Koronawirus w Wodzisławiu Śl. Dlaczego nie badają pracowników pogotowia?
Aktualnie zarażenie koronawirusem stwierdzono u 47 osób przebywających w wodzisławskim szpitalu. Nasz czytelnik pyta jednak, dlaczego wymazów nie pobrano jeszcze od tamtejszych pracowników pogotowia ratunkowego.
Na skrzynkę mailową naszej redakcji otrzymaliśmy wiadomość od zatroskanego czytelnika. Sprawa, którą poruszył jest pokłosiem sytuacji, w której znalazł się Powiatowy Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej (PPZOZ) w Rydułtowach i Wodzisławiu Śl. Jak informowaliśmy, 31 marca u jednego z pacjentów z tamtejszego oddziału chirurgii ogólnej, potwierdzono zakażenie koronawirusem. W efekcie badaniom na jego obecność poddano osoby, które na skutek kontaktu z pacjentem mogły ulec zakażeniu. Aktualnie zarażenie Covid-19 stwierdzono u 47 osób - 20 pacjentów i 27 pracowników medycznych.
- Nikt nie pobrał wymazów od pracowników Pogotowia Ratunkowego ze stacjami w Wodzisławiu Śl. oraz Rydułtowach - pisał w mailu nasz czytelnik. Dodał, że mieli oni bezpośredni kontakt z pracownikami izby przyjęć wodzisławskiej lecznicy, którzy obecnie oczekują na wyniki testów pod kątem zarażenia koronawirusem. - Zespoły wyjazdowe nadal wyjeżdżają do pacjentów, stanowiąc ewentualne zagrożenie - dodał.
W sprawie wątpliwości naszego czytelnika skontaktowaliśmy się z dyrektorem wodzisławskiego PPZOZ-u Krzysztofem Kowalikiem. - Na razie nie mamy podstaw do pobrania wymazów od pracowników pogotowia i wysłania ich do laboratorium - tłumaczy. Wyjaśnia, że zgodnie z obowiązującymi procedurami w pierwszej kolejności są badane próbki tych osób, które miały bezpośredni kontakt z zarażonym. - Gdybyśmy pobrali wymazy i wysłali je do laboratorium, nie byłyby one w tej chwili w ogóle analizowane - mówi. Dodaje, że jeżeli wśród osób, które miały kontakt z pracownikami pogotowia zostanie stwierdzony koronawirus, dopiero wówczas będą oni badani.
fot. zdjęcie ilustracyjne
Do poniżej-- tyś chyba na głowę upadł. Wiesz że w Warszawie zrobiono 140 tysięcy testów a na Śląsku 40 tysięcy. Dziwisz się baranie że teraz mamy tego skutki? Jakby samorządy same nie płaciły za wymazy to już dawno byłaby katastrofa. Wiesz ile było czynnych laboratoriów u nas? Pisać wam dalej? Idealnie się od górników a zapytajcie waszych idoli dlaczego nic nie zrobili dla nas.
@luk_luk. Brawo Ty. Dwa dni temu czytałem że Francuzi rok temu chyba sprzedali dwie największe fabryki gdzie maseczki były produkowane. Nowy właściciel przeniósł te fabryki do siebie i Francja została na lodzie teraz. Europejska komisarz zaapelowała do unijnych krajów żeby nacjonalizowac prywatne firmy by się nie dostały w obce(chińskie) ręce... Myślałem że zemdleję z wrażenia. Ciekawe co na to liberały od globalnej prywatyzacji? Coś pewnie wymyślą bo przecież nie przyznają że Kaczyński miał rację.
Po pierwsze każdy kto był w szpitalu powinien mieć test i kwarantannie po drugie @jeszczeratownik to dziecko TVN. Nie pamięta jakie karetki z Niemiec byly 10 lat temu, nie pamięta jak zamykano oddzialy, nie pamięta ile zarabiali w pogotowiu pracownicy. Oczywiście PiS wszystkiemu winien a nie działania Tuska i Kopacz czy Millera z SLD. Macie szczęście że pandemia jest za rządów pis bo za po byloby tylko gorzej.
A gdzie jest Inspektor Orzechowska z Sanepidu? Dlaczego nie testuje wszystkich którzy byli w budynku szpitala tak samo jak to jest i robią w Warszawie przy 40 zakażeniach? Co ten nasz sanepid wyprawia że nie testuje CAŁEGO BUDYNKU SZPITALA?
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/zoliborz/koronawirus-w-szkole-pozarniczej-w-warszawie-studenci-leza-na-korytarzu-na-podlodze-albo-lawce-wideo-z-wnetrza-szkoly-4554048
Tego dyrektora szpitala powinno się wywalić na pysk!!! Kto ma nad nim nadzór? Co robi starosta??????
