Czy ten baner powinien wisieć w takim miejscu?
Z takim pytaniem zwrócił się do redakcji Nowin Czytelnik, po tym, jak zobaczył na terenie krzanowickiego rynku baner wyborczy jednego z kandydatów na prezydenta RP. – Przecież to teren miejski, a nie prywatny – zauważał w rozmowie z nami.
Kampania prezydencka trwa w najlepsze. Kandydaci podróżują po Polsce, przedstawiając swoje obietnice wyborcze, a na ulicach mniejszych i większych miejscowości pojawiają się ich banery wyborcze. Jeden z nich w ostatnim czasie zawisł na ogrodzeniu rewitalizowanego krzanowickiego rynku. To teren miejski, a nie prywatny. Czytelnika zaintrygowało, czy takie miejsce może być przeznaczone do agitacji. Co na to Urząd Miejski w Krzanowicach?
– Gmina nie wyraziła zgody na umieszczenie baneru wyborczego na terenie krzanowickiego rynku i nikt też o nią nie pytał – odpowiada na nasze zapytanie burmistrz Krzanowic Andrzej Strzedulla.
Włodarz przypomina, że zasady umieszczania plakatów i haseł wyborczych określa Kodeks wyborczy, zgodnie z którym (art. 110 ust. 1) plakaty i hasła wyborcze można umieszczać na ścianach budynków, przystankach komunikacji publicznej, tablicach i słupach ogłoszeniowych, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych i telekomunikacyjnych i innych wyłącznie za zgodą właściciela lub zarządcy nieruchomości, obiektu albo urządzenia. – Teren naszego rynku został przekazany w dniu 25 maja br. wykonawcy na czas prowadzenia tam robót budowlanych i w związku z powyższym zarządcą tej nieruchomości obecnie jest Pan Kamil Duda - właściciel Zakładu Usługowo-Handlowego firmy wykonującej remont rynku. Natomiast ogrodzenie, na którym zawisł przedmiotowy baner, jest własnością tej firmy i plakat został umieszczony według naszej wiedzy za jej zgodą – wskazuje burmistrz.
Andrzej Strzedulla dodaje, że „zgodnie z art. 114 kodeksu wyborczego 11 lutego 2020 r. Burmistrz Krzanowic wydał zarządzenie w sprawie wyznaczenia miejsc przeznaczonych na bezpłatne umieszczanie urzędowych obwieszczeń wyborczych i plakatów wszystkich komitetów wyborczych w wyborach Prezydenta RP zarządzonych na dzień 10 maja 2020 r., które nadal obowiązuje*”.
Zanim skierowaliśmy drogą elektroniczną zapytanie do Urzędu Miejskiego w Krzanowicach w tej sprawie, wybraliśmy się w okolice rynku. Kiedy się tam pojawiliśmy, spotkaliśmy burmistrza Andrzeja Strzedullę, który wizytował modernizowany rynek wraz z pracownikiem urzędu. Włodarz już wtedy odpowiadał na nasze pytania w podobnym tonie. W trakcie naszej rozmowy z burmistrzem podszedł jeden z pracowników budowy, wówczas w obecności włodarza spytaliśmy go o tę sytuację. Stwierdził, że nie wie skąd wziął się ten baner, a sprawę należy zgłosić na policję. Więcej nie usłyszeliśmy. Zapytanie skierowaliśmy więc mailowo do firmy wykonującej rewitalizację rynku. O komentarz poprosiliśmy również komitet wyborczy kandydata na prezydenta RP. W chwili uzyskania odpowiedzi, do sprawy wrócimy.
Dwa dni później po naszej obecności na terenie krzanowickiego rynku, ponownie sprawdziliśmy, czy baner wsi. Po nim nie było już jednak śladu.
*Wśród miejsc wyznaczonych do bezpłatnego umieszczania urzędowych obwieszczeń wyborczych i plakatów wszystkich komitetów znajdują się gminne oraz sołeckie tablice ogłoszeniowe.
Ludzie
Burmistrz Krzanowic.
Mam nadzieję, że wszystkie lewicowe banery będą sprawdzane, zarówno PiS jak i PO.
Czy równie skrupulatnie będą sprawdzane banery pis? Bo ja będę sprawdzał,meldował i informował.
Walić tych wszystkich lewicowców - PO, PiS, KO i Lewica..
Pan Duda , umieści na płocie baner Pana Dudy i ból minie :)
A po co na rynku zdjęcie tego lewicowego matoła, który podpisał ustawę podnoszącą wiek emerytalny?
Ten Boroczek Strzedulla jeszcze nie jest pewny kogo 28 wybierom, i nie chce se narażać.
Za czasow Hitlera i Komuny też tak robili. Dyktatura. To zachowanie jest podobne do Narodów Islamskich, tych Fanatyków którzy sie wysadzają w powietrze, niech żyje Allach.