Paweł Strózik odpowiada na stanowisko rektor Stachury w sprawie wyborów w PWSZ
Kandydat na rektora raciborskiej uczelni odpowiedział na zarzuty Ewy Stachury dotyczące kampanii wyborczej w PWSZ. Podkreślił, że jedynie deklaruje intencję startu w nich. - Trudno odpowiedzieć na radykalne zarzuty, którym nie towarzyszy rzeczowa argumentacja - zaznaczył w swoim piśmie. Strózik podkreślił przy tym, że wybory - zgodnie ze Statutem Uczelni - powinny odbyć się najpóźniej w połowie maja tego roku.
Oto pełna treść stanowiska dr Pawła Strózika wobec pisma rektor PWSZ Racibórz Ewy Stachury (pisaliśmy o tym tutaj)
Szanowni Państwo!
Z uwagą i troską przeczytałem list JM Pani Rektor Ewy Stachury skierowany do społeczności akademickiej naszej Uczelni w dniu 15.06.2020 r.
W liście nie pada wprawdzie wprost moje nazwisko, to jednak kontekst wypowiedzi Pani Rektor nie pozostawia wątpliwości. List zawiera jednoznaczną i negatywną ocenę prowadzonej przeze mnie strony na portalu Facebook: „Paweł Strózik – Kandydat na Rektora PWSZ Racibórz,” jak również osób, które poprzez stronę zadeklarowały poparcie mojej kandydatury na stanowisko Rektora naszej Uczelni.
List przeczytałem kilkukrotnie, ale mimo to nie potrafię w pełni zrozumieć przytoczonej argumentacji. Może Państwo będą w stanie mi w tym pomóc? Zacytuję dwa, jak się wydaje, kluczowe zdania zawierające ocenę mojej aktywności wyborczej.
Zdanie pierwsze: „Z oburzeniem przyjęte zostały (ze względu na swoją formę i treść) komunikaty promujące przedwcześnie ogłoszonego kandydata na Rektora na portalu Facebook, administrowanym przez jeden z Instytutów.”
Trudność w interpretacji powyższej wypowiedzi wynika z kilku aspektów.
Po pierwsze nie jest jasne, kto się „oburzył”. W dalszej kolejności nie sposób domyśleć się, jakie konkretnie „formy i treści” prowadzonej przeze mnie strony miałyby owo „oburzenie” wywołać i z jakiego powodu?
Przygotowując program wyborczy, starałem się prezentować swoje poglądy w sposób kulturalny i merytoryczny, w niczym nie ujmując innym osobom, a szukając wszystkiego, co może integrować naszą społeczność akademicką. Proszę zajrzeć na stronę, proszę sprawdzić prawdziwość moich słów. Czy naprawdę zamieszczone treści w różnorodnej formie, które spotkały się jak dotychczas z pozytywnym odbiorem kilkuset osób, są aż tak oburzające? Z jakiego powodu?
Drugie zdanie, które pozwolę sobie zacytować, brzmi: „Podkreślić należy, że ogłoszenie to nastąpiło z pogwałceniem przepisów prawa oraz etyki zawodowej nauczyciela akademickiego”.
Z tego zdania rozumiem jedynie wyraz „ogłoszenie”. Zakładam, że chodzi o ogłoszony przeze mnie 10-punktowy program wyborczy z wykorzystaniem strony na portalu Facebook. Natomiast nie pojmuję, a także JM Pani Rektor nie zapoznaje czytelników pisma z argumentacją na rzecz tezy, że nastąpiło „pogwałcenie przepisów prawa” oraz zasad ”etyki zawodowej nauczyciela akademickiego”.
Pragnę nadmienić, iż zarówno w Statucie naszej Uczelni, jak i w przyjętym przez Uczelnianą Komisję Wyborczą Regulaminie Wyborczym brakuje wskazań, a przede wszystkim jednoznacznie brzmiących nakazów i zakazów na temat prowadzenia przez zainteresowane osoby kampanii wyborczej na stanowisko Rektora. JM Pani Rektor zdaje się zakładać, że kampanię wyborczą można prowadzić dopiero po oficjalnym zgłoszeniu kandydata na Rektora, jednakże nie sposób odnaleźć tego typu sformułowań w Regulaminie Wyborczym czy Statucie naszej Uczelni.
