Kontrowersyjny podział kasy na sport
Podział pieniędzy na wodzisławskie kluby sportowe wzbudził kontrowersje. Niektórzy dostali za mało, a inni - ani grosza.
Apel o jednakowe traktowanie klubów
Kontrowersje – tym razem wśród wodzisławskich radnych – wzbudził również podział pieniędzy między Odrą Wodzisław Śląski a Młodzieżowym Klubem Piłkarskim Odra Centrum Wodzisław Śląski. Pierwszy klub otrzymał z wnioskowanych 600 tys. zł – 60 tys. zł. Z kolei drugi – z wnioskowanych nieco ponad 377,5 tys. zł. – około 98 tys. zł. – Postępowanie wiceprezydent Kalinowskiej oraz kierownik Michałek jest niesprawiedliwe względem klubu Odra Wodzisław. Apelujemy, aby zgodnie z zasadą fair play traktować „obie Odry” jednakowo – mówił podczas ostatniej wodzisławskiej sesji w imieniu radnych, którzy brali udział w pracach komisji jej przewodniczący Mariusz Blazy. Radni mieli pretensje, że wspomniane panie zbyt nisko oceniły ofertę złożoną przez Odrę Wodzisław Ślaski. Wyjaśnijmy, że każdy z członków komisji oceniał złożone przez kluby wnioski i przyznawał im odpowiednio punkty (m.in. za dotychczasową współpracę z miastem, czy wpływ proponowanego projektu na poprawę warunków uprawiania sportu na terenie miasta). Suma wszystkich punktów przyznanych przez poszczególnych członków komisji dzielona była później przez liczbę członków całej komisji. W efekcie wychodziła średnia, według której przyznawana była dotacja. Blazy zauważył, że przyznane punkty przez Kalinowską i Michałek dla oferty Odry Wodzisław Śląski obniżyły ostateczny poziom przyznanej jej dotacji. – Proponowana kwota dotacji dla klubu przez radnych była o około 80% większa – podkreślił. Wiceprezydent Kalinowska stanowczo nie zgodziła się ze stanowiskiem radnych. – Każdy z członków komisji miał prawo tak oceniać złożone wnioski przez poszczególne kluby, jak w jego opinii na to zasługiwały – mówiła w trakcie obrad.
(juk)
Udzielą wsparcia
Wodzisławski magistrat zapowiada rozmowy z SWD i Rapidem. – Prezydent wspiera i kibicuje wszystkim klubom sportowym w mieście – zapewnia Izabela Kalinowska. Dodaje, że w przypadku klubu SWD Wodzisław Śląski istnieje możliwość wsparcia w formie umowy promocyjnej. Środki na ten cel zostaną zabezpieczone w ramach posiadanych uprawnień do zmian budżetu przez prezydenta, o których uzupełnienie zwróci się do rady w niedługim czasie. – Prezydent będzie także szukał możliwości wsparcia finansowego Uczniowskiego Klubu Sportowego Rapid, który jest najmłodszym klubem działającym w naszym mieście, bo od nieco ponad roku – zapowiada Kalinowska.
zwłaszczyly? co ty bredzisz
(91.192. * .86) powiedz jakim prawem zawłaszczyły sobie te mkp te drużyny zmieniając nazwę itd.
Odra była zawsze,w wy zieluchy wykorzystując moment zawieszenia przez ozpn wykorzystaliście to,
jakim prawem,kto was upoważnił do powstania nowego klubu w Wodzisławiu i bytowania na B8.
pozorowany przez MKP? człowieku ogarnij się MKP Centrum to kilkanaście drużyn dzieci i mlodzieży grajacych w rozgrywkach prowadzonych przez OZPN
Don.Wytłumaczyłeś to wszystkim tak obrazowo ,że teraz jest wszystko jasne .Dwie babki ustawiły wszystkich.No klasa panie Don.I widzisz .Taki jesteś kozak i tak się znasz wprowadzając zamęt wśród wszystkich zainteresowanych.
@staroswiecki- prawdopodobnie były 2 niezależne zespoły. Jeden radnych opozycyjnych co ocenili wysoko a drugi 2 bab z ramienia UM które oceniły na 0 zł. To pokazuje po raz kolejny że sport w mieście nie istnieje no chyba że ten pozorowany jak MKP.
Don.Wytłumacz mi tylko to.Jak dwie baby ,jak to prawisz przebiły 4 gości z większości radnych.Wytłumacz mi to.
2 baby z urzędu stwierdziły że kilku klubom nie należy się nic za to dużo MKP. Układy inaczej tego nie można nazwać.
(89.64. * .178) masz rację ,gołym okiem widać że kasta wodzisławska ma się dobrze ale ten układ runie bo musi runąć i basta.
odra nie powinna dostac ani złotka dotacji bo niby na co maja dostac i za co
Na gołe oko widać, że Wodzisławiem rządzi układ. Gdyby było inaczej to najbardziej znienawidzony przez mieszkańców mkp nie dostałby ani grosza. Dotacja dla mkp to poraz kolejny dolewana oliwa do ogniska o nazwie "dwie Odry".