Olza wysycha. "Poziom wody na pół psa"
Mieszkańcy polsko-czeskiego pogranicza dokumentują coraz niższy stan granicznych rzek. Olza w Łaziskach w ciągu miesiąca straciła sporo wody, co dokumentują zdjęcia internautów. "Dziś poziom wody w Olzie na pół psa" - pisze w mediach społecznościowych pan Aleksander z Łazisk.
Pojawią się coraz większe obawy o to, że czeka nas susza. Z jednej strony zimą nie było prawie w ogóle śniegu, który topiąc się, nawodniłby glebę. Z drugiej strony coraz bardziej we znaki daje się brak porządnego deszczu. Efekty na razie obserwujemy głównie w stanie rzek. Te są coraz płytsze, o czym przekonują zdjęcia wykonane m.in. przez mieszkańców Łazisk, publikowane w mediach społecznościowych.
"Wygląda na to, że komunikaty o suszy nie są przesadzone. Dziś poziom wody w Olzie na pół psa" - pisze pan Aleksander z Łazisk, publikując zdjęcie swojego czworonoga.
Kilka dni wcześniej swoje zdjęcia w sieci opublikowała pani Sabina z Łazisk. "Olzy coraz mniej. Dla porównania zdjęcia z dzisiaj i sprzed miesiąca" - pisze pani Sabina. Zdjęcia wykonano w tym samym miejscu, przy wodowskazie na Olzie. Doskonale widać na nich, ile w miesiąc ubyło wody. Na pierwszym zdjęciu wykonanym, jak deklaruje mieszkanka Łazisk, w marcu wodowskaz jest prawie cały zanurzony, a na drugim zdjęciu, wykonanym kilka dni temu, wodowskaz jest prawie cały wynurzony. Widać też na nim suchą wysepkę, której nie ma na pierwszych zdjęciu.
Wczoraj w związku z przewidywaną suszą, z apelem do mieszkańców gminy zwrócił się Mariusz Adamczyk, wójt Godowa:
W związku z pesymistycznymi długoterminowymi prognozami pogody związanymi z niedoborem opadów atmosferycznych oraz bardzo prawdopodobnym wystąpieniem zjawiska suszy w okresie letnim, apeluję do mieszkańców, którzy korzystają wyłącznie z wody w studniach, o jak najszybsze podłączenie posesji do sieci wodociągowej. W przeciwnym przypadku, w sytuacji wystąpienia suszy wskazani mieszkańcy narażeni mogą być na długotrwały deficyt wody - apeluje wójt Godowa.
@Zieloniutka, W myjniach automatycznych woda idzie w obiegu zamkniętym, jest oczyszczana, a świeżej wody jest kilka procent. Nie wiem, jak w myjniach automatycznych, ale pewnie podobnie. Więc zamiast się burzyć- marsz do nauki
Oszczędzać wodę, co drugie skrzyżowanie myjnia samochodów. To wasza ekologia!
Widzę, że pojawiają się nowe jednostki miary. Pozostaje mieć nadzieję, że niedługo poziom sięgnie pół- konia
to przez 5g !
^^Dokładnie powinny być, a najlepiej spiętrzenia i małe elektrownie wodne.
Dodatkowo trzeba pamiętać że leśnica ma duże zasolenie i przez to jest monitoring jego we Wierznowicach.
Zasolenie jest z kolektora z Turzy itd.
Na takich doplywach jak Leśnica czy Szotķowka powinny być małe zbiorniki retencyjne. Zbiorników brak a te które są jak np. Balaton nie są przystosowane do gospodarki wodnej. Zamiast skutecznie piętrzyć i obniżać poziomy wód.
Jak będzie susza to i w wodociągach braknie albo będzie woda przemysłowa!
Sabino W(xxxxx)o masz rację jest susza i kraj nasz stepowieje!
Teraz jeszcze wody coś jest ale w tym samy okresie zawsze występowała znacznie większe poziomy wody - Olza zwykle wylewała!
Olku W(xx)a owszem rzeka jeszcze nie wyschła kompletnie, ale w tym czasie w latach ubiegłych zwykle nawet byś tam nie podszedł, gdyż Olza zwykle na wiosnę wylewała.
A tu materiał który należałby zobaczyć:
https://www.youtube.com/watch?v=NdGe61Job5w&t=3s