Pilne zakupy sprzętu na potrzeby szpitala zakaźnego. Sfinansowało je starostwo
Wydłużający się czas oczekiwania na wyniki oznaczenia koronawirusa w szpitalu zakaźnym na Gamowskiej był powodem pilnego zakupu komputera z wielofunkcyjnym skanerem na potrzeby placówki.
Dwudniowy, czasem dłuższy okres oczekiwania na te wyniki był problematyczny nie tylko dla pacjentów, ale i szpitala, gdzie każde łóżko oddziału zakaźnego ma istotne znaczenie. - Gdy ten problem mi zgłoszono, zdecydowałem natychmiast o wydatkowaniu ok. 5 tys. zł na zakup sprzętu komputerowego na potrzeby szpitala zakaźnego i miejscowego Sanepidu. Szef zarządzania kryzysowego w powiecie Krzysztof Szydłowski zrealizował to od strony formalnej - powiedział nam włodarz powiatu.
Raciborska lecznica ma podpisane umowy na wykonywanie badań oznaczenia koronawirusa przez placówki w Katowicach i Wrocławiu. Zajmuje to zwykle dwa dni, czasem nawet dłużej. Czy nie można tych badań przeprowadzać na miejscu? Przecież na Gamowskiej jest laboratorium analityczne. Do tego potrzebne byłoby doposażenie szpitalnego laboratorium. Samorząd mógłby to zrobić, starosta jest gotów do poniesienia takiego wydatku. - Potrzebny byłby do tego personel, a z tym nie ukrywam, może być kłopot - zaznacza Grzegorz Swoboda starosta raciborski.
Dyrektor szpitala Ryszard Rudnik dodaje, że na razie lecznica z Gamowskiej nie ma tylu pacjentów, aby potrzebne było dynamiczne w czasie oznaczanie koronawirusa. Aktualnie czeka na to 11 osób w oddziale zakaźnym szpitala jednoimiennego.
Ludzie
Starosta Raciborski
do tych ludzi nie trafiają żadne argumenty, bo jak mogą trafiać skoro nie mają bladego pojęcia o tym co teraz przyszło im robić.
to się skończy tragicznie jak nie zatrudnią ludzi ,którzy wiedzą jak się to organizuje.jest już i tak mocno za pozno, tego naprawić się nie da ale można zminimalizować tragiczne skutki niefrasobliwych decyzji a w zasadzie brak jakiegokolwiek oporu i sprzeciwu na jedną absurdalną decyzję.
to nie powinno ujść bezkarnie.
W szpitalu, każdym najważniejsza jest diagnostyka. A ta, w naszym, raciborskim leży na łopatkach. Szpital niby przekształcony w zakaźny, tylko laboratorium brak do oznaczenia Covid, niby jest ortopedia, pulmunologia i chirurgia, tylko rentgen, tomograf i rezonans nie działają. To niestety, tak na prawdę jest PROTEZA szpitala zakaźnego. A pan starosta niech się cieszy, że jeszcze nie ma więcej pacjentów, bo w innym przypadku byłby jeden wielki lament. Wczoraj na fejsie pielęgniarki błagały o dostarczanie elektronicznych niań na oddział, bo nie potrafią się skomunikować pomiędzy strefami sanitarnymi. Zamiast komunikować o bezsensownych zakupach jednego komputera, dobrze było by, aby starosta zadbał o specjalistykę, stomatologię i pogotowie na terenie powiatu raciborskiego.
kto zgodził się na przekształcenie szpitala w zakazny bez zapewnienia przez wojewodę możliwości zapewnienia wykonywania testów na miejscu w Raciborzu?
co to za komputer za 5 tysięcy złotych? laptop do gier kosztuje więcej. czy to przyspieszy wyniki,jeśli i tak są one wykonywane we Wrocławiu lub Katowicach?
a starosta jak widać wie coraz mniej, bo uderzanie w ton" jakbym wiedział to bym działał" ..jest żałosne. co ten sztab kryzysowy robi ,ze starosta nie wie? czy starosta wie jak obecnie działa szpital i czy nadal twierdzi,ze wszystko idzie wzorcowo?