Smaczki roku [POWIAT RACIBORSKI]
Przytaczamy najważniejsze wydarzenia minionego roku gmin wiejskich i miejsko-wiejskich powiatu raciborskiego. Przypomnijmy sobie, czym w 2019 roku żyły Krzyżanowice, Krzanowice, Rudnik, Pietrowice Wielkie, Kornowac, Nędza i Kuźnia Raciborska.
STYCZEŃ
Kuźnia Raciborska: Rudy chcą do Rybnika
Na łamach „Nowin Raciborskich” głośno wybrzmiała sprawa odejścia Rud od Kuźni Raciborskiej. O takim scenariuszu mówili radni z Rud (KWW To my! Razem zmieńmy Rudy – dla siebie i przyszłych pokoleń): Manfred Wrona, Adrian Lepiarczyk, Roman Wilk oraz Henryk Wrzosok. Zauważali, że o odłączeniu głównie mówią dlatego, że nie podoba im się sposób i styl zarządzania gminą od kilku lat. Dokładnie od 4 lat (czyli od chwili kiedy burmistrzem został Paweł Macha). Obecnie, jak słyszymy, pomysł ten jednak nie wejdzie w życie i rozwodu Rud z Kuźnią Raciborską nie będzie.
Nędza: pod wodzą jednego dyrektora
Samorządowcy z Nędzy zaczęli mówić o połączeniu Gminnego Centrum Kultury i biblioteki. Obecnie obie instytucje mieszczą się w jednym obiekcie. Potrzeba połączenia, jak przyznała w rozmowie z Nowinami wójt Anna Iskała, wynika z samego zapotrzebowania. Chodzi o lokalizację obu instytucji i fakt, że pracownicy często uczestniczą naprzemiennie w swoich działaniach. Instytucje wiele łączy, dzieli natomiast osobny szef. Po połączeniu wszyscy pracownicy, łącznie z tymi pracującymi w filiach bibliotecznych pracowaliby pod wodzą jednego dyrektora.
Krzanowice: sekretarz na zastępstwo
Były wiceburmistrz Pszowa Dawid Topol został zaproszony przez burmistrza Krzanowic Andrzeja Strzedullę do współpracy. Zatrudniono go na stanowisku sekretarza gminy. – Zatrudnienie Dawida Topola jest związane z nieobecnością naszej sekretarz Ireny Dudy. To umowa na zastępstwo – wyjaśniał nam wówczas włodarz Krzanowic.
Tworków: odcinkowy pomiar prędkości lekarstwem na rozwiązanie problemu?
Radny Oliwer Huptaś zaproponował na sesji rady gminy w Krzyżanowicach postawienie odcinkowego pomiaru prędkości na ulicy Nowej w Tworkowie, na wzór tego znajdującego się w Gorzycach. – Tam faktycznie to działa, samochody tam jeżdżą poniżej 50 km/h na godzinę – argumentował. Zalecał nawiązanie współpracy z zarządcą drogi. Zauważał, że takie rozmowy mogą być prowadzone przez kilka lat, ale może w końcu się uda. Wójt Grzegorz Utracki kilka tygodni później wracając do pomysłu radnego, zauważał, że ten jest niewykonalny. Powód? Odcinek, który wskazywał wówczas radny, ma dwie różne prędkości. Wójt zauważał również, że wskaźniki dotyczące odcinka DK 45, tego, który zlokalizowany jest w gminie, są najniższe, jeżeli chodzi m.in. o wypadkowość.
Rudnik, Kobyla: tysiąc powodów do czytania książek
Dwie szkoły z powiatu raciborskiego otrzymały po 1000 książek. To nagroda, którą zdobyły w konkursie „Tysiąc powodów by czytać” od Empiku. Książki trafiły do Szkoły Podstawowej im. abp. Józefa Gawliny w Rudniku oraz Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Kobyli. Wartość książek dla jednej placówki oszacowano na 25 tys. złotych.
Nędza: sołtysi rozpoczęli rządy
Gmina Nędza jako pierwsza w powiecie raciborskim wyłoniła wszystkich sołtysów poszczególnych sołectw. Ponadto kadencję szefów wsi wydłużono o rok, czyli dopasowano do kadencji w samorządach, z 4 do 5 lat.
