Pożar garażu w Raciborzu. Właściciel z sąsiadem walczyli z ogniem
Podczas minionej doby strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji 14 razy, interweniując w Bieńkowicach, Bojanowie, Cyprzanowie, Makowie, Owsiszczach, Raciborzu, Rudniku, Wojnowicach oraz Zabełkowie.
Pierwsza akcja strażaków dotyczyła nieszczęśliwego zdarzenia, do którego doszło przy ul. Słowackiego w Raciborzu. 28-letni mężczyzna poparzył się wrzątkiem. Oparzenia były na tyle rozległe, że na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Więcej informacji: Śmigłowiec LPR przyleciał do Raciborza po poparzonego mężczyznę.
Kolejne zgłoszenie dotyczyło pożaru garażu przy ul. Kościelnej w Raciborzu (Stara Wieś). Jako pierwsi do akcji gaśniczej przystąpili właściciel obiektu wraz z sąsiadem. Udało im się stłumić ogień. Strażacy dogasili pożar. Wartość strat materialnych oszacowano na kwotę 40 tys. zł. Ratownicy medyczni udzielili pomocy właścicielowi garażu, który miał nadpalone włosy i prawdopodobnie nawdychał się tlenku węgla.
O godz. 13.51 strażacy interweniowali w budynku przy ul. Opawskiej w Raciborzu, gdzie doszło do uszkodzenia rury wodociągowej. Zakręcili zawór wody i odłączyli prąd. Wartość strat materialnych spowodowanych zalaniem części pomieszczeń oszacowano na kwotę 5 tys. zł.
Wieczorem strażacy zawodowi oraz ochotnicy udali się do domu przy ul. Opawskiej w Owsiszczach, gdzie miał znajdować się mężczyzna potrzebujący pomocy. Strażacy wyważyli drzwi. Po wejściu do środka natrafili na leżącego na podłodze 72-letniego mężczyznę. Udzielili mu pierwszej pomocy, a następnie przekazali pod opiekę ratowników medycznych.
Ponadto 30 czerwca strażacy-ochotnicy usuwali błoto naniesione na jezdnię ulic Powstańców Śląskich w Rudniku, Polnej w Bojanowie, Łąkowej w Wojnowicach oraz Młyńskiej w Zabełkowie. Plamy substancji ropopochodnych zmyto z jezdni ulic Raciborskiej w Makowie oraz Szkolnej w Bieńkowicach. Oprócz tego strażacy wypompowali wodę z rozlewiska na polu w rejonie ulicy Janowskiej w Cyprzanowie, a także usunęli przewrócone drzewa i zwisające konary w rejonie ulic Kozielskiej w Rudniku oraz Staszica w Raciborzu.
O godz. 22.11 zastęp ratownictwa chemicznego z Bielska-Białej interweniował w komendzie PSP w Raciborzu. Okazało się bowiem, że jeden z mężczyzn, któremu strażacy udzielili wcześniej pomocy, miał podwyższoną temperaturę. Zaszła więc konieczność dekontaminacji sprzętu użytego w akcji.
Ostatnie zgłoszenie dotyczyło zapachu spalenizny, który był wyczuwalny w budynku przy ul. Odpoczynkowej w Raciborzu (godz. 23.38). Stwierdzono, że źródłem zapachu była pozostawiona na gazie potrawa.
Rankiem 1 lipca strażacy interweniowali w zakładzie przy ul. Staszica w Kuźni Raciborskiej. Jeden z pracowników przewrócił się i doznał obrażeń głowy. Udzielono mu pierwszej pomocy. W międzyczasie przegrupowano siły i część zastępów skierowano do Raszczyc, gdzie z jezdni ulicy Rybnickiej wypadł samochód. Podróżowały nim trzy osoby, w tym dwoje dzieci.