Pogotowie powodziowe w powiecie. Prezydent Polowy: jeszcze daleko do czegoś poważnego
Pół metra ponad stan alarmowy (6 m) na Odrze w Raciborzu to zdaniem włodarza miasta jeszcze nie powód, by mówić o realnym zagrożeniu. W 2010 roku gdy powódź pukała do bram miasta, wody w Odrze było 8,92 m.
Wówczas pozostawał jeszcze pewien, choć już niewielki, bufor poziomu Odry pozwalający zabezpieczyć miasto. Teraz sytuacja jest inna, bo w pełni funkcjonalny jest Zbiornik Racibórz Dolny.
Obecny przepływ wody w Odrze wynosi ok. 540 m sześc/sek. Zbiornik zostanie "włączony" gdy te dane wyniosą 1200 m sześc/sek.
-To, co widzimy aktualnie na rzece i kanale, pochodzi ze spiętrzenia w nich wody, bo upust do Odry miejskiej na zaporze Zbiornika Racibórz jest w tej chwili zamknięty - mówił nam prezydent Dariusz Polowy po zakończonym objeździe monitorującym po terenach miejskich, którędy płyną Odra i Ulga.
-Spotkałem się z głosami, że Zbiornik powinien działać od razu, bo nam podtapia plażę, ale ochrona przeciwpowodziowa rządzi się określonymi zasadami. Fakt, że rzeka rozlewa się między wałami, jest stanem naturalnym i nad tym nie ma sensu się rozwodzić. Zbiornik zadziała, kiedy sytuacja będzie znacznie gorsza. Jego pojemność jest tak duża, że przy przepływie na poziomie 1200 m sześc/sek będzie mógł gromadzić tak wielką wodę przez dwie doby. Tymczasem z doświadczeń powodziowych w Raciborzu wiemy, że sytuacja na rzece w ciągu dwóch dni zmienia się w sposób znaczący. Zbiornik jest ogromnym buforem - podkreśla D. Polowy.
Prezydent podkreśla ścisłą współpracę ze stroną czeską w wymianie informacji na temat zabezpieczenia przeciwpowodziowego. Zwraca też uwagę, że Zbiornik Racibórz Dolny jest elementem zabezpieczenia przed Wielką Wodą kolejnych miast dorzecza - zwłaszcza Opola i Wrocławia. - Nie ma co ukrywać, że nie jesteśmy w tym systemie najważniejszym elementem i zalana u nas przez Odrę ścieżka rowerowa będzie w nim stanowić jakiś problem - podsumowuje włodarz Raciborza.
Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek wprowadził na terenie m.in. powiatu raciborskiego pogotowie powodziowe. - Dla Raciborza to oznacza, że wszystkie służby kryzysowe są w gotowości do działania - mówi Dariusz Polowy.
Prasowe służby prezydenta napisały o jego niedzielnym objeździe newralgicznych miejsc zagrożenia powodziowego w Raciborzu. Oto treść informacji.
Prezydent Dariusz Polowy wraz ze strażakami objechał raciborskie wały i mosty w związku z pogotowiem przeciwpowodziowym, jakie ogłosił w dniu dzisiejszym wojewoda śląski.
Obecny poziom Odry na wodowskazie w Miedoni sięga 6,5 m. Przepływ wody w rzece wynosi 540 kubików na sekundę. Pomimo osiągniętego poziomu alarmowego (6 m) Miastu Racibórz nie grozi niebezpieczeństwo powodzi. Warto przypomnieć, że w 2010 r. po intensywnych opadach wały miejskie wytrzymały poziom wody w Odrze równy 8,92 m.
Zgodnie z obecną procedurą systemu przeciwpowodziowego, w sytuacji podwyższonego poziomu Odry, w pierwszej kolejności uruchamiany jest polder Buków. Zbiornik Racibórz Dolny zostaje włączony do działania w przypadku gdy przepływ wody w Odrze osiągnie natężenie 1200 kubików na sekundę. Należy przypomnieć, że zbiornik osiągnął swoją funkcjonalność już na początku 2020 r.
– Według prognoz, naszej wiedzy i przygotowań nie ma żadnego zagrożenia dla Raciborza. Stale monitorujemy sytuację na rzece. Jesteśmy również w kontakcie z Wodami Polskimi – uspokaja prezydent Dariusz Polowy. – Pomimo że poziom wody i przepływ w rzece mogą wzrosnąć, nadal pozostaje bezpieczny zapas – dodaje Stanisław Mrugała, szef Biura Zarządzania Kryzysowego Miasta Racibórz.
Sytuacja przeciwpowodziowa jest również monitorowana na innych ciekach wodnych oraz rowach melioracyjnych. Strażacy oraz miejskie służby zarządzania kryzysowego są w gotowości do reakcji jeśli zajdzie potrzeba interwencji.