Sprawca napadu na kantor biegł przez miasto. Miał na sobie kominiarkę, zauważył go policjant w cywilu...
Mężczyzna sterroryzował pracownika kantoru przy ul. Opawskiej. Następnie biegł przez miasto z łupem w ręku. Miał na sobie kominiarkę. Na ulicy Warszawskiej zauważył go kryminalny, który przejeżdżał nieoznakowanym samochodem.
Do przestępstwa doszło 10 marca około godz. 15.45 na ul. Opawskiej w Raciborzu. - Sprawca po wejściu do środka kantoru wymiany walut przedmiotem przypominającym pistolet sterroryzował pracownicę i groźbą wymusił wydanie pieniędzy. W wyniku rozboju łupem bandyty padła znaczna kwota pieniędzy - informuje kom. Mirosław Szymański, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.
Bandyta biegł przez miasto. Na głowie miał kominiarkę. Na ulicy Warszawskiej zauważył go policjant z wydziału kryminalnego, który jechał nieoznakowanym samochodem. - Policjant zaparkował radiowóz po czym pobiegł za podejrzanie wyglądającym mężczyzną. Po kilkudziesięciu metrach na zapleczu ulicy Opawskiej zatrzymał uciekającego, którym okazał się być 19-letni mieszkaniec Raciborza. I tym razem policyjna intuicja nie zawiodła, gdyż jak ustalili policjanci, 19-latek kilka minut wcześniej dokonał zuchwałego rozboju w kantorze - dodaje M. Szymański. Po chwili na miejscu zjawił się również pracownik agencji ochrony, który został zaalarmowany przez przez pracowników kantoru.
Młody mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Maksymalny wymiar kary za popełnione przez niego przestępstwo to 12 lat więzienia.
Brawo dla policjanta za czujność i szybką reakcję!