Plac Zwycięstwa tonie w śmieciach
W Wodzisławiu Śl. pojawił się problem. To śmieci walające się po okolicy remontowanego placu w centrum miasta. Magistrat za zaistniałą sytuację wini samych mieszkańców.
WODZISŁAW ŚL. Prace remontowe przy Placu Zwycięstwa w Wodzisławiu Śl. powoli mają się ku końcowi. Przypomnijmy, że w ramach inwestycji m.in.: uporządkowano strefy parkingowe oraz zmodernizowano nawierzchnie jezdni. Pojawił się jednak inny problem. Przepełnione śmietniki i walające się po ulicy śmieci.
Śmieci walają się po ulicy
Do wodzisławskiego radnego Łukasza Chrząszcza zgłosili się zaniepokojeni mieszkańcy Placu Zwycięstwa. – Pytali mnie, czy mógłbym się dowiedzieć, czy miasto ma zamiar postawić zabudowę na śmietniki, tak jak to jest na wielu osiedlach, albo jakoś je zabezpieczyć. Wcześniej były one otoczone betonowymi płytami, a teraz luźno stoją na wybrukowanym kawałku placu – przekazuje nam radny Chrząszcz. Dodaje, że w efekcie problem jest taki, że kiedy wieje wiatr to śmieci walają się już po całym parkingu. – Mieszkańcy są zdenerwowani sytuacją, bo śmieci na ulicy po prostu nie wyglądają zbyt estetycznie – mówi.
Odpowiedni placyk będzie
Okazuje się, że śmietniki znajdujące się na Plac Zwycięstwa należą do kilku wspólnot mieszkaniowych oraz dwóch budynków spółdzielni mieszkaniowej ROW. Jak tłumaczy Mateusz Jamioła z wydziału dialogu, promocji i kultury w wodzisławskim magistracie, aktualnie zostały one rozmieszczone w tymczasowych miejscach ze względu na wciąż trwający remont. – Plac Zwycięstwa to w dalszym ciągu teren budowy – podkreśla. Dopiero po jego zakończeniu zostanie wyznaczona nowa lokalizacja śmietników i obowiązkiem właścicieli nieruchomości będzie przygotowanie nowego placyku gospodarczego.
Są sami sobie winni?
Jamioła zauważa, że w przypadku remontów, zmian lokalizacji oraz innych zdarzeń mających wpływ na funkcjonowanie placyków gospodarczych (zwłaszcza w przypadku gdy nie ma miejsca zastępczego z uwagi na ograniczenie powierzchni do dyspozycji) nie da się uniknąć sytuacji przepełnionych śmietników i walających się po ulicach śmieci. - W dużej mierze efekt zależny jest od samych użytkowników. Zwykłe zamykanie klap już w dużej mierze pozwala uniknąć rozprzestrzeniania się odpadów po całym terenie – mówi. – Należy jeszcze przypomnieć mieszkańcom, że placyk gospodarczy służy do składowania odpadów w kontenerach do tego przeznaczonych, a nie do podrzucania wszystkich możliwych odpadów zwłaszcza budowlanych – podkreśla Mateusz Jamioła.
(juk)
Halo ziemia panie Jemioła, proszę na nią zejść. Ten niby smietnik to stoi chyba 40 lat, więc wstyd, robiąc remont placu nie pomyśleć o tak waznej rzeczy. Teraz opowiadanie bajek. Wszystko partaczycie robiąc kolejne remonty, można wymieniać bez końca. Wszedzie doplaty, poprawki. Strzelnica, Park Rodzinny, Plac Zwyciestwa, ul. Mszanska kto tym wszystkim zarzadza, a raczej nie panuje nad tym balaganem?
A, po remoncie placu, zrobili kawałki trawników, posiali trawę, zagrabili i po co? Jeszcze trawa nie wyszła, już na tych trawnikach stoją samochody, nie będą parkowali na parkingu bo mają za daleko do chlewa w którym mieszkają.
Tak te śmietniki na zdjęciu to wina mieszkańców a nie POpapranego miasta? POpatrzcie jak ten śmietnik wygląda. Gdzie ogrodzenie? Gdzie kostka chodnikowa a nie jakieś klepisko w dojściu do tego niby "śmietnika". Zobaczcie jakie śmietniki zrobił Pan Grabowiecki na XXX Lecie z SM ROW? Można można. Ale Wy nawet straży miejskiej wysłać nie potraficie aby ukarała kogoś do kogo ten śmietnik na zdjęciu należy. Mateuszu Jemioła zobacz na zdjęciu jak ten "placyk gospodarczy" wygląda, a później opowiadaj głupoty o winie mieszkańców. Zróbcie placyk a ten syf zlikwidujcie bo wstyd.
To kolejna inwestycja robiona na byle jak. Czy projektant nie wiedział, że tam są bloki z mieszkancami? To jest właśnie robota po wodzislawsku ha ha. Później rozwiązują problemy, które sami stworzyli. Kiedy mieszkancy widzą to partactwo, to słychać z urzędu, że oni to zrobią, panowie z urzedu pomieszczenia na kosze miały być zrobione wtedy kiedy był remont. Kolejny przyklad partactwa to ulica Mszańska, która po remoncie jest conajmnie pół metra nizej niż ulica Czarnieckiego. Więc, co remont, to fuszerka. Teraz będą debatować nad problemem ktory sami stworzyli, rzadzenie w Wodzislawiu to kabaret.
Tak potrafi zarządzać miastem tylko Mieczysław Kieca!!!