Debata Zybertowicz - Migalski. Kto wybiera się posłuchać argumentów?

Spytaliśmy kilka osób z kręgów samorządu raciborskiego, co sądzą o przedsięwzięciu Dariusza Polowego. Prezydent Raciborza chce merytorycznej debaty w kulturalnej atmosferze. Dlatego zaprosił do niej dwóch profesorów uczelnianych i na miejsce dyskusji wybrał dom kultury. Wykorzystał do tego osobiste kontakty, sprowadzając aktualnego doradcę prezydenta Andrzeja Dudy i znanego z mediów ogólnopolskich komentatora politycznego. Polowy powiedział nam, że duże znaczenie dla jego gości miało to, kto będzie przeciwnikiem w dyskusji. Prezydent zaprosił do współorganizacji lokalne media - Nowiny Raciborskie będzie reprezentował Mariusz Weidner, a Nasz Racibórz - Grzegorz Wawoczny. Prócz pytań dziennikarskich i dyskusji między Zybertowiczem i Migalskim przewidziano pytania publiczności. Całość zajmie ok. 2 godzin. Debatę będziemy transmitować na nowiny.pl

- Ciekawa propozycja prezydenta Polowego na finisz kampanii wyborczej. Zważywszy na temperaturę emocji przed II turą wyborów prezydenckich, zdecydowanie lepiej spierać się na argumenty, uczestnicząc w tego typu debacie niż np. obrzucać oponentów „błotem w sieci”. A rozmawiać zawsze warto. Intryguje mnie formuła spotkania oraz frekwencja, planuję wybrać się w piątek do DK „Strzecha” - powiedziała nam Katarzyna Dutkiewicz była posłanka PiS, obecnie prezes Fundacji PGE Energia Ciepła.

Michał Kuliga z Razem dla Raciborza, radny miejski uważa debatę za dobrą okazję, by zadać trudne pytania zwolennikowi prezydentury Andrzeja Dudy. - Nie podoba mi się, że głowa państwa wszystko musi konsultować z prezesem partii, która ma większość w parlamencie. Oczekuję od prezydenta RP większej niezależności - powiedział nam Kuliga. Chciałby uczestniczyć w spotkaniu. Czy przyjdzie, zależy od spraw rodzinnych.

Tomasz Cofała szef klubu Razem dla Ziemi Raciborskiej w radzie powiatu ma dylemat, gdzie się wybrać, bo uważa, że spotkanie profesorów w Strzesze jest równie ciekawe, co wizyta Rafała Trzaskowskiego na rynku. Być może zajrzy i na debatę i zdąży na wiec PO. Obejrzenie w akcji Marka Migalskiego poleca też starościna Ewa Lewandowska, która lubi komentarze polityczne znanego ze świata polityki raciborskiego naukowca.

Na debacie obecny będzie na pewno Tomasz Kusy radny powiatowy i członek PiS. Przyciąga go na spotkanie obecność doradcy prezydenta RP Andrzeja Zybertowicza, ale zamierza zadać pytanie Markowi Migalskiemu, który w przeszłości reprezentował PiS jako europarlamentarzysta. Nie jest tajemnicą, że Kusy za Migalskim nie przepada. Od radnego wiemy, że w Strzesze będzie na pewno przewodniczący rady miasta Leon Fiołka.

Pytaliśmy o debatę również Mirosława Lenka, który wyraźnie opowiada się za wyborem Rafała Trzaskowskiego na prezydenta RP. Ten uważa, że zestaw dyskutantów jest intrygujący, choć dostrzega, że Migalski aktualnie nie jest stricte politykiem, tylko udziela się w komentowaniu sceny politycznej. Jednak niedawno ubiegał się o mandat do Senatu RP z poparcia PO, co konkretnie go charakteryzuje. - Ja wiem, na kogo zagłosuję i sądzę, że na debatę przyjdą raczej osoby o ugruntowanych już poglądach - prognozuje były prezydent miasta.

W czwartek na wiecu poparcia dla kandydatury Andrzeja Dudy do udziału w debacie zachęcał jej organizator Dariusz Polowy. Zapraszał tych, którzy wybrali się na spotkanie z gronem ministrów i samorządowców zgromadzonych na rynku w Raciborzu.

Przypominamy, że można wpisać w komentarzu pytanie, jakie można skierować do A. Zybertowicza czy M. Migalskiego. Z tych, które w ten sposób zgromadzimy, wybierzemy najciekawsze, by zadać je podczas debaty.

RCK przypomina, że w związku z obostrzeniami pandemicznymi do sali Strzechy nie może wejść więcej niż 100 osób, połowa foteli jest wyłączonych z użytkowania. Uczestnicy na widowni muszą mieć ze sobą maseczki, które powinni mieć założone w trakcie śledzenia debaty.