Remont wiaduktu stanął w miejscu. Przez koronawirusa
- Prace na wiadukcie stoją w miejscu. Nikt tam nic nie robi - alarmują nas czytelnicy. Dlatego sprawdziliśmy, jaki jest stan jednej z większych inwestycji realizowanych na terenie Radlina. Okazuje się, że prace... utknęły w martwym punkcie.
Kiedy ruszą prace?
Do połowy marca na wiadukcie wykonano wszystkie prace przygotowawcze w celu ściągnięcia ustroju nośnego nad torami. W zakresie zabezpieczenia kabli sterujących ruchem kolejowym odbyły się uzgodnienia z PKP, a także wykonano częściowy wykop w celu wykonania betonowego kanału technologicznego. Jak przekazują radlińscy urzędnicy pozostałe prace, czyli np.: wykonanie wykopu oraz kanału technologicznego w obszarze wymagającym wyłączenia sieci, przełożenie kabli sterujących wraz z wykonaniem szaf, do których zostanie podłączona infrastruktura teletechniczna i energetyczna, wykonanie górnej części betonowego kanału technologicznego oraz zabezpieczenie go gruntem - będą możliwe do wykonania dopiero w momencie, kiedy Tauron zezwoli na wyłączenie kabli w celu pracy w pobliżu swojej infrastruktury. Czyli de facto, aż sytuacja epidemiologiczna na terenie kraju się unormuje. Do tego czasu przebudowa wiaduktu stoi w miejscu.
(juk)
W Chinach w tydzień budują szpitale, w 9 lat 55km przez środek oceanu a u nas przez śmieszne przetargi i nieudolnosc boomerów kawałka mostu nie idzie naprawić przez kilka lat, ważne żeby stawiać jakieś zasrane kwiatki i malować śmietniki co by stare baby se mogły popatrzeć idąc do sklepu po bułeczkę.
Burmistrz w tym czasie żyje polityka i wyborami. Brawa dla urzędników to popis nieudacznictwa ponad rok krótki wiadukt zamknięty! Szycie dalej Barbary maseczki na pokaz! Byle kasa leci gruba na urzędach!!!
Prace tam już dawno stanęły w miejscu um tak się przygotowal do tej inwestycji że teraz widać na skutki wywalić tych co nieudaczników z um Radlin bo to kpina mają być mieszkańców gdzieś a przejazd kolejowy na Korfantego czasem zamknięty na kilka godzin