocenic." .....ja słabo widzę Fitę zajmującego się takimi poważnymi sprawami.
Na dzieciach się nie oszczędza, taki włodarz! Porażka!!!! Szkoła, Pleśna, co następne? Żenada. Racibórz wybrał prezydenta ...... I jeszcze Rzecznika Praw Dziecka zaprosił!!!!!
Wszystko dzieciom zabierze , szkołę , obóz pleśna ale ważne że tablicę RACIBÓRZ PRZYJAZNY DZIECIOM jakim dzieciom
Przenosiny Pleśnej do Gąsek - niewskazane. Pleśna to wciąż dziura w głuchym lesie, a Gąski zmieniły się w hałaśliwy kurort. To już lepiej niech dzieci zostaną w Raciborzu. Pan prezydent Polowy racjonalizuje wydatki miejskie i wcale nie byłoby dziwnym gdyby dokonał cięć na Pleśnej. Początkowo to się nie spodoba, ale może lepiej raciborskie pieniądze wydawać na Racibórz, a nie Słupsk, Koszalin czy Mielno? Ja uważam, że to rozsądne. Tym bardziej, że obozowisko z jakimś masztem promieniującym na lewo i prawo to wątpliwa atrakcja, już prędzej degradacja zdrowia. Ahoj Pleśno!
Oczywiście ze urząd miasta powinien pozbyć się zbędnych nakładów na obóz w tej miejscowości. Ma tam swój teren obok w miejscowości Gąski. Tam trzeba przenieść obóz. Bedzie taniej. Dzieci powinny tam jechac PKS Racibórz a nie firma z Koszalina zarabia. Brawo Polowy brawo Fita najlepsi prezydenci jakich miał Racibórz.
Nareszcie cos co zalezy bezposrednio od Fity. Bedzie mogl sie wykazac i bedzie go mozna ocenic. Bo albo nie wie, albo nie jego dzialka, nie powiedzieli mu. Taki niewiadomopoco tam jest. Jak polozy Plesna ludzie mu tego nie wybacza.
Że Fita pojedzie nad morze i coś tam załatwi? Ten wicek co nie wie nic o planach które w drugim pokoju Polowy robi? On ma twardo negocjować? To właśnie się zaczął pogrzeb Pleśnej. Czego się dotkną to w g... się zamienia.
Nie będzie szkół, nie będzie Pleśnej, nie będzie darmowych koncertów w Dni Raciborza, nie będzie lodowiska na Zamkowej... Czego jeszcze nie będzie? Ani pan Polowy ani pan Fita nie zapowiadali tego w kampanii wyborczej. To nieuczciwe, że likwidować chcą na skalę masową, a w sumie nic nie proponują. No, ognisko na rynku było i to w sumie wszystko z nowości.