Górnicy zaskoczeni falą hejtu. My nie jesteśmy od lubienia
- Nasze dzieci wytykane są palcami i traktowane jak zadżumione, jak roznosiciele zarazy, gorszej kategorii. I to tylko dlatego bo rodzic pracuje na kopalni. - piszą w ostrych słowach związkowcy z WZZ Sierpień 80.
Górnicy w ostrym wpisie skarżą się na szykany i zwalanie na nich winy za wielkie ognisko koronawirusa na Śląsku. - Hejt, jaki dziś wylewa się na Śląsk i górnictwo jest olbrzymi. Faszyzacja języka względem Ślązaków i górników przeraża. Górnicy już wcześniej często byli chłopcami do bicia, Czarnym Ludem, ofiarami niesprawiedliwych ocen. Górnicy to nie zupa pomidorowa, by nas lubić lub nie. My jesteśmy ludźmi ciężkiej, niebezpiecznej, lecz uczciwej pracy - zapewniają związkowcy z Sierpnia 80.
Górnicy twierdzą, że przez całą sytuację cierpią także ich rodziny. - Nasze żony, którym każe się przynosić zaświadczenia, że są zdrowe, bo inaczej nie będą dopuszczone do pracy. I nasze dzieci, które wytykane są palcami i traktowane jak zadżumione, jak roznosiciele zarazy, jak gorszej kategorii. I to tylko dlatego bo rodzic pracuje na kopalni. Proszę wytłumaczyć naszym dzieciom, że nie są gorsze, że nie są złe. Proszę im powiedzieć, że to wy zawaliliście, bo zajmowaliście wszystkim innym, lecz nie ochroną obywatela. Rząd Mateusza Morawieckiego w rzici ma górnictwo, górników, kopalnie i nasz węgiel. Nie obchodzi go to wcale. Zajmują się wyborami prezydenckimi, kolportażem, drukiem, pierdołami. Zrobią wszystko, by utrzymać się u koryta. Po trupach do celu, tu w sensie dosłownym. Po trupach kopalń i górnictwa. A może i górników... - piszą górnicy.
Rządowi oberwało się również za import węgla z Kolumbii. - W rządzie Mateusza Morawieckiego nie ma jednego inteligentnego i wartościowego człowieka, który na poważnie zająłby się górnictwem i energetyką. Rząd Morawieckiego obiecywał, zarzekał się, zaklinał na wszystkie świętości. Dziś chce zamykać kopalnie, zwalniać górników, a węgiel ochoczo brać od Putina lub z innej Kolumbii. Gotową energię elektryczną ze Szwecji lub od Merkelowej. Taka polityka zagraniczna. Milczy o górnictwie także prezydent Andrzej Duda. Milczy, albo „rapuje..”. Tu nie czas na rapy, gdy na Śląsku prawdziwe dramaty - czytamy.
(acz)
ZOBACZ TAKŻE:
FALA HEJTU WYLAŁA SIĘ NA ŚLĄSK - SPRAWDŹ OPINIE POLITYKÓW
41 komentarzy
Śledź tę dyskusjęKomentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Dyskusja: