Strażacy z Rudnika „zarobią” o trzy złote więcej
Rudniccy radni ustalili nowe wysokości ekwiwalentu pieniężnego przysługującego strażakom.
Ekwiwalent przysługuje członkowi ochotniczej straży pożarnej, który uczestniczył w działaniu ratowniczym lub szkoleniu pożarniczym organizowanym przez państwową straż pożarną lub gminę Rudnik. I tak za każdą godzinę udziału w działaniu ratowniczym strażacy otrzymają 13 zł (było 10 zł), a za każdą godzinę udziału w szkoleniu pożarniczym 8 zł (stawka taka sama).
To zmiana po kilku latach, bo ostatnią uchwałę w tej sprawie rada podejmowała pod koniec lutego 2012 roku. – Chcieliśmy docenić strażaków, którzy są zawsze chętni. Zawsze nas wspierają, bez względu na podejmowane przez nas inicjatywy. To też służba bliźnim i trzeba im za to podziękować – tłumaczy szef gminy Piotr Rybka. Wójt pytany, czy ta decyzja obciąży mocno budżet gminy, odpowiada, że nie. – Jeżeli by popatrzyć wstecz, to jest kwota kilku tysięcy złotych. To wszystko jest jednak uzależnione od liczby godzin strażaków w akacjach. Natomiast gdyby spojrzeć na średnią z ostatnich trzech lat, to może to wzrosnąć o 2,5 – 3 tys. złotych – dodaje Piotr Rybka.
Szef Rudnika zauważa również, że większość strażaków otrzymujących ekwiwalent zostawia go na cele statutowe swojej jednostki. – Nie biorą tych pieniędzy, tak się przyjęło. Tylko znikoma liczba strażaków bierze te środki, które „zarobi” w czasie akcji – słyszymy od wójta Rybki.
(mad)
Ludzie
Wójt gminy Rudnik.
A pani radna z Raciborza mówiła, że w ościennych gminach po 30 zł strażacy dostają...