Trudny czas dla osób niepełnosprawnych
Koronawirus wywrócił do góry nogami życie Polaków, w tym także mieszkańców naszego regionu. Skutki społecznej kwarantanny odczuwają również osoby niepełnosprawne.
POWIAT W ramach walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa wprowadzane są kolejne obostrzenia dotyczące wielu aspektów życia. Zawieszeniu do odwołania uległa również działalność orzecznicza Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Wodzisławiu Śl. Co to oznacza dla osób starających się o dokumenty?
Długa kolejka oczekujących
Jak informuje nas Krzysztof Jamrozik sekretarz wodzisławskiego PZON-u, z powodu zawieszenia działalności placówki odwołanych zostało już 8 komisji orzekających. Aktualnie na wydanie orzeczenia czeka 428 osób. 167 z nich jest w najgorszej sytuacji. Ich wcześniejsze orzeczenia straciły już ważność lub stracą z końcem miesiąca. Z tego powodu te osoby nie mogą dłużej korzystać z zasiłków, zniżek oraz ulg przysługujących im z tytułu posiadania orzeczenia o stopniu niepełnosprawności.
Cierpliwie czekają
Wojciech Raczkowski z wodzisławskiego starostwa przekazuje, że PZON stale monitoruje i utrzymuje kontakt z innymi zespołami w celu uzyskania informacji na temat ewentualnego przedłużenia ważności orzeczeń, których termin już wygasł lub wygaśnie w najbliższym czasie. – 26 marca dotarła do nas informacja, że mamy cierpliwie zaczekać, do czasu ogłoszenia projektu ustawy, jak i rozporządzenia na stronach rządowych albo stronie sejmowej – mówi Raczkowski. Do tego czasu PZON ma związane ręce.
(juk)
W końcu zatryumfował rozsądek
Pozytywnie zakończyła się sprawa Anny Chyczewskiej<Anna Chyczewska> z Radlina. Przypomnijmy, kobieta choruje na stwardnienie rozsiane. Na prawie 1,5 miesiąca straciła świadczenia z tytułu utraty ważności orzeczenia o stopniu niepełnosprawności. A to dlatego, że wodzisławski PZON nie mógł wydać jej nowego orzeczenia we właściwym terminie z powodu braku możliwości powołania składu orzekającego. W efekcie od początku lutego do połowy marca pani Anna straciła wszelkie zasiłki, zniżki oraz ulgi przysługujące jej z tego tytułu. Tę bulwersującą sprawę opisywaliśmy wcześniej w artykułach „Ofiara niedoskonałości systemu” oraz „Nieuleczalnie chory system orzecznictwa”. Zwróciliśmy uwagę na niezrozumiałe orzecznictwo, przejawiające się wydawaniem orzeczeń na czas określony osobom nieuleczalnie chorym, których schorzenia skutkują stałym pogorszeniem stanu zdrowia. I to w sytuacji kiedy lekarzy-orzeczników brakuje, a przez to komisje orzekające zbierają się z dużym opóźnieniem.
W przypadku pani Anny komisja orzekająca odbyła się ostatecznie 10 marca, a więc z około półtoramiesięcznym poślizgiem. Za to jej wynik okazał się tym razem dla niepełnosprawnej kobiety zaskakujący. – Jestem bardzo zadowolona z jej przebiegu, ponieważ otrzymałam orzeczenie na czas nieokreślony – przekazuje nam pani Anna. Do tej pory, od ośmiu lat, radlinianka otrzymywała każdorazowo orzeczenie na czas określony, mimo że SM należy do schorzeń nieuleczalnych, a jej niepełnosprawność z biegiem lat postępuje. – Chciałabym podziękować redakcji Nowin Wodzisławski za zajęcie się moją sprawą. Być może będę przykładem dla innych, że warto mówić o swoich problemach – kończy kobieta.
31 marca weszła w życie ustawa o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw. - W dokumencie ujęto ważne regulacje dotyczące orzeczeń o stopniu niepełnosprawności oraz kart parkingowych - przekazuje Wojciech Raczkowski ze Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śl. Więcej pisaliśmy TUTAJ.
Dlaczego autor publikuje nieaktualne informacje? Od kilku dni wiadomo przecież, że orzeczenia się przedłużają :)
Te cale orzecznictwo to chora instytucja gdzie lekarz orzecznik nawet nie pyta delikwenta co mu dolega i wedlug swego widzi misie wydaje orzeczenia , jednemu na rok innemy na piec lat byle tylko odwalić sprawę.
Byłem świadkiem takich orzeczen , wiec wiem o czym pisze. Wszystkie partie tylko walczą o stołki zapominajac o najsłabszych , czy tak trudno zrobić mdre orzecznictwo by pomagać a nie szkodzić chorym ludziom ? . Wstyd i hanba .