Dla mnie to odlot! Wacławczyk o skutkach majstrowania i kombinowania
Radny opozycji skrytykował starostę Swobodę na majowej sesji za politykę kadrową i prowadzenie urzędowego Facebooka. Jego zdaniem na placu Okrzei dzieją się rzeczy dziwne i niepokojące.
Dawid Wacławczyk wystąpił przed radnymi, żeby powiedzieć im, że starostwo właśnie traci doświadczonego fachowca. Do raciborskiego magistratu przechodzi stąd Justyna Szyndler – jak powiedział radny - główna ekspertka od pozyskiwania funduszy unijnych. - Pan starosta chwalił się ostatnio, że 60-70 mln zł Powiat pozyskał z takich źródeł. Wielokrotnie chwalił panią Justynę jako pracownika, a ta odchodzi do urzędu miasta. I to w okolicznościach oszczędzania w kadrach starostwa, gdzie ze starostwem żegnają się emeryci i tylko jedna urzędniczka, właśnie ona – mówił na sesji D. Wacławczyk.
Według radnego:
To jest takie oszczędzanie jakby w kopalni wyłączono prąd przy pracach na ścianie wydobywczej, albo w szpitalu zakaźnym wyłączono chorym respiratory. Dla mnie to odlot!
Następnie Wacławczyk zwrócił uwagę, że odejście J. Szyndler jest częścią procesu, który w starostwie już trochę trwa. - Zaczęło się majstrowanie i kombinowanie przy referacie promocji. Ten referat zawsze dobrze wypadał w ocenie pracy. Kto pamięta otwarcie kaplicy zamkowej, wyjazdowe uroczystości na Wawelu, organizację Mieszków, Study Tour ten wie, o czym mówię. Stawiałem ten referat za wzór – podkreślił radny.
Jego zdaniem 3 miesiące temu coś zaczęło się dział wokół tej komórki starostwa. - To był dobry zespół, kształtowany od wielu lat – rzucił członek klubu PiS. W marcu tego roku ruszyło BOS – Biuro Obsługi Starosty. Wacławczyk zaznaczył, że wpierw podjęto decyzję o jego utworzeniu, a dopiero potem pojawiły się stosowne dokumenty je powołujące. „Zaczęło się prostowanie” jak określił radny.
- Gdzie jest wasza podmiotowość – zwrócił się do członków zarządu podmiotu Wacławczyk, dziwiąc się, że nie reagowali na działania wokół referatu i BOS.
Zdaniem D. Wacławczyka odejście ze starostwa najlepszego fachowca od funduszy unijnych to właśnie pokłosie ręcznego majstrowania przy referacie. Chciał wiedzieć, czy w ocenie Grzegorza Swobody BOS dobrze działa po 3 miesiącach. W ocenie radnego tak się nie dzieje.
Zrecenzował stronę internetową powiatu raciborskiego, gdzie kalendarz wydarzeń zawiera zaproszenia na odwołane procesje konne i konkurs kruszonek. - Wpadłem też na Facebooka i apeluję by pan starosta, założył sobie niezależne konto i opłacił go. Aktualnie Facebook to takie skrzyżowanie z BIP-em, niezgodne ze sztuką prowadzenia konta. Facebook Powiatu powinien być dla mieszkańców, a tu, na co trzecim zdjęciu jest, komu starosta dziękuje – mówił Dawid Wacławczyk. Radził pokazać atrakcje w gminach powiatu, poinformować o działalności Zamku Piastowskiego, zamiast wrzucać informacje typowo urzędowe. - Życzenia na 1 Maja mają 3 polubienia. To świadczy o zasięgu Facebooka. On jest zawłaszczony przez osobę pana starosty – dodał.
Wacławczyk zażądał podanie wykazu wynagrodzeń pracowników BOS od stycznia do maja. Chce wiedzieć, czy przekształcenia organizacyjne w starostwie kosztowały dodatkowo podatnika.
Chce też wiedzieć, jak jeszcze starosta chce oszczędzać w swoim urzędzie. - Starosta mówi coś o jakiejś komisji. Tak jest najlepiej. Samemu nic nie robić, ale na kogoś zwalić. Może na sekretarza?
Chcemy usłyszeć o szczegółach tych zapowiadanych zmian. Co pan starosta swoimi rękami zamierza jeszcze przeprowadzić? W jakich datach? - dopytywał radny Wacławczyk.
Grzegorz Swoboda podziękował mu za cenne uwagi oraz oznajmił, że przyjmuje krytykę. O Justynie Szyndler powiedział, że jest cenionym fachowcem i żałuje, że odchodzi do urzędu. Rozmawiał o tym z prezydentem Polowym i proponował Szyndler, żeby została w starostwie.
- Byłem zaskoczony jej decyzją o odejściu. Ubolewam, że muszę się rozstać z tak dobrym pracownikiem jak pani Justyna – przyznał.
Swoboda pochwalił działalność BOS. Uważa, że wypełnia swoją rolę. - Działają wzorowo – ocenił. Z jego danych wynika, że Facebook starostwa jest teraz częściej odwiedzany przez internautów. Nowych imprez na stronie internetowej brakuje, bo nie odbywają się z powodu pandemii. Tłumaczył, że chce powołania komisji na temat oszczędzania w starostwie, żeby wszelkie decyzje i działania były przejrzyste. Uwagi na temat BIP-u skomentował: błędna informacja pana radnego.
Utworzenie nowej komórki wytłumaczył próbą lepszego wykorzystania potencjału pracowników.
Dodał, że referat promocji mógłby być połączony z Zamkiem Piastowskim i MDK.
Głos zabrała też Ewa Lewandowska członkini zarządu powiatu. Prosiła Wacławczyka o rozwinięcie jego pytania „gdzie jest podmiotowość członków zarządu”. - Niech pan je sprecyzuje, może do następnej sesji, bo chcemy się odnieść – zaznaczyła.
Ludzie
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Radna powiatowa, wicestarosta powiatu raciborskiego, była Radna Sejmiku Województwa Śląskiego.
Starosta Raciborski
Komisja ds. Reorganizacji. Czy jeszcze jej nie ma. Przecież na jakiejś telekonferencji z radnymi miasta, sesji czy komisji, starosta zaprosił jedną z radnych miejskich do niej. Przynajmniej tak to brzmiało.