Parkingi pełne aut i... absurdów
Kulejąca weryfikacja kierujących pozostawiających swoje samochody, czy zakup kas biletowych, z których przez najbliższe lata nie będzie można korzystać. To m.in. absurdy funkcjonujące na parkingach przy wodzisławskim centrum przesiadkowym.
Czy z parkingu korzystają urzędniczki z...?
Również nasza redakcja otrzymała kilka zgłoszeń dotyczących niewłaściwego korzystania z tamtejszych miejsc postojowych. – Nie pozdrawiam tych wszystkich pań, które codziennie widzi się, jak parkują przy wodzisławskim dworcu i mkną po schodach na ul. Witosa, w zupełnie innym kierunku niż perony, czy przystanki. Proszę pomyśleć, jaki zakład pracy jest w pobliżu dworca, gdzie tłumnie przebywają panie na godz. 7.00 – mówił nam mieszkaniec Wodzisławia Śl. – Pozdrawiam z kolei tych, którzy mają pociąg o godz. 9.00 czy 10.00 i nie mają już gdzie pozostawić swoich samochodów – dodał.
„Dziurawa” kontrola
Bartosz Borowski z biura administracyjno-gospodarczego w wodzisławskim urzędzie tłumaczył podczas obrad, że zgodnie z regulaminem funkcjonuje wyrywkowa, a nie ciągła kontrola. Wówczas kierujący ma obowiązek okazać pracownikowi dworca bilet komunikacji zbiorowej, z której korzystał, kiedy jego samochód stał na parkingu. – Kiedy obsługa parkingu „złapie” kogoś, kto nie miał biletu, wzywana jest straż miejska, która poucza bądź nakłada mandat karny w wysokości 100 zł – wyjaśniał Bartosz Borowski. Radny Józef Szymaniec pytał co w przypadku, jeżeli ktoś posiada np. elektroniczny bilet MZK. – Czy mamy możliwość sprawdzenia, czy ta karta jest ważna? – dopytywał. Urzędnik odpowiedział, że pracownicy nie mają możliwości sprawdzenia takich kart. Tak samo jest w przypadku biletów miesięcznych.
Biletomarty kupione „na zapas”
W toku dyskusji przewodniczący Szwagrzak poddał pod wątpliwość funkcjonowanie kas biletowych stojących na terenach obu parkingów. – Po co one tam stoją, skoro parkingi są bezpłatne? – pytał. Bartosz Borowski tłumaczył, że zostały one zakupione razem z systemem parkingowym. – W momencie, kiedy urządzenia były kupowane, nie były znane żadne regulacje dotyczące funkcjonowania parkingów. Szczególnie w zakresie tego, czy będzie on płatny, czy darmowy. Dlatego został zakupiony cały system – wyjaśnił. Cena zakupionego „na zapas” systemu wyniosła 164 tys. zł. Zakup był finansowany częściowo ze środków zewnętrznych, a częściowo z budżetu miasta. – Kupiliśmy kasy biletowe, z których nie korzystamy – skomentował Szwagrzak.
Przypomnijmy, że projekt pn. „Pociąg do dwóch kółek – budowa Centrum Przesiadkowego w Wodzisławiu Śląskim” uzyskał dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej. Boroski wyjaśnił, że okres trwania projektu unijnego trwa 5 lat i dopiero po tym okresie będzie możliwość wprowadzenia ewentualnych opłat i korzystanie z kas. Pozostaje jednak pytanie, w jakim stanie będą te urządzenia po tych kilku latach.
(juk)
Zezwolenie teraz masz nick biletdworcowy? Wpis jak ulał pasuje do Honoratki i zezola ha ha ha
Do~parkingdlainwalidy, najwiekszym problemem Wodzisławia jest prezydent z switą. Te lata urzedowania tak go zepsuły, że uwaza miadto za jego prywatny folwark. W Wodzislawiu ma tylko dobrze płatną pracę, nic wiecej. Malo tego sowicie wynagradza swoją świtę i klakierow biegajacych pod sady, biura poselskie i rynek aby krzyczeć. To tylko potrafią honoratka i zezol w jednej osobie, jeden z wielu klakierow prezydenta.
Przecież tu rządzą ekolodzy z PO! Zniszczyli dwa parki, powycinali drzewa i zrobili betonowe place dla samochodowego złomu. Teraz niszczą pomalutku kolejny zabytkowy park, pa pocztą samochody parkują codziennie w parku. Te pustaki zniszczą wszystko i udają ekologów.
Szwagrzak z Kapciakiem coś wymyślili, dobre. Jeszcze brakuje mi tam Króliczka do kompletu
Największym problemem tego miasta jest Szwagrzak, a nie parkingi. Wybujałe ego i funkcja przewodniczącego RM dają mu poczucie wszechwiedzy. Wystarczy prześledzić jego karierę i wszystko jasne. Jego postrzeganie miasta sprowadza się do parkingów przy dworcu :)) Nawiasem mówiąc parkingi nieźle sobie radzą, w odróżnieniu do niektórych radnych
Tak oto rządzi władza PO w city. Absurd goni absurd. A co z ochroną środowiska tak przez nich podnoszoną? Klamotów pokupić za setki tysięcy żeby tylko stały i się nazywało że jest nowocześnie.
Wywalone 164 tysiące zł na niepotrzebny złom do tego biletomaty dwa miejskie też niepotrzebne kolejna kasa wywalona na bzdet to już na cały rok byłaby cała komunikacja miejska w Wodzisławiu za darmo i problem parkingów znikłby, gdyż dużo ludzi wolałoby za damo jechać autobusem niż autem i w korkach sterczeć i szukać parkingu.
po prostu super, ale unia dała to jest super do kwadratu, a jeszcze w sumie bezpłatnie to już super do sześcianu :)