Tężnia w Radlinie wraca do pracy
Po długiej przerwie zimowej spowodowanej epidemią koronawirusa tężnia solankowa w Radlinie zaczęła już działać.
Zazwyczaj była uruchamiana z początkiem kalendarzowej wiosny. W obliczu zagrożenia koronawirusem podjęto decyzję o odłożeniu w czasie tego terminu. Mowa o rozpoczęciu sezonu radlińskiego inhalatora na wolnym powietrzu, czyli tężni solankowej, który właśnie ruszył.
Jak przekazuje nam Marek Gajda z radlińskiego magistratu, w momencie, kiedy rząd przystąpił do zmniejszenia obostrzeń związanych z punktami rekreacyjnymi, zapadła decyzja o ponownym uruchomieniu tężni. - Rozpoczęła ona już swoją pracę w minioną sobotę, jednak z powodu kapryśnej pogody, dopiero od tego tygodnia ma szansę faktycznie przyciągnąć kuracjuszy - mówi Gajda. Dodaje, że ze względu na wciąż trudną sytuację epidemiologiczną w naszym regionie, nieczynne pozostają baseny do hydroterapii oraz place zabaw. Natomiast czynna jest część parkowa, wraz ze stawem, oraz punkt gastronomiczny.
Podobnie jak w ubiegłym roku spacerowicze będą wdychać solankę z Ciechocinka. - Jej złoża bogate są w m.in. chlorek sodu, związki wapnia, magnezu, żelaza, bromu i innych mikroelementów - podkreśla Marek Gajda. Dodaje, że przerwa w działalności tężni wymuszona koronawirusem nie była jednak zmarnowana. Radliński Zakład Gospodarki Komunalnej uzupełniał kostką brukową ścieżkę w górnej części parku przy tężni. Prace są jeszcze kontynuowane, jednak w żadnym wypadku nie przeszkadza to w korzystaniu z obiektu.
Marek Gajda przypomina, aby nie parkować bezpośrednio przy tężni. Parking dla zainteresowanych znajduje się około 300 m od obiektu.
to sie obejrz to: https://www.nowiny.pl/wodzislaw/155972-quotjak-jedziesz-baranie-quot-czyli-tablice-z-swd-i-sr-powodem-hejtu.html
Co to godosz, pyrsk... Rybnik takie światowe miasto. Metropolia. Na pewno kulturalnie parkują, bo znają się na przepisach ruchu drogowego i wiedzą, że w strefie na poboczu stać nie wolno. Jakby to jakieś dzikusy były z małych gmin - to ok, ale Rybnik???
Tradycyjnie jak co roku rybnickie wsiury nawet nie spojrzą na ten parking, tylko zagracą swoimi gruchotami drogę przy samej tężni i pole naprzeciwko.
Po długiej przerwie zimowej spowodowanej epidemią coronovirusa...