Plac przy markecie nocą tonie w mroku
- Po zmroku panuje tu całkowita ciemność! - alarmują mieszkańcy Pszowa. Chodzi o często uczęszczany przez pieszych teren przy jednym ze sklepów w centrum miasta.
Biedronka przy ul. Traugutta w Pszowie. Tamtejszy rozległy plac funkcjonuje przede wszystkim jako parking dla klientów sklepu. Ze względu na swoją lokalizację traktowany jest również przez okolicznych mieszkańców jako skrót. W łatwy i szybki sposób mogą przejść od ul. Konopnickiej na ul. Traugutta i odwrotnie. Pszowianie biją jednak na alarm i uważają, że plac zagraża bezpieczeństwu pieszych, jak i kierowców.
Lampy gasną po zamknięciu sklepu
– Od ponad roku plac tonie w ciemnościach - skarżą nam się pszowianie. Przyznają, że na ścianach marketu są zamontowane lampy. Działają one jednak tylko w godzinach funkcjonowania sklepu, tuż po jego zamknięciu gasną. - Samochody przejeżdżające tędy w godzinach późno wieczornych i nocnych mają ograniczone pole widzenia, a osoby przechodzące przez plac po prostu „wyrastają” tuż przed maską. Tragedia wisi na włosku. Cud, że do tej pory do żadnego nieszczęścia nie doszło - mówią. Mieszkańcy dodają, że w okresie jesienno-zimowym, kiedy szybko zapada zmierzch, światła w tym miejscu bardzo by się przydały.
Będzie oświetlenie zastępcze
Przedstawiciele biura prasowego Jeronimo Martins Polska S.A. - który jest właścicielem m.in. sieci Biedronka - wyjaśniają nam, że brak oświetlenia na placu w godzinach nocnych wynika z jego awarii. Ponadto ze względu na złożoność systemu oświetlenia jego naprawa wiąże się z koniecznością wymiany kabli znajdujących się pod parkingiem. Remont miał się odbyć na przestrzeni minionego roku, ale ostatecznie nie doszedł do skutku. - Komfort naszych klientów i lokalnej społeczności jest dla nas bardzo ważny, dlatego mamy w planach dokonanie tej naprawy. Aktualnie ze względów operacyjno-formalnych podanie konkretnej daty nie jest jeszcze możliwe - tłumaczą nam przedstawiciele Jeronimo Martins Polska S.A. Dodają, że do czasu remontu zostanie zamontowane oświetlenie zastępcze. Ma ono poprawić bezpieczeństwo osób poruszających się w okolicy placu w godzinach nocnych.
Od ponad roku? Oświetlenia na parkingu nie ma chyba od zamknięcia Merkpola i wcale nie gaśnie po zamknięciu sklepu... Te latarnie wgl nie są zapalane :/ wczoraj o 22 byłam na zakupach i na prawdę lekko się bałam wracać w tych ciemnosciach do samochodu
To nie jedyny problem na placu wokół Biedronki, proszę przyjechać tu zimą jak nasypie śniegu, teren nie jest w ogóle odśnieżany - nigdy, ludzie grzęzną w śniegu a potem jedna wielka ślizgawka. Jak przyjdzie odwilż to klienci toną po kostki bryji śniegowej i wodzie. Ponadto ludzie w podeszłym wieku bardzo narzekają, że po wyjściu ze sklepu z zakupami, nie ma gdzie usiąść w trakcie oczekiwania na przyjazd samochodu kogoś z rodziny lub autobusu????? Skandal do potęgi "ENNNNtejjjjj. Tak jest od początku otwarcia marketu - tylko kasa się liczy a klient beeeeeee !!!!!!!!