Obawy o rozbudowę PSZOK w Pietrowicach Wielkich
Wśród części mieszkańców Pietrowic Wielkich budzą niepokój plany lokalnego samorządu. Chodzi o rozbudowę Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK). Miejscowi obawiają się śmierdzącego sąsiada z siedliskiem rozprzestrzeniających się gryzoni. Tymczasem zupełnie niedaleko powstaje nowe osiedle mieszkaniowe.
PSZOK z prawdziwego zdarzenia?
PSZOK to punkt selektywnego zbierania odpadów komunalnych. Jest miejscem na terenie gminy, w którym mieszkańcy mogą pozostawiać odpady komunalne zebrane w sposób selektywny.
Samorządowcy z Pietrowic Wielkich planują rozbudować dotychczas znajdujący w gminie PSZOK przy ulicy Fabrycznej. Ten nowy ma być tego typu punktem z prawdziwego zdarzenia. Urzędnicy tłumaczą tę decyzję potrzebą dostosowania obiektu do obowiązujących przepisów prawnych, informując przy tym, że pozyskali już stosowne pozwolenia na budowę. Na realizację zadania Gmina ma otrzymać unijne środki. I to nie małe, bo całkowity koszt budowy oszacowano na kwotę prawie 985,4 tys. zł, w tym prawie 935 tys. to środki zewnętrzne. Plany są takie, aby budowę rozpocząć w maju 2020 roku, a zakończyć w marcu roku przyszłego.
Czytelnik: to kuriozalny pomysł
Informacja o planach samorządu elektryzuje jednak mieszkańców. Do redakcji Nowin trafił list czytelnika, pokłosiem informacji, jaka ukazała się kilka miesięcy temu w naszej gazecie. Wówczas informowaliśmy o zamierzeniach pietrowickich urzędników. – Pomysł dokonywania tak drogiej i dużej inwestycji w miejsce pozbywania się odpadów na tym terenie mieszkalnym, wydaje się być kuriozalny – pisze w liście mieszaniec. Przypomina, że kilka lat temu Gmina po sąsiedzku zakupiła duży teren przemysłowy dawnej roszarni. Następnie wyburzając stare budynki i zmieniając plan zagospodarowania przestrzennego z przemysłowego na mieszkalny, rozpoczęto sprzedaż działek pod budownictwo jednorodzinne. – Kupujący takie działki nie będą zadowoleni, że pod ich nosem inwestuje się miliony złotych w punkt składania śmieci. Z takiego też faktu nie są również zadowoleni mieszkańcy sąsiednich ulic, przylegających do tego terenu – zauważa czytelnik.
Główne obawy, jakie wytknięto wobec planów budowy Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych to zwiększenie się ruchu dużych i małych pojazdów przez ul. Fabryczną i bardzo ciasny zakręt z ul. Mickiewicza. Ale i siedlisko do rozprzestrzeniania się gryzoni. Czytelnik wskazuje, że PSZOK powinien powstać, ale w miejscu mniej konfliktowym dla mieszkańców. – Należy przypomnieć, że już kilka lat temu na zebraniu wiejskim Gmina informowała, że planowana jest inwestycja wybudowania nowej ścieżki pieszo-rowerowej z ławeczkami i latarniami od PKP, aż do nowo powstającego osiedla domów na terenie dawnej roszarni. Miał to być teren rekreacyjny, umożliwiający wszystkim, w tym dzieciom przechodzenie tamtędy do szkoły i innych miejsc. Nie jest korzystne, aby miało to być wybudowane niejako wzdłuż posesji punktu zbierania śmieci. Tym bardziej więc taki punkt powinien być stamtąd przeniesiony w inne miejsce – wskazuje czytelnik w dalszej części listu.
Ludzie
Radna gminy Pietrowic Wielkie
A ten wójt Wawrzynek to będzie jeszcze startował w wyborach w 2023 roku czy spróbuje kogoś namaścić. Tylko co on wtedy będzie robił?
Ciekawe czy wójt odpowie na pytania dziennikarzy? Ciekawe czy wie, że przegrają następne wybory jak szczurów, co zarazki roznoszą, przybędzie w gminie?
Dziwi też uległość tych o których Nowin piszą tak "otrzymaliśmy informację, że „W okolicach miejsca rozbudowy składowiska z odpadami mieszkają osoby, które są zależne ekonomicznie, rodzinnie lub w inny sposób od władz gminy. Być może z tego powodu nie chcą wypowiadać się przeciw inwestycji”. Prawdopodobnie mowa o dwóch pracownikach urzędu gminy oraz o radnej." ...................miejmy nadzieję, że uda się powstrzymać mieszkańcom inwestycję w tym akurat miejscu !!!
Obecnej władzy gminy brakuje spójnej wizji. Jednoczesne namawianie potencjalnych nowych mieszkańców do zamieszkania w gminie a z drugiej strony rozbudowywanie wysypiska pod nowo powstałymi budynkami to oznacza brak spójności w myśleniu i działaniu!
Ciekawe czy Wawrzynek się odezwać publicznie w tej sprawie i odpowie dziennikarzom? Nowiny mogłyby się odnieść do tego, czy mieszkańcy mogą się czuć zastraszani?
Nikt nikogo nie pytał o zgodę ten wójt wyleci na kopniakach razem z tą radą gminy
Przecież ta rada gminy to zbieranina, niech sobie pod domem pszok wybudują, mieli wysypisko śmieci to sprzedali je za pół darmo. Ale tak to jest jak rolnik pcha sie do rządzenia...
To skandal co się dzieje! Gmina Pietrowice, której wójtem jest Wawrzynek, „wabiła” kupców atrakcyjnymi warunkami zamieszkania a teraz chce im coś takiego wybudować? Jak nabywali działkę, czy wiedzieli, że ma powstać nowy PSZOK? Nowi inwestorzy i potencjalni nowi mieszkańcy będą teraz tę gminę omijać szerokim łukiem. A gmina tylko na tym straci! Będzie mniej pieniędzy na remonty dróg, chodników i inwestycje potrzebne mieszkańcom
Kiedyś gmina zabiegała i zapraszała do Pietrowic inwestorów teraz zaprasza do siebie szczury? ;) Skąd ta zmiana panie Wawrzynek?
Wyborco1, ta sprawa jest dziwna też z innych powodów, jak czytam "O komentarz do zaistniałej sytuacji zwróciliśmy się do urzędu gminy w Pietrowicach Wielkich. Odpowiedzi jednak nie otrzymaliśmy, mimo że początkowo zapewniano nas, że takowa będzie." Urząd, którym kieruje pan Wawrzynek, ma problem, by odpowiedzieć na pytanie dziennikarzy!? To jest SKANDAL! Ewidentnie, według mnie, z tego artykułu przebija się informacja, że mieszkańcy są przeciwko tej inwestycji w tej lokalizacji. A wójt Wawrzynek nie odpowiada na pytania dziennikarzy!!!
Jestem w szoku! "Chcące zachować anonimowość" mieszkanki boją się publicznie zabierać głos w ważnych dla mieszkańców sprawach? Panie wójcie Wawrzynek dlaczego, kogo i czego te panie się boją? Pan teraz rządzi.