LUTY
Kobyla: ekologiczne ogrzewanie okazało się zbyt drogie
Marian Sieradzki z Kobyli postanowił odejść od ogrzewania domu piecem na węgiel i przejść na gaz. Jako że Kobyla nie jest podłączona do sieci, nowy kocioł zasilał propanem – butanem, który kupował po sąsiedzku w punkcie wymiany butli. Początkowo nie żałował inwestycji w kocioł gazowy. – Jedenastolitrowa butla wystarczała na nieco ponad dwa dni. Miesięczny koszt ogrzewania domu wynosił około 500 zł. Tyle samo kosztowała wtedy tona węgla, tak więc nie było to złe rozwiązanie – wspominał na łamach Nowin pan Marian. Później zdecydował się na podpisanie umowy z firmą AmeriGas, a ta zmiana przekroczyła jego możliwości finansowe. – Żeby ogrzać dom muszę w ciągu godziny spalić metr sześcienny gazu, czyli godzina ogrzewania kosztuje mnie 8 złotych – mówił nam. Właśnie dlatego pan Marian postanowił naprawić stary kocioł węglowy i wrócić do tej formy ogrzewania domu zimową porą.
Bolesław: wieś bez szkoły
Z początkiem lutego na łamach „Nowin Raciborskich” relacjonowaliśmy burzliwy przebieg sesji rady gminy w Krzyżanowicach, gdzie doszło do zgrzytu na linii wójt Grzegorz Utracki – radni opozycyjni. Poszło o likwidację Szkoły Filialnej w Bolesławiu, wchodzącej w skład Szkoły Podstawowej im. Bohaterów Westerplatte w Bieńkowicach. Radna Barbara Szymczyna z Bolesławia wyraziła swój żal w specjalnie przygotowanym liście. Była zaskoczona, że uchwała w tej sprawie jest procedowana, bo – jak zauważała – projekt uchwały trafił na jej skrzynkę mejlową tego samego dnia, co sesja. Na głosowaniu obecnych było jedenastu radnych, „za” opowiedziało się ośmioro rajców, „przeciwko” zagłosowały trzy osoby.
Krzanowice: koniec z wiatrakami?
Firma VisaVento stawiając w Krzanowicach kolejne wiatraki, zapowiedziała w rozmowie z Nowinami, że te są już ostatnimi turbinami, które zdecydowali się tam umiejscowić. – Był plan postawienia trzydziestu wiatraków, jednak w tym rejonie nie chcę już ani złotówki więcej inwestować – mówił nam inwestor. Jako powód decyzji sygnalizował ciągłe protesty ze strony mieszkańców.
Rudnik: gmina doczekała się logo
Gmina Rudnik oficjalnie pochwaliła się logiem. Autorką znaku jest Dominika Płaszewska. W logo zawarta jest wieża zamkowa nawiązująca do obecnych oraz byłych gminnych pałaców, gałązka dębu, która jest symbolem siły i szlachetności oraz kłos zboża z 14 ziarnami, które odnoszą się do ilości sołectw w gminie.
Nędza: szok we wsi
Do redakcji Nowin zgłosił się zbulwersowany czytelnik, który poinformował o wycince drzew przy drodze pomiędzy Ciechowicami w Nędzy a Turzem w Kuźni Raciborskiej. – Kto pozwolił na wycinkę zdrowych drzew? – pytał w korespondencji. Jak się okazało, zezwolił na to miejscowy urząd gminy. Były to topole. Wójt Nędzy Anna Iskała z kolei uspokajała i mówiła, że pozwolenie na wycinkę to jedno, ale obowiązek nowych nasadzeń to drugie. – W tym miejscu mieliśmy za każdym razem powtarzający się problem. Przy większych wiatrach te drzewa się łamały i tarasowały drogę. Ponadto korzenie drzew całkowicie naruszyły strukturę melioracyjną pól oraz rowu odwadniającego, który jest wzdłuż drogi wojewódzkiej. Oprócz tego te drzewa są zbutwiałe w środku – tłumaczyła szefowa Nędzy.
Kornowac: śmieci ostro w górę
Decyzja zapadła i od marca mieszkańcy Kornowaca musieli zmierzyć się z nowymi stawkami za wywóz śmieci. I tak za odpady komunalne zbierane i odbierane w sposób selektywny mieszkaniec płaci 25 złotych (było 20, zł), to w przypadku, gdy nieruchomość zamieszkuje sam. W przypadku od dwóch do sześciu osób 19,50 zł, natomiast od siedmiu i więcej osób 18,50 złotych (było 11 zł). Jeżeli odpady komunalne nie są zbierane i odbierane w sposób selektywny, to cena miesięczna na jednego mieszkańca wynosi 50 złotych (było 40), w przypadku od dwóch do sześciu osób 39 zł, a od siedmiu i więcej osób 37 zł (było 22 zł).