Ogródki gastronomiczne za grosze. Będzie ich w mieście więcej?
Pojawia się coraz więcej pomysłów, w jaki sposób poprawić sytuację wodzisławskich przedsiębiorców stratnych na pandemii koronawirusa. Jedną z nich ma być obniżenie stawki opłaty za zajęcie pasa drogowego.
WODZISŁAW ŚL. Podczas majowej sesji radni podjęli kilkanaście uchwał. Jedna z nich dotyczyła zmiany ustalenia wysokości stawek opłat za zajęcie pasa drogowego na terenie miasta. Cel? Wsparcie m.in. gastronomii, która przez pandemię koronawirusa ma ogromne straty. Jeden z radnych uważa jednak, że nie wszyscy przedsiębiorcy będą mogli z ulgi skorzystać.
Z 3 złotych na 10 groszy
Dokument został podjęty ze względu na wprowadzone ograniczenia w związku z epidemią koronawirusa związane z możliwością prowadzenia przez przedsiębiorców np. działalności gastronomicznej. Od 18 maja, w ramach tzw. odmrażania gospodarki przez rząd, zniesiono ograniczenia związane z prowadzeniem tego rodzaju działalności z zachowaniem określonego reżimu sanitarnego oraz rekomendacją by obsługa klientów odbywała się na wolnym powietrzu. W efekcie wodzisławscy włodarze jednogłośnie przyjęli nową stawkę opłaty za zajęcie pasa drogowego na prawach wyłączności pod działalność gospodarczą. Nowa stawka wynosi 10 groszy (wcześniej było 3 złote) za każdy dzień zajęcia 1mkw. powierzchni pasa drogowego. Nowa opłata wejdzie w życie na zasadach ogólnych dla aktów prawa miejscowego, czyli 14 dni po opublikowaniu uchwały w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego. Obowiązywać będzie do końca tego roku.
Ludzie
Prezydent Wodzisławia Śl.
Znowu są równi i równiejsi,na obniżce skorzystają tylko lokale "zaprzyjaźnione" przy rynku ,a te które znajdują się na obrzeżach miasta już nie, może warto by i do nich też wyciągnąć pomocną dłoń.
Znowu kombinejszyn, gdzie by tu jeszcze dystrybuować piwo i voodoo? Dla takich inicjatyw, jak rozpijanie społeczeństwa, zajęcie pasa drogowego powinno kosztować x4
To jeden z radnych na którego Prezydent/Administrator i "Ich Wodzisław" ma alergię. Także śmiało można przypuszczać ze zawsze będzie na NIE.
kieca pseudonim jestem zdziwiony i nic nie poradzę jakby nawet był starostą jednocześnie to wtedy by się zasłonił przepisami od wojewody i też by wybrnął. a w bielsku on teraz rzadziej częściej na biertultowach