Koniec solidarności gmin? Nędza i Kuźnia Raciborska nie dołożyły kolejnych pieniędzy do PKS-u, powiat obciął kursy
Miało być pięknie, jednak życie przyniosło inny scenariusz. Coraz głośniej w gminach słychać niezadowolenie włodarzy względem finansowania przez nich przejazdów PKS-u. Co gorsza, niedawno dostało się mieszkańcom Nędzy i Kuźni Raciborskiej, bo wraz z początkiem miesiąca obcięto kursy przewoźnika po tych terenach; w tym m.in. ten pozwalający dotrzeć im do szpitala na Gamowską. Powód? Poszło o pieniądze.
Anna Iskała: na kolejną dopłatę nas nie stać
Wójt Nędzy Anna Iskała, przypomina z kolei, że kwoty, które wyliczono poszczególnym gminom na dotowanie PKS-u, miały wystarczyć na cały rok. Wracając pamięcią wstecz, wójt wspomina jednak sytuację, że w okolicach lipca, sierpnia okazało, że pieniędzy przewoźnikowi zabraknie. Zostały więc wyznaczone nowe kwoty. – Ja od razu na Konwencie wójtów, burmistrzów, starosty i prezydenta powiedziałam, że nie wpłacimy kolejnych środków, bo nie były zaplanowane w budżecie, ani też ich nie mieliśmy. W tym nie było żadnej złej woli – relacjonuje nam Anna Iskała.
Szefowa gminy wypowiada się w takim samym tonie jak burmistrz Macha, akcentując, że przeznaczenie pieniędzy przez gminy na PKS jest pomocą finansową, a to – jak podkreśla – nie powinno być więc utrzymywanie przewoźnika. – Pomaga się taką kwotą, jaką się posiada – przyznaje w rozmowie z nami wójt.
Anna Iskała mówi nam, że „ruszyła” ją jednak informacja dotycząca, że wśród obciętych kursów znalazły się te docierające do szpitala, czy w okolice II LO w Raciborzu. – To najbardziej ranne, dochodowe kursy, kiedy autobus jest najbardziej napchany – słyszymy w rozmowie z wójt Iskałą, która szukając pozytywnej informacji, cieszy się z porozumienia zawartego z PK i PKS-em w kuźniańskim urzędzie miejskim.
O 90 tys. złotych mniej
Nędza na przyszły rok planuje przeznaczyć na przejazdy PKS-u 100 tys. złotych, czyli 90 tys. zł mniej niż obecnie. Budżet ma być uchwalany przez radnych 19 grudnia, ale pozycja znalazła już aprobatę w komisjach działających przy radzie. Wójt, argumentując wysokość kwoty, mówi, że rok bieżący miał być rokiem newralgicznym, a kolejne już mniej odczuwalne dla samorządów. – Ja nigdy nie mówię nigdy – odpowiada Anna Iskała, kiedy pytamy, co w chwili kiedy pojawią się większe potrzeby ze strony przewoźnika.
Starosta Grzegorz Swoboda: zależy mi na jednym przewoźniku w powiecie
Starosta Grzegorz Swoboda zauważa natomiast, że samorząd powiatowy tworzy komunikację gminno-powiatową, na bazie istniejącego PKS-u. – Według ustawy gminy powinny organizować transport gminny, a powiat powiatowy. My jako powiat, ze względu na to, że mamy istniejący PKS, realizujemy komunikację gminno-powiatową. Wykonujemy więc zadanie, które powinni realizować włodarze poszczególnych samorządów, a gminy partycypują w kosztach, czyli dokładają się do kursów – tłumaczy starosta. W rozmowie z nami podkreśla, że samorządy leżące na terenie powiatu dokładały się, dokładają i chcą się dokładać, jest więc mowa o utrzymaniu transportu. – Gminy Kuźnia Raciborska i Nędza nie pokryły swoich zobowiązań od września. Na Konwencie wójtów, burmistrzów, starosty i prezydenta było więc powiedziane, że jeśli gminy się nie włączą, to wtedy będziemy realizować tylko nasz transport, a gminy będą musiały zapewnić swój – kontynuuje, nawiązując do obciętych kursów w tych dwóch gminach.
Grzegorz Swoboda zauważa, że kwoty, które gminy usłyszały na początku roku, były tylko prognozowane. – My nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jakie będą wpływy z kursów, czyli jakie będą zyski. To na Konwentach wielokrotnie zostało omówione – zaznacza szef powiatu i wyjaśnia, że we wszystkich gminach były dopłaty. – Myśmy nie mogli przewidzieć strajku nauczycieli, w trakcie którego sprzedano mało biletów miesięcznych i wiele innych czynników – słyszymy w trakcie rozmowy z rządzącym powiatem.
Co do obciętych kursów, zwłaszcza kiedy pytamy o autobus pozwalający dotrzeć mieszkańcom do szpitala, starosta zaznacza, że „Kuźnia Raciborska i Nędza, były jedynymi gminami, które jeździły na Gamowską”. – To nie był kurs powiatowy. Ja mogę Gamowską i wszystkie inne przywrócić, jeśli pojawią się z gmin środki. Najbardziej zależy mi, aby utrzymać PKS, czyli jeden przewoźnik w powiecie. Jeśli gminy nie będą chciały korzystać, same będą musiały zorganizować przetargi, wtedy każdy może stanąć do obsługi komunikacji gminnej – zauważa starosta Swoboda.
Kiedy dopytujemy starostę o atmosferę na 2020 rok przy finansowaniu komunikacji przez gminy, słyszymy, że ta jest pozytywna. – My jako powiat nadal chcemy obsługiwać gminy. Mamy możliwości i możemy utrzymywać transport gminny, ale gminy muszą się dołożyć – puentuje rządzący powiatem raciborskim.
Dawid Machecki
* To była już druga korekta. Wcześniejsza dotyczyła weekendowych kursów. Wówczas zmiany przyniosły również podwyżkę na biletach jednorazowych, która wyniosła 1,5 zł, a miesięcznych ulgowych od 15 zł do 25 zł za przejazdy z Raciborza do miejscowości położonych na terenie Nędzy i Kuźni Raciborskiej.
Ludzie
Radna Powiatu Raciborskiego, była wójt gminy Nędza.
Starosta Raciborski
Były burmistrz Kuźni Raciborskiej.
To nie nędza to traktowanie ludzi jak rzeczy . Zlikwidowano Szkołę w Zawadzie Ks. a teraz Pani Iskałowa likwiduje połączenia autobusowe . Czy ta pani nie jest w takim wieku w którym powinno się bawić wnuki a nie igrać z ludźmi
Prawdziwa nędza