Maryjo z Gietrzwałdu...
- Objawienia Matki Bożej, które rozpoczęły się w Gietrzwałdzie, małej wiosce na Warmii, 27 czerwca 1877 roku, odbiły się echem nie tylko w najbliższej okolicy, ale również w całej podzielonej pomiędzy obce mocarstwa Polsce. Objawienia te trwały do 27 września tego samego roku. Trzeba tutaj dodać, że jest to jedyne miejsce w Polsce, gdzie Maryja przemówiła po polsku w czasach, kiedy Gietrzwałd należał jeszcze do zaboru pruskiego - pisze siostra Dolores z klasztoru Annuntiata w Raciborzu.
Każde objawienie jest łaską, jaką Bóg udziela człowiekowi. W Gietrzwałdzie Maryja chciała podarować szczególne łaski narodowi polskiemu. To były bardzo trudne czasy. Niepokalana przyszła, by ratować słabnącą wiarę w całej katolickiej Europie. Ona wybrała właśnie te smutne i trudne czasy dla Kościoła i wiernego ludu, by przyjść mu z pomocą. W tym czasie ludność warmińska była pod panowaniem niemieckim i wpływami protestantów, pomimo to nic nie straciła ze swojej narodowości i religijności.
Biedne dziewczyny
Bóg, nie w bogatym towarzystwie, ale najczęściej między prostymi i ubogimi szuka swoich wybranych. Powierza im swoje tajemnice pochodzące z nieba. Bóg wybiera ludzi prostych z racji ich prostoty i pokory. To właśnie biedne dziewczyny wybrał Bóg w Gietrzwałdzie, by przekazać im swoje pragnienia. Wszystkie były oddane pracy, nie odznaczały się bogactwem, bystrością umysłu lub wykształceniem. Odznaczały się pokorą i prostotą i dlatego podobały się Bogu. We wszystkich objawieniach uprzywilejowane są dzieci, ponieważ nie ma w nich nic z przebiegłości wieku dojrzałego. W Gietrzwałdzie Matka Boska objawiła się małym dziewczynkom. Najpierw, 27 czerwca widzenia doznała 13-letnia Augustyna Szafryńska, potem dołączyła do niej Barbara Samulowska. Jak podają zapisy, gdy na głos dzwonu odmówiła Anioł Pański, na klonie rosnącym koło plebanii zobaczyła jasność, a w niej biało ubraną postać, siedzącą na złocistym tronie.
Gdy dziewczynka odmówiła Pozdrowienie Anielskie, postać podniosła się i wraz z aniołem wzbiła się do nieba. Tak rozpoczęły się objawienia Matki Bożej, które trwały do 16 września. Obie wspomniane dziewczynki pochodziły z polskich, katolickich rodzin. Na takich rodzinach opierał się wówczas Kościół Katolicki na Warmii, który – co warto dodać – w tym okresie doświadczył negatywnych skutków Kulturkampfu. Tymczasem Matka Boża objawiając się w Gietrzwałdzie w 1877 roku, zaczęła – jak wiemy – mówić „po polsku”. Nie jest to całkiem ścisłe, gdyż Maryja mówiła w języku zrozumiałym dla tamtejszych Polaków, czyli w gwarze warmińskiej. Istotne było to, że inne regiony Polski dowiedziały się, że Warmia nie była tylko terenem pruskim, ale że tam byli Polacy. Fakt, że Matka Boża przemówiła w języku zrozumiałym dla Polaków, spotkał się z wielkim zainteresowaniem, szczególnie w sytuacji, kiedy Polska znajdowała się pod zaborami.