Marian Czerner wyjaśnił na sesji dlaczego raciborzanie muszą płacić więcej za śmieci
14 radnych zdecydowało o podwyższeniu o 7,5 zł opłaty śmieciowej - z 13,50 zł na 21 zł. Opozycja pytała prezydenta Polowego o niedotrzymanie obietnicy wyborczej - tańszych opłat komunalnych. Wiceprezydent Konieczny obwinia ekipę Lenka o konieczność godzenia się teraz na warunki jedynego oferenta w przetargu na wywóz śmieci. Historię PK przypomniał Marian Czerner, były prezes spółki.
Do wypowiedzi zgłosił się wiceprzewodniczący rady Marian Czerner. W latach 2015-16 był prezesem PK. Starał się wtedy by transportem odpadów zajmowała się spółka miejska i nadal uważa, że powinna to robić. - Uważałem, że misją PK jest realizować zadania własne gminy. Nie dane jednak było mi realizować zamiary. Pamiętam, że cenę usług transportowych mogłem dać taką samą jak później w przetargu konsorcjum PK i Empolu. Nowy zarząd nie kontynuował moich planów. Tłumaczono, że działalność transportowa jest stratą na tej działalności. Kupiłem śmieciarki i ciągniki, które potem za pół darmo oddano do Empolu. Nastąpiło trzykrotne zwiększenie straty spółki. Nowy prezes mówił, że odpady to kula u nogi dla PK i dalsza działalność jest nieopłacalna. Czy było warto? Kiedyś odpady to był filar PK, bo komunikacja miejska jest nierentowna zawsze - podsumował M. Czerner. Radny ma nadzieję na nowe rozwiązania i szersze spojrzenie władz na gospodarkę odpadami.
Do wystąpienia Czernera odniósł się Mirosław Lenk. Przypomniał czas, gdy Miasto Racibórz twierdziło, że 100% gospodarki odpadami zrobi samo. - Pilnowali tego radni, optował za tym przewodniczący Tadeusz Wojnar. To była dość rentowna działalność. Ale w 2012 roku system się zmienił (zaczęła się tzw. rewolucja śmieciowa). Gmina stała się wtedy na rynku małym graczem - podkreślił M. Lenk. Przywołał dzieje powstania RIPOK-a, który miał kosztować 20 mln zł i nie udało się powołać w celu jego budowy związku gmin. - Odstąpiliśmy od tego zamiaru i szukaliśmy partnera prywatnego. Empol zbudował RIPOK za 12 mln zł - powiedział radny.
Chwalił Czernera, że ten sprowadził „w miarę sensowny sprzęt z zagranicy, ale trudno konkurować z dużymi, zagranicznymi przewoźnikami”. - Gmina musiałaby kupić 6-7 śmieciarek. Zrobiłaby umowę „in house”. Czy PK dziś dopłaca do śmieci? Prezes Mucha zszedł z systemu, poniósł koszty z wygaszeniem tej działalności. Dziś nie ma tej straty - podsumował Mirosław Lenk.
Marian Czerner podkreślił, za jego kierownictwa spółka przetrwała najgorszy moment żeby w latach 2016-17, gdy rynek się unormował, Miasto dość lekkomyślnie pozbyło się tej działalności. - Dopiero wtedy można było zmierzyć koszty i byłoby nas stać na to samo co prywatnych przedsiębiorców. Trzymałem się kurczowo by transport pozostał w PK.
Ja uważam, że PK było większym, a nie małym graczem na rynku. Uważam, że wycofaliśmy się z wyścigu przed jego metą - zakończył M. Czerner.
Marcin Fica domagał się od Dariusza Polowego wytłumaczenia jego zobowiązania z kampanii - Dziesiątki Polowego. Tam obiecywał on obniżenie kosztów gospodarki komunalnej. - Czy to obniżenie czy podwyższenie? Jakie działania podjęliście? - dociekał.
Wystąpienia opozycjonistów podirytowały przewodniczącego Leona Fiołkę. - Roztrząsamy na sesji to, co powinno być powiedziane na komisjach. Rozumiem, że nie ma tam kamer ale są dziennikarze i piszą - ironizował szef rady. Paweł Rycka zauważył, że na komisjach brakuje prezydenta miasta.
Podziękowania dla Mariana Czernera złożyła Magdalena Kusy, za to, że wyjaśnił mieszkańcom skąd jest podwyżka opłaty na 21 zł, za to, że powiedział jak pozbyto się majątku PK na rzecz Empolu i „dlaczego teraz nie mamy wpływu na cenę”. - Mieszkańcom to się należało - podsumowała.
Stanisław Borowik zaznaczył, że nie ma szans żeby uszczelnić system segregacji i poboru opłat. - Głosowanie nic nam nie da, bo mieszkańcy nie segregują, nie są do tego przyzwyczajeni. Na osiedlach, w sklepach to w ogóle się nie segreguje i wrzuca do śmietników Bóg wie co. Co innego domki jednorodzinne - tam segregują, bo tam jest dyscyplina. Bo ludzie wiedzą, że będą płacić więcej jak nie będzie sortowania. Mieszkańcy wieżowców tego nie czują. Będziemy płacili jeszcze więcej - ostrzegał radny Razem dla Raciborza.
