Pociąg przejechał przez przejazd przy podniesionych szlabanach. Co na to PKP?
Jaki był powód przejazdu składu technicznego przez przejazd kolejowy przy podniesionych szlabanach? Czy kierowcom groziło niebezpieczeństwo? Przedstawiciele PKP Polskich Linii Kolejowych zapewnili nas, że zachowano wszystkie niezbędne procedury bezpieczeństwa.
Natrafiliśmy w internecie na film, którego autor przestrzega przed "nowoczesnymi przejazdami kolejowymi" w gminie Kuźnia Raciborska, czyli przejazdami, na których rogatki zamykane są automatycznie. Na filmie widać skład techniczny, który przejeżdża przez przejazd kolejowy w Siedliskach (gmina Kuźnia Raciborska, pow. raciborski) przy podniesionych szlabanach. Do zdarzenia doszło 12 stycznia 2020 r. przed godz. 15.00. Zwróciliśmy się do PKP PLK z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji.
- Na linii kolejowej od Kuźni Raciborskiej w kierunku Nędzy, przez około dwie godziny trwały zaplanowane prace sieciowe. Linia jest dwutorowa, po jednym torze pociągi kursowały zgodnie z rozkładem jazdy i czujnik oraz zabezpieczenia na przejeździe działały normalnie. Na drugim torze, na czas prowadzenia prac sieciowych, zostały wyłączone czujniki zamykające rogatki na przejeździe kolejowo-drogowym w Siedliskach. W przeciwnym przypadku, rogatki byłyby zamknięte przez cały czas wykonywania robót - wyjaśnia Katarzyna Głowacka z PKP PLK.
Dalej przedstawicielka PKP PLK informuje, że na czas prac wprowadzono dodatkowe procedury bezpieczeństwa. Pociągi przejeżdżały z mniejszą prędkością, maszyniści podawali sygnał dźwiękowy "baczność" przed wjechaniem na przejazd. Ponadto w czasie przejeżdżania pociągu sieciowego przejazd był dodatkowo strzeżony przez kierownika pociągu.
Drezyny, czy ogólnie składy techniczne często nie oddziaływują na urządzenia SRK, więc przez przejazd jeździ się 20 km/h, albo obsługa składu strzeże przejazd doraźnie na miejscu ;). Częściej w wypadku prac w pobliżu przejazdu po prostu wyłącza się czujniki dla danego toru (w ramach ułatwień dla kierowców) i ponownie, albo ograniczamy prędkość, albo strzeżemy przejazd na miejscu, albo robimy i jedno i drugie ;).
Można się rozejść
Aha , ok