Odurzony kierowca z Rybnika po raz kolejny złamał sądowy zakaz. Gdzie dojechał tym razem?
Młody mieszkaniec Rybnika odpowie za prowadzenie pojazdu pod wpływem środków odurzających oraz łamanie zakazu prowadzenia pojazdów.
28 kwietnia o godz. 7.25 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu odebrał zgłoszenie o uszkodzonym bmw, którego kierowca zaparkował w rejonie ulicy Zagumnie w Zabełkowie.
Na miejsce udali się mundurowi z komisariatu w Krzyżanowicach. - Ujawnili pojazd wraz z 23-letnim kierowcą, z którym był utrudniony kontakt podczas rozmowy, gdyż kierowca był pod wpływem najprawdopodobniej środków odurzających. W związku z powyższym została mu pobrana krew do badań - informuje kom. Mirosław Szymański, rzecznik prasowy KPP w Raciborzu.
Okazało się, że 23-letni rybniczanin posiada już dwa zakazy prowadzenia pojazdów. Policjanci zauważają, że mężczyzna ewidentnie się do nich nie stosuje.
- Teraz o dalszym losie 23-letniego mężczyzny zadecyduje sąd. Zgodnie z kodeksem karnym za tego typu przestępstwo grozić może kara nawet 5 lat pozbawienia wolności - dodaje M. Szymański.
(żet)
Dostanie trzeci zakaz i po sprawie.
Czyli jak, jechał sobie z Rybnika do Zabełkowa i kto wie gdzie jeszcze i żaden patrol policyjny nie zauważył że jedzie uszkodzonym bmw? Gdyby nie zgłaszający, to pewnie bezkarnie wrócił by do Rybnika. To co na naszych drogach robi policja? Przejażdżki? Nie widzą nic nie słyszą nic? Wszystko trzeba im pokazać?