Wicedyrektorka szpitala zakaźnego: jesteśmy zapełnieni pod kurek
Po godz. 15.00 z raciborskiej lecznicy napłynęły dane o rosnącym stanie wypełnienia chorymi na koronawirusa. Było w niej wtedy 57 pacjentów. Spodziewano się wtedy dużego napływu - kolejnych 80 chorych, w tym obsady całego domu starców z Koszęcina, gdzie doszło do zakażenia.
Dane te oznaczają, że szpital na Gamowskiej zbliża się powoli do granic swych możliwości jeśli chodzi o liczbę dostępnych tu łóżek. Czwartek był w szpitalu rekordowy pod względem nowych przyjęć chorych. Jaka jest pojemność raciborskiej lecznicy, interesowało, w trakcie wideokonferencji samorządowców, przewodniczącego komisji zdrowia w radzie powiatu Franciszka Marcola.
Gamowska ma aktualnie 181 przygotowanych łóżek i szykuje kolejne, do około 220. Chorzy - po oznaczeniu na oddziale zakaźnym - wpierw trafiają na internę, a gdy tam braknie miejsc, to zapełnia się pulmonologię i kolejne oddziały. Dyrekcja odrębnie rezerwuje na terenie szpitala łóżka dla pacjentów urazowych.
Przed przekształceniem lecznicy w zakaźną można było w Raciborzu umieścić nawet 400 łóżek. Taka ich liczba widnieje w Statucie Szpitala. Po zbudowaniu śluz dzielących strefy czystą i brudną, w poszczególnych oddziałach liczba łóżek uległa ograniczeniu. - Jest mniej miejsca - skwitował przy radnych połączonych w wideokonferencji Ryszard Rudnik. Dyrektor twierdzi, że maksymalnie, po kolejnych przeróbkach wewnątrz zmieści się na Gamowskiej od 280 do 300 pacjentów.
W godzinach wieczornych w czwartek 2 kwietnia było w Raciborzu już 68 pacjentów. Jeszcze na spotkaniu on-line wicedyrektor Elżbieta Wielgos - Karpińska mówiła:
- jesteśmy zapełnieni pod kurek -
komentowała dużą dynamikę przyrostu nowych chorych. Wskazała, że 4 pacjentów jest w stanie ciężkim, pod respiratorami. Najmłodszy w ogólnym gronie zakażonych ma 46 lat.
Ludzie
Chirurg, wicedyrektor medyczna szpitala w Raciborzu
Radny Gminy Nędza
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu
smutne to ale fakt faktem nasz Rząd dba o własny tyłek tylko - by im krzesła spod tyłka nie wzięli. Tak naprawie jeśli jakiś lekarz nie zaskanduje do Rządu i nie uświadomi panów w mundurkach - to jakieś 80% Polaków umrze w rok czasu - jedni z powodu Koronowirusa, inni z głodu bo stracili pracę, inni z bezdomności bo stracą dach nad głową bo bez pracy jak tu płacić czynsz itd.............jednym słowem koniec świata. Tak naprawdę jakiś lekarz z Warszawy czy Wrocławia (dużych miast) powinien kandydować do rządu - a miałby głosy tych wszystkich obywateli co by zagłosowali na niego wiedząc że tylko człowiek co jest teraz w ogniu może uratować cześć polaków...........tych co przeżyje.
równia pochyła się zaczyna,jak już ten szpital cały zamknęli to tam trzeba przygotowac z 1000 lózek,mineły 3 tygodnie,narazie było spoko,teraz zacznie sie dramat. ten szpital powinien 50 -100 respiratorów,pełna załoge,srdoki zabezpieczenia i testy dla wszystkich..a dyrektor sie żali ,ze musi kupować maseczki jednorazowe po 6 zł/sztuka!!! to jest skandal.gdzie jest wojewoda? na konferencji prasowej?
rozwalono opiekę medyczną raciborzanom a w zamian za to jest covid szpitalik na 200 łózek bez diagnostyki obrazowej ? mineło kilka tygodni ,podobno szczyt miał juz byc za nami,a my się jeszcze do szczytu zachorowań nawet nie zbliżylismy. zamknęli szpital w Wodzisławiu. gdzie sie teraz ma leczyc obywatel . czy prokuratura ma kwarantannę?
U nas bedzie gorzej jak Wlochy czy Hiszpania,my jestesmy duzo biedniejszy kraj,rzad zapewnial ze jest przygotowany,liczyli ze u nas bedzie tysiac zarazonych tylko?u nas beda masowo w domach umierac,nikt nie zdaje sobie z tego sprawy