Komisja Anny Ronin: urząd i jednostki muszą się poprawić
- Zauważamy, że już na etapie przedskargowym często można było uniknąć składania skarg. Wymagałoby to dobrej woli, cierpliwości i zrozumienia - uważa przewodnicząca komisji skarg w raciborskim samorządzie. Podsumowano rok pracy tej nowej w samorządzie komisji. Ronin wystąpiła na styczniowej sesji Rady Miasta Racibórz.
Ronin postuluje stworzenie propozycji do zapisów aktualnie obowiązujących, by eliminować podobne przypadki w przyszłości. Sugeruje, by robili to radni, pracownicy urzędu lub podległych jednostek. - W opinii członków Komisji skargi składane przez mieszkańców nie mają służyć tylko i jedynie załatwieniu sprawy, czyli uznaniu za zasadne bądź nie ale przyjrzeniu się przy tej okazji działalności danej jednostki, bądź kierownikowi tej jednostki jak również prezydentowi, czy działa on lub ona zgodnie z obowiązującymi zasadami prawnymi - podsumowała na ostatniej sesji radna Anna Ronin.
- Ustawodawca nałożył na nas wiele obowiązków, wytrącił nam przy tym jednak z rąk wiele narzędzi, umożliwiających szczegółowe i bez zbędnej zwłoki przeanalizowanie danej sprawy, dostępu do wymaganej dokumentacji, w szczególności dotyczy to skarg na Ośrodek Pomocy Społecznej - nadmieniła przewodnicząca.
Ronin wskazała na ograniczony przepisami dostęp komisji do dokumentów koniecznych do weryfikacji, czy zadanie zostało wykonane należycie czy nie.
Po zajęciu stanowiska komisja czuwa czy zalecenia i wnioski sformułowane przez nią, są realizowane czy nie, czy sytuacja uległa poprawie, czy też nie. - Bo po cóż byłaby praca nad skargą, uznaną za zasadną bez naprawienia sytuacji? - pytała A. Ronin. - Wiemy już, że większa część przepisów posiada martwe zapisy, dotyczy to nie tylko ustaw, ale przede wszystkim również prawa miejscowego, nad których dopracowaniem należy się pochylić - zaznaczyła Anna Ronin.
Zdaniem radnej konieczne jest opracowanie nowego projektu uchwały w sprawie zasad wynajmowania lokali mieszkalnych z zasobu gminy. - Tu nie dość, że stosuje się martwe zapisy, blokujące mieszkańcom dostęp do mieszkań to dodatkowo nie urealniono tychże zapisów do aktualnej sytuacji, jak również nie rozszerzono zapisów w szczególności trybu oraz kryteriów przyznawania mieszkań. A ustawa na to zezwala - podkreśliła Anna Ronin.
Komisja Skarg, Wniosków i Petycji analizowała w 2019 roku (pierwszym w swej działalności) 17 skarg:
W zakresie działalności Prezydenta Miasta Racibórz komisja analizowała 6 skarg, w tym 3 uznano za bezzasadne, 1 za zasadną, dla 1 Rada była niewłaściwa do jej rozpatrzenia i 1 pozostawiono bez rozpoznania (anonim).
W zakresie działalności Dyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej w Raciborzu komisja analizowała 6 skarg, w tym 3 uznano za bezzasadne, 1 za zasadną, 1 za częściowo zasadną i 1 postępowanie umorzono.
W zakresie działalności Dyrektora Miejskiego Zarządu Budynków w Raciborzu komisja analizowała 2 skargi, obie uznano za bezzasadne.
W zakresie działalności Dyrektora Szkoły Podstawowej Nr 4 w Raciborzu komisja analizowała 1 skargę, uznając ją za zasadną.
W zakresie działalności Dyrektora Szkoły Podstawowej Nr 18 w Raciborzu komisja analizowała 1 skargę, przy czym postępowanie to zostało umorzone.
W zakresie działalności Dyrektora Przedszkola Nr 20 w Raciborzu komisja analizowała 1 skargę, uznając ją za częściowo zasadną.
Ponadto komisja analizowała 3 petycje skierowane do Rady Miasta, z tego 1 nie uwzględniono, a 2 uwzględniono częściowo. W przypadku dwóch innych petycji Rada od razu uznała, że nie jest organem właściwym do ich rozpatrzenia i skierowała je zgodnie z właściwością.
W wyżej przedstawionych skargach i petycjach Rada Miasta Racibórz przyjmując stanowiska Komisji Skarg, Wniosków i Petycji podjęła stosowne uchwały.
Ludzie
Radna Miasta Racibórz
potencjał przez właściwe osoby w odpowiednich obszarach oraz zadaniach od dawna jest wykorzystywany, ba można rzec intensywnie eksplorowany ku zadowoleniu stron.
To nie jest tak mało pracy. Każda sprawa to kilka posiedzeń, skarg nie rozpatruje się od ręki, tylko trzeba przesłuchać ludzi. Kojarzę, że komisja zajęła się głośną sprawą uciążliwej lokatorki z Łąkowej, a pani Ronin jako jedyna tak naprawdę przejęła się alarmującymi wezwaniami sąsiadów tej pani. To właściwa kobieta na tym miejscu, choć moim zdaniem powinna być jednym z wiceprezydentów u Polowego. W radzie nie wykorzystuje się jej potencjału.
jakoś mało roboty ma ta komisja, a może ludziska nie chcą by ich bolączki rozpatrywała kobieta, co się z piekła wydostała.