Podczerwień w walce z koronawirusem w kopalniach PGG
Polska Grupa Górnicza S.A. testuje kamery termowizyjne w ramach prewencji zakażeń koronawirusem. Docelowo takie rozwiązania pojawią się we wszystkie zakłady spółki.
W zakładach górniczych PGG S.A. (Piast, Ziemowit, Kopalni Zespolonej ROW i KWK Murcki - Staszic) służby ochrony testują działanie kamer termowizyjnych przy zdalnym pomiarze temperatury ciała pracowników przekraczających bramę kopalni.
Mobilne zestawy pozwalają z odległości do 2 m zobrazować na ekranie temperaturę ciała człowieka i wychwycenie osób, u których rozwija się gorączka – jeden z możliwych objawów infekcji koronawirusem.
Dotychczas temperaturę ciała przy wejściu do zakładów PGG S.A. służby ochrony mierzą zdalnymi termometrami, kierowanymi w pobliże skóry czoła lub skroni. Taki pomiar trwa jednak dłużej i w określonych godzinach sprzyja tworzeniu się kolejek, które są nie tylko kłopotliwe, ale też niepożądane z sanitarnego punktu widzenia.
Jeśli testy przebiegną pomyślnie, kierownictwo Polskiej Grupy Górniczej zamierza rozszerzyć pomiar termograficzny na wszystkie kopalnie i oddziały spółki.
Kamery termowizyjne pomagają w wykrywaniu koronawirusa w wielu miejscach publicznych. W Europie i na świecie od początku pandemii używa się ich m.in. w portach, na lotniskach, dworcach, na przejściach granicznych, czyli tam, gdzie występuje duży ruch szybko przemieszczających się osób. Najczulsze urządzenia z technologią podczerwieni wykrywają różnice temperatury ciała już od 0,08 stopnia Celsjusza. Wbudowana funkcja alarmu (obserwacja temperatury powyżej określonego poziomu, np. 37 stopni Celsjusza) pozwala automatycznie określić, czy przechodząca przed obiektywem osoba wymaga dokładniejszych badań medycznych.
Pić na wodę mało powiedziane. PGG Ukrywa co się dzieje na kopalni Kwk Piast dziennie od poniedziałku wywożą z dolu z ekstremalną gorączka, pracuje i widzę co się dzieje nikt nie chce o tym nic mówić. Zobaczymy jak długa będzie się udawać to zatajać
pic na wodę, te kamery nie służą do pomiaru temperatury ciała
Pierniczenie kotka za pomocą młotka. A masek ochronnych nie dają albo dają po jednej a przy zjeździe szybem 90% nie zakłada masek, bhp niema stoi tylko na bramie tak lecą w ciula, ot i cała prewencja. O płynach odkarzających zapomnij, może są na dyrekcji bo na całej kopalni niema .
Uczcie się od ryli bo na mocy jadą. Nayczycielki pochowane urzedasy tak samo a ryle zapi* i nic im nie ma!
Beznadzieja termometry na wesołej dziadki z ochrony albo nie potrafią ich załączyć albo pokazują 34.6 albo tylko ręką machają i jazda do roboty. podobno wszędzie są płyny odkażające śmiech bo w kiblach nawet papieru nie ma nie mówiąc żeby ktoś na bramie chociaż szmatką uchwyty drzwi przetarł.
Na staszicu pracownik miał 37.8.
Pracownik co teraz robimy.
A gość na bramie zjedz paracetamol i właź.