W Skrzyszowie mówią "nie" dla szybkiej kolei CPK
W środę 4 marca w Skrzyszowie odbyło się zebranie poświęcone konsultacjom w sprawie proponowanego przebiegu linii nr 170, będącej tzw. szprychą nr 7 kolei dużych prędkości, która ma prowadzić od granicy państwa w Łaziskach w kierunku Jastrzębia-Zdroju i Chybia. Ma ona połączyć nasz region z Centralnym Portem Komunikacyjnym w Baranowie pod Warszawą. Uczestnicy zebrania byli dość jednogłośni - nie chcą kolei na terenie gminy.
Na zebranie przyszła spora liczba mieszkańców Skrzyszowa, a także Krostoszowic i Podbucza. Na sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej w Skrzyszowie zebrało się około 250 osób, jeśli nie więcej.
Zastępca wójta Godowa Tomasz Kasperuk (wójt Mariusz Adamczyk nie mógł być obecny ze względu na chorobę) przypomniał, że Spółka CPK poddała pod konsultacje społeczne trzy warianty przebiegu linii 170. Uczestników spotkania naturalnie najbardziej interesował przebieg linii od granicy państwa w Łaziskach w kierunku Jastrzębia przez Skrzyszów, Krostoszowice i Podbucze.
Kasperuk przypomniał o piątkowym spotkaniu samorządowców z pełnomocnikiem rządu ds. CPK Marcinem Horałą. - Propozycje przebiegu linii są bardzo wstępne. Ani nie uwzględniają ukształtowania terenu, ani Miejscowych Planów Zagospodarowania Gmin, ani zabudowań istniejących w terenie. Wstępne stanowisko Urzędu Gminy w Godowie jest negatywne w stosunku do wariantów zielonego i niebieskiego. - Wariant zielony jest nie do zaakceptowania, bo biegnie w pobliżu szkoły w Skrzyszowie, a także konieczne byłoby wyburzenie wielu budynków między ul. Szybową w Krostoszowicach a autostradą A1. W wariancie niebieskim największym problemem jest to, że linia kolejowa podzieliłaby to sołectwo na pół, a wiemy co to oznacza, bo mamy tu autostradę, i także nie obyłoby się bez przesiedleń. Teoretycznie najmniej problemów sprawia wariant pomarańczowy - powiedział zastępca wójta, dodając jednak, że ten wariant omija planowany w Jastrzębiu dworzec i w efekcie mieszkańcy naszego regionu nie mieliby w pobliżu dworca, z którego mogliby wsiąść do pociągów CPK. Dodatkowo na ten wariant nie zgadza się Jastrzębie.
Tomasz Kasperuk powiedział też, że urząd gminy najbardziej skłaniałby się ku wariantowi pośredniemu, tj. będącemu połączeniem wariantów pomarańczowego i jasnoniebieskiego. Taki wariant (na slajdach - patrz galeria zdjęć - pokazanych podczas zebrania oznaczony kolorem ciemnoniebieskim) byłby zdatny dla gminy, a jednocześnie nie omijałby centrum Jastrzębia. - O ile gmina mogłaby taką propozycję złożyć - zaznaczył Kasperuk. Powiedział też, że w poniedziałek 2 marca w Urzędzie Gminy w Godowie, odbyło się spotkanie radnych i sołtysów, którzy wyrazili swoją opinię na temat proponownych wariantów przebiegu linii nr 170. Ci zaproponowali, żeby linia biegła w zupełnie w innym miejscu tj. śladem dawnej, zlikwidowanej już linii nr 159 z Wodzisławia do Jastrzębia (wariant na slajdach - patrz galeria zdjęć - oznaczony kolorem czerwonym). Przy czym ten wariant docierałby do granicy państwa w zupełnie innym miejscu niż warianty poddane pod konsultacje przez Spółkę CPK. A ponadto przechodziłby przez Godów, co nie byłoby zapewne obojętne dla mieszkańców tej miejscowości.
Uczestnikom zebrania najbardziej nie podobał się wariant zielony, biegnący wzdłuż autostrady. - Ta trasa w ogóle nie powinna być brana pod uwagę, bo przedzieli Skrzyszów na pół - powiedział jeden z mieszkańców, za co otrzymał oklaski.