Kolejną niewiadomą jest merytoryczne uzasadnienie opinii o „pogwałceniu … etyki zawodowej nauczyciela akademickiego”. Po pierwsze, z posiadanych przez mnie informacji wynika, że nasza Uczelnia nie opracowała jak dotąd odrębnego Kodeksu etycznego nauczyciela akademickiego, a przyjęty w 2013 roku Kodeks etyczny pracownika naukowego koncentruje się na zagadnieniach prowadzenia działalności naukowej i nie wypowiada się na temat uznanych form prowadzenia kampanii wyborczej, a po drugie, również i w tym wypadku JM Pani Rektor nie poparła swojego jakże surowego sądu argumentacją.
Na koniec podejmę jeszcze jedną próbę spojrzenia na sprawę oczyma JM Rektor. Być może niepokój budzi tytuł mojej strony: "Paweł Strózik – Kandydat na Rektora PWSZ w Raciborzu”?
Otóż jest zupełnie oczywiste, że w myśl Regulaminu Wyborczego oraz zapisów Statutu Uczelni nie jestem w tym momencie oficjalnie Kandydatem na Rektora. W chwili obecnej nikt nie jest formalnie zarejestrowanym Kandydatem.
Wynika to z faktu, iż pomimo obowiązku przeprowadzenia wyborów na Rektora do dnia 15 maja w roku wyborczym (w myśl zapisów Statutu Uczelni) nie doczekaliśmy się jak dotychczas (stan na 15.06.2020 r.) informacji na temat terminu zgłaszania kandydatur na stanowisko Rektora. Z tego powodu oczywistym jest, że tytuł strony należy rozumieć w tym momencie jako deklarację intencji, a nie stan formalno-prawny. Zakładam, że było i jest to zrozumiałe dla wszystkich życzliwych odbiorów „treści i formy” strony.
Podsumowując: jest mi przykro, ale trudno odpowiedzieć na radykalne zarzuty, którym nie towarzyszy rzeczowa argumentacja. Będę więc nadal wraz ze współpracownikami i sympatykami przedstawiał pomysły rozwoju naszej Społeczności akademickiej w ramach kampanii informacyjnej przed wyborami na Rektora naszej Uczelni. Będę to czynił w dobrej wierze i z szacunkiem dla wszystkich członków naszej Społeczności. Będę zabiegał o dobro Uczelni bez względu na wynik wyborów.
Serdecznie pozdrawiam
Dr Paweł Strózik, Kandydat na Rektora PWSZ w Raciborzu
Najwidoczniej pani Stachura traci nerwy. To dobry znak. Im szybciej odejdzie tym lepiej dla PWSZ.
Szkoda tej pedagogiki.... Wszyscy tam cierpią i studenci i pracownicy. Przykre, że nikogo to nie obchodzi
O no ten facet to jest super....... Z koleżankami nie chciał załatwić naszej sprawy i odsyłali nas do kierowniczki pedagogiki .... A my miałyśmy skargę na nią. Musiałam zmienić uczelnie przez nich, bo co innego obiecali co innego było a ten odmawiał pomocy. A teraz pisze jak jemu niby zależy..... Na szczęście w Cieszynie nie ma problemu i jest sympatyczna kadra :) śmieszne jest to jak nas jego blond sekretarka poinformowała że on nie ma czasu dla studentów. Biedna ta pwsztka. I dziwi mnie to. że ten gość startuje ... przecież był rektorem bo sama dostąpiłam zaszczytu odmowy współpracy jako studentka. To o co chodzi.....?? Przecież już tam był brał kasę i teraz mu się nie podoba?? Szkoda słów na ten raciborski Harvard!!...... Nie polecam przez takich ludzi!