Szpital nie przyjął pacjentki przez koronawirusa. Po miesiącu zmarła
61-letnia mieszkanka Żor nie została przyjęta do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzebiu-Zdroju 26 marca, a po miesiącu zmarła - podaje Radio 90. Kobieta nie miała koronawirusa, ale z uwagi na procedury epidemicznie nie została przyjęta do placówki. Jej stan stale się pogarszał, trafiła do szpitali w Żorach i w Pszczynie, gdzie nie udało się jej uratować. Dlaczego jastrzębski szpital nie przyjął pacjentki?
Szpital nie przyjął pacjentki przez koronawirusa. Po miesiącu zmarła
26 marca mieszkanka Żor z bólami brzucha i skierowaniem do szpitala została przewiezina przez syna do WSS 2 w Jastrzębiu-Zdroju. - Znaleźliśmy się na izbie przyjęć, tzn. w namiocie przed szpitalem w Jastrzębiu. Mama wytłumaczyła o co chodzi, że ją brzuch boli, że ma skierowanie do gastrologii na usunięcie polipów, ale już nie umie z tego bólu wytrzymać - mówi syn kobiety w rozmowie z Radiem 90. Ostatecznie mieszkanka Żor nie została przyjęta na oddział, bo pielęgniarka po konsultacji z lekarzem stwierdziła, że skierowanie jest nieważne.
Kobieta została przewieziona do szpitala w Żorach, gdzie po przetoczeniu krwi została odesłana do domu. Ponownie trafiła tam 26 kwietnia, bo jej stan stale się pogarszał. Ostatecznie przewieziono ją na oddział intensywnej terapii w Pszczynie, gdzie zmarła 1 maja.
Zapytaliśmy o ten przypadek w jastrzębskiej lecznicy. - Dnia 17.05.2020 r. do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego Nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju wpłynęła skarga dotycząca jednej z naszych pacjentek, która dnia 26.03.2020 r. zgłosiła się na jastrzębską izbę przyjęć. Od początku walki z epidemią koronawirusa SARS CoV-2 szpital postępując zgodnie z wytycznymi, wdrażał środki mające na celu ochronę pacjentów szpitala oraz personelu. Wstrzymano przyjęcia planowe, zamknięto poradnie specjalistyczne, wprowadzono zakaz odwiedzin oraz wiele innych obostrzeń. Szpital udzielał pomocy w sytuacjach nagłych, pilnych, ratujących życie. Z uwagi na te oraz inne okoliczności, nie podjęto decyzji o przyjęciu do szpitala - informuje Marcelina Kowalska, rzecznik prasowa Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju.
- Zgodnie z obowiązującą procedurą opisane zdarzenie zostało poddane analizie oraz sprawdzone zostały wszystkie okoliczności. Ponadto sprawa została skierowana do niezależnych instytucji, które ocenią prawidłowość postępowania przy udzielaniu świadczeń w naszym szpitalu. Należy podkreślić, że rozumiejąc żal i pustkę po stracie Bliskiej Osoby składamy wyrazy współczucia oraz zapewniamy, że w razie ujawnienia jakichkolwiek nieprawidłowości natychmiast podejmiemy działania celem ich eliminacji - zapowiada Marcelna Kowalska w przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu.
skierować do prokuratury niezależnej do rozpoznania