Przewodniczący Rady Gminy w Godowie Antoni Tomas powiedział do zebranych, że od ich stanowiska będzie zależeć to, jaki kształt będzie miała uchwała rady gminy, która ma zostać podjęta na nadzwyczajnym posiedzeniu zwołanym na piątek 6 marca i przesłana do Spółki CPK. - W tej uchwale zostaną zawarte uwagi mieszkańców - powiedział Tomas. Mieszkańcy mieli ostatecznie głosować między wariantem pomarańczowym a tym zaproponowanym przez radnych i sołtysów, roboczo nazwanym jako wariant czerwony (tj. biegnący po dawnej LK 159).
Na to jednak zgody nie wyrazili sami zainteresowani. Kilku mieszkańców stwierdziło, że kolej dużych prędkości oznaczać będzie niesamowitą uciążliwość ze względu na generowany przez nią hałas. - Mieszkałem obok linii TGV. Nie dało się spać. Jeśli pozwoli się u nas na kolej dużych prędkości, to w Skrzyszowie nie da się żyć - stwierdził jeden z mieszkańców. A inny zaproponował: - Skoro mamy głosować nad dwoma wariantami przebiegu linii kolejowej, to zgłośmy jeszcze jeden wariant, taki, że tej linii tu nie chcemy.
Sołtys Skrzyszowa Roman Marcol odpowiedział, że takie postawienie sprawy może być dla gminy niebezpieczne. - Jeśli nie wyrazimy zgody na kolej, to będzie to dla nas najgorsze rozwiązanie. Bo zrobią ją wówczas po swojemu - przestrzegał sołtys Marcol. Podobnego zdania był wójt Kasperuk. - Jeśli będziemy wszystko negować, to wówczas nie będą nas traktować poważnie. Musimy wybrać wariant dla mieszkańców najbardziej znośny - powiedział Kasperuk, dodając, że niektóre samorządy, np. Jastrzębie, wydały już swoją opinię, mimo kłopotów, jakie budowa linii oznaczać będzie dla mieszkańców. - To projekt unijny, nie zablokujemy go - zaznaczył Tomas.
Za to radny Jacek Kołek stwierdził, że skoro mieszkańcy nie chcą linii kolejowej w gminie, to należy to w uchwale rady gminy uwzględnić. - Skoro mieszkańcy są przeciw tej linii, to i rada gminy powinna być przeciw. Może wówczas zostanie podjęta decyzja, że naszą gminę kolej ominie. A jeśli nie będziemy mieć wyjścia, to wtedy będziemy się zastanawiać nad takim wariantem, który dla gminy będzie oznaczał najmniejsze zło - powiedział Kołek. I to ta propozycja spotkała się z aprobatą zdecydowanej większości uczestników zebrania.
A w czwartek 5 marca o godz. 18.00 w Łaziskach, w remizie OSP odbędzie się kolejne zebranie poświęcone linii 170 CPK.
CPK było planowane już za PRL. Jesteśmy mocno spóźnieni z tą inwestycją.
Zapoznałem się i towarzystwo powinno zmienić nazwę na Towarzystwo Entuzjastów Kolei w Wodzisławiu w roku 1923.
Proszę zapoznać się z propozycjami TEK:
https://www.facebook.com/TowarzystwoEntuzjastowKolei/posts/1828439977286759
Pamiętam jak przed budową autostrady niektórzy twierdzili, po co to nam jak my nie jeździmy do Katowic, Gliwic czy Czech. Rzeczywistość okazała się zdecydowanie inna bo pomimo wielu niedogodności przy budowie autostrada daje ogromne szanse rozwoju, co choćby widać przy zjeździe Gorzyczki ( chociaż to Łaziska). Podobnie jest z koleją. Zgadzam się z tym, że trasa musi być taka by było jak najmniej wyburzeń i uciążliwości dla mieszkańców ale niech nikt nie twierdzi, że to nie potrzebne. Kolej w gminie jest potrzebna, tak jak i stacja w gminie. Od razu zaznaczam, że nie twierdzę, ze mają się tu zatrzymywać ekspresy, jednakże zwykłe połączenia również będą kursować po tej linii. Teraz chyba należałoby się uderzyć w pierś czy rasa rowerowa żelazny szlak nie mogła być poprowadzona równolegle przez las kilka metrów dalej? Tylko wtedy nasi włodarze udawali, ze problemu nie ma. Co teraz mają powiedzieć ludziom, których teraz czeka wywłaszczenie przez specustawę?
Tłoku a po co kopalnie? Robić na grubie to ja, ale najlepiej by u goroli budować a my po robocie do domu z ogródkiem , a szkody i smród samochodów to nie. Bedzie CPK i tyle a Hetmanowa nie jest przeciw, wręcz przeciwnie jednogłośnie RM popiera powrót kolei.
