Rolnicy blisko rozwiązania problemu z uprawą pól na terenie Polski i Czech
Pilotowany przez senatorkę Ewę Gawędę temat ograniczeń w uprawach przygranicznych areałów został rozwiązany po stronie polskiej. Potrzebna jest jeszcze akceptacja rządu Republiki Czeskiej.
31 marca ukazało się rozporządzenie Rady Ministrów, w którym rolników z uprawami po obu stronach granicy polsko - czeskiej zwalnia się z obowiązku odbywania kwarantanny po każdorazowym przekroczeniu granicy.
Polscy właściciele gruntów ornych na pograniczu zostali - wskutek działań antykryzysowych wdrożonych przez Rząd RP - odcięci od swoich terenów rolnych po drugiej stronie granicy. Pierwsza głos w tej sprawie podniosła Gmina Krzyżanowice, której wójt Grzegorz Utracki interweniował w placówce Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Rudzie Śląskiej. W ślad za nim zgłosiły problem samorządy Krzanowic i Pietrowic Wielkich.
Na wniosek mieszkańców przygranicznych wsi interweniowała pani senator Ewa Maria Gawęda. W temat zaangażowali się samorządowcy - radny Powiatu Raciborskiego Łukasz Mura i reprezentujący PiS Tomasz Ognisty, radny Powiatu Głubczyckiego, związkowiec rolniczy. NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” wystosował w tej sprawie oficjalne pismo.
-Przed zakończeniem dnia wczorajszego zostało opublikowane rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 31.03.2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii - poinformował senatorkę płk SG Adam Jopek Komendant Śląskiego Oddziału Straży Granicznej.
W § 2 ust. 9 pkt 1 przedmiotowego rozporządzenia zwolniono z osoby przekraczające granicę RP w celu wykonania prac w gospodarstwie rolnym z obowiązkowej kwarantanny.
-Niemniej jednak do dnia dzisiejszego Straż Graniczna nie otrzymała odpowiedzi od strony czeskiej czy dają możliwość przekraczania granicy tej grupie osobowej poza punktami czeskiej kontroli sanitarnej-zaznaczył pułkownik Jopek.
Radny Łukasz Mura przekazał nam, że oprócz korespondencji i kontaktów pani senator w tej sprawie i pisma "Solidarności" rolniczej dyskutowano, w którym miejscu rolnicy z dwóch powiatów mogliby przekraczać granicę by dojechać do swoich pól. - Podam to na przykładzie rolnika z Krzyżanowic, który ma pole w czeskim Bohuminie. Musi tam jakoś dotrzeć - wyjaśnia Ł. Mura. Radny powiatu wskazuje, że wielu rolników dowiedziało się o problemie już po tym jak powstała lista sporządzona w Gminie Krzyżanowice. - Zachęcam tych, którzy stykają się z tym problemem, aby informowali samorząd, można za moim pośrednictwem, można zgłosić się do urzędu bezpośrednio - mówi nam samorządowiec powiatowy.
Zobacz również:
Ludzie
Była senator.
Wójt Gminy Krzyżanowice
Radny Powiatu Raciborskiego