Pociągi nadal blokują miasto
Coraz częściej można zobaczyć pociągi przejeżdżające przez centrum Radlina. Zdarza się również, że niektóre z nich utykają na przejeździe. Takie sytuacje powodują wiele problemów dla zmotoryzowanych. Szczególnie, że rogatki są opuszczane bardzo długo.
RADLIN Wracamy do tematu pociągów blokujących przejazd kolejowy przecinający ul. Korfantego w Radlinie. Przypomnijmy, że odkąd została zawieszona linia kolejowa nr 214 łącząca stację Wodzisław Śl. ze stacją KWK ROW Ruchu Marcel i Koksownią w Radlinie, coraz częściej można spotkać pociągi korzystające z linii nr 216, która przecina centrum Radlina i biegnie w kierunku Rybnika. Dla zmotoryzowanych ta sytuacje rodzi spore perturbacje. Właścicielem obu szlaków jest Polska Grupa Górnicza, zaś ich zarządcą – rybnicka firma Infra Silesia.
Opuszczone rogatki przez kilka godzin
14 grudnia rogatki na ul. Korfantego były opuszczone przez dłuższy czas - zdaniem kierowców, którzy się w tej sprawie z nami kontaktowali, Korfantego była nieprzejezdna przez kilka godzin. Samochody sięgały, aż po główne skrzyżowanie z ul. Rybnicką i z ul. Hallera. Wszystko z powodu pociągu, który utknął na przejeździe. „Znowu?”, „żadna nowość”, „przecież, to nie pierwszy raz” - komentowali zirytowani sytuacją kierowcy. Wcześniej podobny incydent miał miejsce 20 października. Wtedy również stojący na przejeździe pociąg zatamował ruch samochodowy na kilka godzin.
Stać w korku albo nadłożyć drogi
Zablokowana przez pociągi ul. Korfantego to spory problem dla zmotoryzowanych. Przypomnijmy, że ul. Mariacka, która obok ul. Korfantego jest jedną z głównych dróg dojazdowych dróg do Radlina, od marca zeszłego roku jest zamknięta. Przy zatamowanej ul. Korfantego kierowcy chcący wjechać lub wyjechać z miasta muszą skorzystać z objazdów przez Radlin II bądź przez... Rybnik. - To jakaś kpina! Przez pociąg, który utknął na przejeździe kolejowym, muszę albo stać w korku kilka godzin, albo nadłożyć drogi o kilkanaście kilometrów - nie kryje irytacji pan Marcin, kierowca z Wodzisławia Śl.
Główny problem to brak obsługi przez co zamknięta linia z Radlina Kopalni na Wodzisław bezkolizyjna.
Tu warto o tym poczytać:
https://www.facebook.com/TowarzystwoEntuzjastowKolei/posts/1687729138024511
https://www.facebook.com/MagazynWodzislawski/posts/2249862761978170
Ludzie, przecież to nie ciężarówka tylko ciężki pociąg który jedzie pod górkę. Wina jest właśnie pod kątem zarządcy torów który wprowadził ograniczenia do 15km/h na terenie bocznicy Radlin Marcel i dlatego pociągi padają
To samo jest na przejezdzie kolejowym w Rydułtowach , Kopalnia Rydułtowy tory kolejowe użytkuje do przetaczania swoich wagonow i przejzad jest zamykany , a kolejki samochodow tworzą korki prawie do rynku .
O już widzę same karetki stały i czekały aż przejedzie pociąg. Co te "ludzie" jeszcze nie wymyślą.
Napisz komentarz...ciekawe czy byłbyś taki mądry jak byś czekał na ambulans kiedy liczy się kaźda minuta zastanów się co mówisz.
O raz się zepsuł pociąg 14 grudnia a ci nadal pociągi blokują! Tak jest na całym świecie, jedzie pociąg to rogatki są zamknięte, co w tym dziwnego?
a gdzie jest nasz wspaniały Minister Adam Gawęda? Nie może porozmawiać z PGG i zarządcą linii, aby w końcu uruchomili obwodnice kolejową do Wodzisławia?