@ja11 nie wyklucza bo nikt nie zaprzecza, że trzeba w końcu z powrotem przypiąć kolej do Jastrzębia ale po co CPK i jakieś pociągi nie wiadomo skąd, dokąd i po co? A kolej aglo jest potrzebna zarówno jastrzębianom jak i okolicznym miejscowościom. I przykładowo takich mieszkańców Mszany byś przekonał do tego aby zbudować kawałek nowej linii z przystankiem w Mszanie. Ale ciężko przekonać kogoś ze Skrzyszowa aby tam budować nową linię kolejową która nie da żadnych większych korzyści. A jak ktoś z Skrzyszowa potrzebuje np. pojechać na koncert do Warszawy raz w roku albo nad Bałtyk to... ma pociągi z Wodzisławia i mu kolej CPK w Jastrzębiu nie byłaby do niczego potrzebna. Kolej aglo poprą wszystkie samorządy, a CPK popierają tylko politycy PiS. Nawet Hetmanowa jest tym zaskoczona i już nie chce CPK bo się boi o przyszłość kopalń i ogólne rozwalenie Jastrzębia przez tą trudną inwestycję.
Kur... Jeździć pociągami to ja, ale lini nie budować. Masakra.
I oczywiscie tłoku propozycja zxc ma sens bo wyklucza Jastrzebie, bo po co kolej łącznik do Turzy jest ważny. Może i jest ważny ale nie dla jastrzębian. Całe szczęście nie Wy decydujecie.
Zgoda polega na tym,że mieszkańcy Skrzyszowa mówią nie? Bo oni nie chcą. Kto tu jest szowinistą?
@zxc to co piszesz ma sens. Ale jak rozwiązać ogromne łuki między Towarowym a Obszarami? No i trzeba wybudować trasę od Katowic Ligoty, na szczęście tam nie ma szkód górniczych takich jak te przy Jastrzebiu. Władze Wodzisławia powinne lobbować za takim rozwiązaniem i namawiać do tego Rybnik oraz Czerwionkę. A Jastrzębie kwalifikuje się do linii aglomeracyjnej i połączenia z Wodzisławiem przez Wilchwy, Rybnikiem i Żorami przez Szeroką, zrobić taki okrąg, że mogłyby pociągi jeżdzić z Jastrzębia do Katowic, a także z Jastrzębia przez Żory, Rybnik, Radlin, Wodzisław, Mszanę do Jastrzębia. To byłoby coś potrzebnego i nie wymagającego zbyt dużych wyburzeń, a już na pewno nie połowy Bzia jak zaproponowało CPK. Nie byłoby też konfliktu na styku kolej - kopalnie bo największe złoża do wydobycia są właśnie w okolicy Bzia i Ruptawy. @ja11 skończ z takimi szowinizmami w sytuacji kiedy to najbardziej jastrzębianom powinno zależeć na zgodzie i współpracy aby skończyć ze swoim wykluczeniem komunikacyjnym.
Mieszkańcy Jastrzębia mówią Nie dla mieszkańców Skrzyszowa którzy pracują w jastrzebskich firmach i jeżdżących po jastrzebskich drogach. Pracujcie w Skrzyszowie.
Po co na wsi kolej, przecież lepsze są furmanki i jakie bezpieczne, ekologiczne.
Całe szczęście entuzjaści pozostaną entuzjastami, a projektować będą specjaliści, żaden lobbing nie pomoże.Spec ustawa załatwi wszystko i wszystkich.Mieszkańcy powiatu SWD, jak będziecie chcieli się przejechać się pociągiem 250km/h,to będziecie musieli przyjechać do gorolskiego Jastrzymbia, wam zostania Tico-drezyna w Zawadzie.
po pierwsze powinno się podnieść prędkość na Wodzisław-Rybnik oraz odtworzyć 5km linię z Wodzisławia do Turzy i łącznikiem przez pola do Czech i cała kolej do CPK nie potrzebna, poza tym odtworzyć mijankę w Czyżowicach i Turzy.
Panie Psota spokojnie i bez nerwów. Wariant zaproponowany przez TEK na zebraniu - bo przypuszczam, że o to Panu chodzi - zostanie przez nas opisany w innym artykule.
Ciekawe, że wszyscy samorządowcy zostali spisani, co powiedzieli, a nikt poza nimi... Może inni uczestnicy uzupełnią, bo nam nie wypada. Brawo Nowiny! Szybie i rzetelne jak "Super Express"...