Drugi ze strażaków w radzie Raciborza Michał Szukalski przypomniał, że w minionej kadencji specjalna komisja (pod przewodnictwem jego siostry Anny) pracowała przez pół roku nad wyborem najskuteczniejszego systemu poboru opłaty śmieciowej i jej praca była na darmo.
Rządzących zaatakował Marcin Fica. - Rok już rządzicie i nic nie zrobiliście by obniżyć koszty odbioru śmieci. Można było w tym czasie przygotować PK do przetargu. Czy Miasto rozważało w ogóle takie scenariusz z PK? Prezydent obiecywał w wyborach obniżenie kosztów za odbiór śmieci. Nie mówił wtedy, że się nie da - przypomniał.
Mirosław Lenk odpowiadał na uwagi radnego Szukalskiego. - Ta komisja wypracowała zmianę w poborze opłat, wskazując system od rachunków za wodę. Mierzalność i sprawiedliwość były tu logiczne, ale mieszkańcy nie rozumieli tego. Większość radnych była przeciwna (Klub prezydenta). To jest gotowe, ten system jest, ale nadal trudno będzie przekonać mieszkańców do niego. Ja wtedy bałem się, że raciborzanie będą mniej wody zużywać by oszczędzać na opłacie śmieciowej - stwierdził były włodarz Raciborza. Jego zdaniem podwyżka opłaty doprowadzi do spadku liczby płacących o 500 osób. Uwagi Magdaleny Kusy skwitował: ta dyskusja prowadzi do nikąd. - Jak drożeje chleb i mięso to samorząd powinien zainwestować w piekarnie, chlewnie i obory? Tak to nie działa, realia kształtuje wolny rynek - zaznaczył.
Ludzie
Radna Miasta Racibórz
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Radny Miasta Racibórz, były przewodniczący rady.
Radny Raciborza
Radna Miasta Racibórz
Radny Miasta Racibórz
Wiceprezydent Raciborza
Radny Raciborza, strażak zawodowy
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Radny Gminy Racibórz.
Strażak, radny miasta Racibórz, zmarł 20 października 2021 r.
samorządowiec, prezes SM Nowoczesna
Pan Mirosław powinien chyba zamilknąć na sesjach ,bo albo gada od rzeczy, albo nieodparcie można odnieść wrażenie ,ze Miruś dorabia u Polowego w Referacie , pod nazwą Zespół tłumaczenia ludności kolejnych wpadek obecnej władzuni.
Mirek ogarnij się, to już nawet żałosne nie jest, To jest dno, to przepraszanie za to co było i tłumaczenie tego czego nie umie i na czym nie zna się Polowy.
Dlaczego w głosowaniu nad podwyżką ceny za wywóz śmieci były prezydent się wstrzymał? co chce załatwić ?
Miasto Krzyżanowice : 29zł - nie płaczcie.
Chyba cię.... letko.... poniosło? M. Lenk chyba wie lepiej czy sprzęt przez M. Czernera był doby? To M. Lenk nadzorował tę spółkę w tym okresie. Chyba się zgodzisz, że taki duży zakup był konsultowany z prezydentem?
Zupełnie zafałszowany obraz spółki PK podał /Marian. Mirek oczywiście też plótł bzdury,zwłaszcza w sprawie sensownego sprzętu do wywozu śmieci jaki to Marian podobno sprowadził do PK. Prawda jest taka,że nawet miękki Mirek nie wytrzymał nieudolności Mariana i namówił rade nadzorczą,żeby go odwołała. PK było wtedy w zapaści a nie w rozkwicie ,a spółką de facto starała się bez żadnych umocowań kierować rękami Mariana studentka Magdalena.Czy Mirek już nie pamięta czemu Marian musiał odejść?PK woziło wtedy śmieci za 140 zł za tonę i robiło straty miastu!! Oczywiście do tego przyczynił się też były prezes Krzysztof, który zarżnął transport śmieci przez PK, pozwalając by swobodnie dużą część rynku przejęła spółdzielnia ,.To dlatego PK jak już mogło, mieć cały rynek śmieci to nie było zdolne wykonać tego zadania,
Te osławione śmieciarki co je Marian sprowadził, nie poszły za bezcen do Empol tylko zostały sprzedane zgodnie z aktualną wartością a potem po pół roku nowy właściciel je zezłomował, bo się psuły jak cholera. Marian zostawił PK w w fatalnym stanie .Radna Anna już nie pamięta jak próbowała mediować w PK? Potem przez ostatnie 3 lata śmieci woziło konsorcjum Empol i PK. i były to najniższe ceny w okolicy,Oczywiście nie dla nowego prezydenta i radnej Anny bo krzyczeli,ze to drogo, a teraz o tym nie pamiętają?.
Obecna władza przez ostatni rok nie zrobiła nic by uchronić mieszkańców przed taką drakońską podwyżką.Rynek śmieciowy to nie rynek monopolisty bo firm jest od groma, ale co o tym mogą wiedzieć amatorzy od rozlewania kawy,rozdawania bigosu i tropienia mafii biletowej w starostwie? WSTYD ŻENADA KATASTROFA i kolejna wtopa Dariusza, pewnego człowieka z Raciborza.