Ludzie otrząśnijcie się najbardziej chorobę roznoszą lekarze i pielęgniarki
Według pisich trolli państwo nie odpowiada za nic, a dyrektorzy szpitali mieli zarudnic murarzy zamiast ratowników. Ratowników brakuje zarabiają mało i dlatego musza na samozarudnieniu harować po 400 godzin w różnych szpitalach by urzymać rodziny. Według pisich nierobów dyrektorzy mieli wydawać pieniądze na skafandry i profesjonalne certyfikowane maski po 150 euro za sztukę, chociaż nie mieli pojęcia o zbliżającycm się nowym zagrożeniu COVID-19 ani pieniędzy na takie zakupy. Według nich państwo ma mieć pieniądze tylko na ich 13-tki i utrmnywamnie kopalń a sprzet do ratowania mają kupić ludzuie na zrzutkach
Wciąż kupić.... kupić to kupić tamto ... kupić, kupić, kupić... Teraz, jak czegoś nie ma, wszyscy idą na zakupy. A dlaczego nie wynaleźć, zrobić, wyprodukować? Odpowiedzialność polega na utrzymywaniu niezależności. Teraz widać efekty oddania wielu polskich zakładów i fabryk za willę i walizkę dolarów w szwajcarskim banku. Fabryki były jakie były. Może nie tak efektywne i zaawansowane technicznie jak "zachodnie" ale były nasze. Mieliśmy kontrolę. Wraz z nimi pozbyliśmy się niezależności. Skoro nie potrafimy wyprodukować respiratorów, testów i maseczek nie możemy biadolić, że ich nie mamy. Nauką i pracą ludzie się bogacą - nie kupowaniem.
Do jeszczeratownik-ty chyba spadłeś z księżyca. Pracodawca nie daje ci środków ochrony? Pracujesz w kilku miejscach i to jest z tobą problem,bo możesz roznosić wirusa wszędzie. Niestety w takim okresie nie powinni pracownicy służby zdrowia pracować w kilku miejscach. Pewnie pielęgniarki z kopalni Rydułtowy pracują także w którymś szpitalu czy przychodni . A twoje uwagi do tego co robi rząd, już nie pamiętasz jakimi karetkami jeździłeś 10 lat temu? Wtedy powiedziano ci że niema pieniędzy i było dobrze. Weź nie šwiruj.
do poniżej a ja myślałem że od tego jest dyrekcja która ma zapewnić ochronę dla swoich pracowników a nie wydawac kase nie tam gdzie trzeba
Państwo zupełnie nieporadne. Obowiązkiem rządu było zapewnienie bezpieczeństwa epidemicznego całej służbie zdrowia i ratownikom. Niezależnie od rodzaju umowy. Bo 1) Są to ludzie, którzy mają ratować resztę społeczeństwa. Jak polegną, to będziemy leczyć się w domach cebulą i czosnkiem. 2) Nietestowani wracają do domów po pracy, idą do sklepów, do tych samych co reszta klatek schodowych i zakażają. Rząd i pistrolle będą zrzucały winę na prezydentów, wójtów i dyrektorów szpitali, ale to nie są kompetencje gmin, a dyrektorom nie zapewniono środków ochrony osobistej dla personelu choć ABW mówiła o tym od stycznia tego roku. Zamiast sprzętu rządowa Agencja Rezerw Materiałowych skupowała węgiel od kopalni, których nie potrafili zreformować. I tak się sypie rządowa bujda o silnym państwie.
przecież napisałem że mają zrobić testy najpierw swoim pracownikom a dopiero póżniej innym w końcu swoim muszą zapewnić bezpieczeństwo, ponadto ci ratownicy powinni mieć zakaz w tym okresie pracy w iinych placówkach tak jak to mają ci zatrudnieni w szpitalach zakażnych
W Chinach jest aplikacja która pokazuje w którym miejscu znajduje się zakażona osoba i wiadomo gdzie nie chodzić
Borok
Ale swoich pracowników też mają dużo, nie tylko ratownicy ratownicy pracują z nimi w pogotowiu
najpierw niech zrobią testy swoim pracownikom których zatrudniają na umowę a potem obcym
gdyby mierzyli głupotę to byłbyś POZYTYWNY
a dlaczego robić testy osobą będącym na kontraktach niech wykonają im testy tam gdzie są zatrudnieni na umowach
Do borok
Ponieważ inne szpitale w których pracują nie są zamknięte jak Wodzisławski. Myślenie nie boli.
co wy z tymi ratownikami jestem ciekaw który szpital zrobił im testy przecież oni nie tylko w wodziu jeżdzą a w kilku miejscach
Co z tego że ludzie nie wychodzą, jak istnieje możliwość zarażenia się przez zespoly ratownictwa z Wodzisławia Śląskiego, bo nikt nie podejmie decyzji aby caly personel szpitala zbadać testami. Ludzie czy wy myślicie, mówię tu o dyrekcji i staroscie? Dlaczego nie zapobiegacie? Tak samo POZ jest na terenie szpitala, też powinni być ptacownicy zbadani, na co czekacie?
