Skarga na fatalną drogę do Szotkówki

GODÓW Prośbę na piśmie do wójta gminy Godów Mariusza Adamczyka wystosował naczelnik Regionalnego Wydziału Monitoringu Środowiska w Katowicach Andrzej Szczygieł. Wyjaśnił w niej, że na terenie gminy Godów znajduje się punkt pomiarowy rzeki Szotkówki. Zlokalizowany jest między ujściem Leśnicy do Szotkówki, a ujściem Szotkówki do Olzy. Na tym odcinku, w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska, dokonywany jest przez pracowników Pracowni Centralnego Laboratorium Badawczego w Bielsku-Białej raz w miesiącu pobór wody do badań.

W marcu pracownicy Laboratorium mieli jednak problem z jego wykonaniem. Dlaczego? Jak tłumaczy w piśmie naczelnik Szczygieł do punktu poboru wody prowadzi jedna droga polna. Do tej pory tj. przez 20 lat badań wody, nie było problemu z dojazdem do punktu, ale na początku marca droga była tak rozjeżdżona, że dojazd do brzegu był niemożliwy. „Tylko dzięki zaangażowaniu próbobiorcy możliwe było wykonanie poboru, pokonując piechotą wraz ze sprzętem do poboru wody odcinek 700 metrów” – pisze naczelnik Szczygieł, który zwrócił się do wójta z prośbą o pomoc w umożliwieniu wykonania badań monitoringowych Szotkówku w wyznaczonym punkcie pomiarowym.

Wójt Godowa Mariusz Adamczyk przyznał, że podczas opadów deszczu droga jest trudno przejezdna, a sytuacja pogarsza się kiedy w porze opadów korzystają z niej maszyny rolnicze. – Wtedy rzeczywiście nie idzie po niej przejechać – przyznaje wójt. Na posiedzeniu komisji poinformował, że w tym roku droga zostanie utwardzona frezem asfaltowym, a w przyszłym roku gmina wystąpi o dotację na wykonanie drogi do Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych. Jeśli uda się dotację pozyskać, to na polnej drodze pojawi się asfalt.

(art)