Sierpień 80: Odcinamy się od powiązań z protestami w Warszawie
Zdaniem związkowców z Sierpnia 80, nie ma poparcia dla portestów organizowanych w Warszawie w sobotę 16 maja. Tym samym górnicy odcinają się od powiązań z tym wydarzeniem, wskazując na swoje obecne problemy związane z koronawirusem.
Sierpień 80: Odcinamy się od powiązań z protestami w Warszawie
- My z tymi protestami nie mamy nic wspólnego i nie chcemy mieć. Zupełnym zaskoczeniem jest dla nas kojarzenie naszej grupy zawodowej z tym wydarzeniem. To nie nasza sprawka - wyjaśnia Patryk Kosela, rzecznik prasowy Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80" na Śląsku, zapewniając, że do rozwiązania są obecnie inne nurtujące górników sprawy. - Wystosowaliśmy dwa pisma do ministra Szumowskiego, bo skandalem jest to, że o ile dość sprawnie przebiega procedura pobierania wymazów, o tyle górnicy czekają nawet po tydzień czasu na wyniki. Żyją w tym czasie w niepewności, mając problemy w życiu społecznym, rodzinnym, zawodowym. Pamiętajmy, że testy są wykonywane dwukrotnie, więc to daje około dwóch tygodni wyjęcia z normalnego funkcjonowania - tłumaczy Patryk Kosela. Odnosi się też do hejtu, jaki spotyka ostatnio górników. - Dzisiaj górnik jest traktowany jako ten, który roznosi zarazę, powoduje śmierć. To bzdura. Pojawiają się sytuacje jak z medykami, są anonimy z pogróżkami i sugestiami wyprowadzki na czas zarazy. Górnicy to twardzi ludzie, jednak najgorzej jest wtedy, gdy hejt przenosi się na ich rodziny - dodaje rzecznik "Sierpnia 80".
Za organizacją protestów przedsiębiorców w Warszawie, także tego, który ma odbyć się 16 maja, stoi kandydat na prezydenta RP Paweł Tanajno.