Zarzad piwiatu to ludzie 70 + wiec siedzą zaszci w domach, nikt nie potrafi podjąć decyzji, czekają aż pół powiatu zachoruje, przez ich niemoc.
kiedy wywala dyrekcję? starosta śpi? za chwile wszystkich ich wojewoda do prokuratury zgłosi...?
~Salamandra~ dodać należy, że ci ratownicy nie tylko pracują w Wodzisławiu Ślaskim, oni też pracują w innych placowkach, tu jest problem. Moze się okazać, że wirus bedzie nieźle rozniesiony. Skrajna nieodpowiedzialność zarzadzajacych szpitalem, a przede wszystkim Sanepidu
Napewno nie mieli kontaktu, noz w kieszeni się otwiera.. A kto robi transporty medyczne czyli odwozy do domu z izby czy chociaż by skażonej chirurgii, kontakt jest z pielęgniarkami a na izbie i z lekarzami. Przeciez oni mają rodziny, mogą je zarażać, co z resztą personelu na pogotowiu, przecież tam tyle ludzi pracuje.. Jeden pacjent, którego odwozili ma potwierdzony wynik dodatni ale Wy dalej nic nie róbcie pogotowie padnie i ciekawe, kto wtedy będzie pracował...
Bark słów. Pewnie w kościele siedzi co niedziela ale ludźom testów nie dadzą.
@wodzio a co powiesz pracownikom którzy mieli bezposredni kontakt z zakożonymi pacjentami i personelem np: pracownicy usg rtg czy inne działy tego szpitala oprócz administracji, a czy to prawda że dyrekcja też miała zrobione testy bez kontaktu z zakażonymi jeżeli tak to jest to chamsto z jej strony
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Ale Wosiowi i spółce od razu wymaz pobrali :/...
Wymazy nie są pobrane nawet od personelu, który miał bezpośredni kontakt z anestezjologami, a wy oczekujecie, że przebadają ratowników z pogotowia.Przy takim podejściu do problemu pół Wodzisławia będzie zarażona a szpital długo nie będzie otwarty. Tylko prosić ozdrowie
@bystrzak a jak często?
Durnota do kwadratu to tłumaczenie. Wszyscy z automatu powinni być badani.
Po co te komentarze tylko się wszyscy nakręcają a nikt się tym nie zajmnie
przecież to jest chłopina ,który chyba nie sprawdził się nigdzie w normalnych warunkach. to teraz jakiś geniusz w niego wstąpił jak wszystko się wali? co innego działać a co innego opowiadać pierdoły na konferencjach prasowych. teraz jest już duży kryzys, ta ekipa chyba raczej nie poradzi, może trzeba skorzystać z konsultantów co mają wiedzę w tym zakresie? wojewoda sobie tak spokojnie na to patrzy i nie reaguje? starosta tez jeszcze wierzy,że to się własnymi siłami rozwiąże?a prokurator ma kwarantannę?
No skoro takie decyzje podejmuje dyrektor, to mamy się czego bać. To brzmi jak żart, że będą badać ratowników dopiero jak zachoruje ktoś z izby przyjęć. Szpital ma dwie windy, chirurgia na samej górze, kazdy kto jechał tymi windami nie może być pewny. Co się dziwić że wirus szaleje, skoro tak się do tego podchodzi. To jest dyrektor? Czy starostwo nie widzi tej nieudolnosci? Przez te dni co to trwa wirus już dawno ptzeniesiony poza szpital, niewiadomo gdzie. Personel pracuje w przychodniach, innych placowkach medycznych poza Wodzisławiem, kto wie gdzie został przeniesiony, a tu lekkomyslne podejście dyrekcji. Niezbadany personel ratownictwa medycznego to zagrożenie dla ich rodzin i pacjetow do ktorych jadą.
Absurd goni absurd to że nie ma objawów to po co robić test?? Przez takie myślenie zabijacie ludzi prostaki!!!!
Ten dyrektor tego szpitala jest do wywalenia na zbity pysk. To jest nie odpowiedzialny człowiek. Wypłatę to potrafi brać.
Borok ale jak jest transport pacjenta z chirurgii to mają kontakt z pacjentem chirurgicznym oraz personelem tego oddziału , ponieważ ktoś musi chorego zespołowi przekazać.A wykonując transport pacjentów z Ip bądź na Ip mają kontakt z personelem izby przyjęć jak i lekarzami.
do@ to i wodziu załoga pogotowia nie ma styczności z personelem oddziału chirurgi tylko co najwyżej z personelem izby przyjęć
Powinni być zbadani wszyscy pracownicy szpitala. Łącznie z administracją. Ale w pierwszej kolejności personel szpitala. Cały. Potem reszta.
Dyrekcja nie miała kontaktu z pacjentem a jakoś sobie kazali pobrać wymazy ,gdzie tu wykazali zagrożenie??? Tu właśnie widać jak jest traktowany pracownik .A co do pogotowia powiązanie jest duże, gdyż zespoły transportowe przewoziły pacjentów z całego szpitala również chirurgicznych ,po czym mieli kontakt z resztą załogi.