Kierowca niesprawnej ciężarówki chciał uciec mundurowym
Do niecodziennej sytuacji doszło w czwartek na DK 88. Inspektorzy kontrolujący m.in. tonaż pojazdów na drodze krajowej w Gliwicach wydali sygnał do zatrzymania się do kontroli kierowcy ciężarowego mercedesa.
System tzw. preselekcji wagowej wskazał bowiem, że samochód jest przeciążony. Kierowca zatrzymał się na pasie ruchu. Inspektor nakazał szoferowi cofnąć i wjechać do punktu kontrolnego z wagą. Kierujący zignorował polecenie i ruszył w kierunku skrzyżowania z ul. Portową. Funkcjonariusze wsiedli do radiowozu i ruszyli w kierunku, w którym oddaliła się ciężarówka. Zauważyli pojazd na jednym z parkingów. Funkcjonariusze ITD wezwali na miejsce patrol policji i holownik. Szofer pojawił się dopiero w momencie, gdy ciężarówka była już podpinana do holownika. Udawał zaskoczonego całą sytuacją i twierdził, że pojazd jest zepsuty i stoi w tym miejscu od rana. Mężczyźnie wydano polecenie, aby wsiadł do samochodu i przejechał w asyście mundurowych do punktu kontrolnego. Na dowód tego, że nie mówił prawdy, inspektorzy zabezpieczyli zdjęcie wykonane przez kamerę systemu preselekcji wagowej.
Kontrola ITD ujawniła szereg poważnych naruszeń przepisów transportowych. Kierowca będący jednocześnie przedsiębiorcą przewoził 10 ton rozpuszczalnego związku ołowiu (UN 2291) bez oznaczenia pojazdu wymaganymi tablicami barwy pomarańczowej. Dodatkowo nie posiadał zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego, kwalifikacji kierowcy, wymaganych instrukcji pisemnych w przypadku rozszczelnienia pojemników z niebezpiecznym materiałem. Ładunek nie był w żaden sposób zabezpieczony przed zmianą położenia w trakcie jazdy. Gwałtowny manewr skrętu lub hamowanie mogło spowodować przewrócenie się ładunku i wyciek szkodliwej dla środowiska substancji na drogę. Ciężarówka nie była też wyposażona we właściwą liczbę gaśnic. Kierowca nie posługiwał się również właściwie tachografem. Podczas analizy czasu pracy stwierdzono brak wielu zapisów aktywności. W trakcie prowadzonych czynności inspektorzy ustalili, że mężczyzna był już zatrzymany do kontroli w 2015 r. Wówczas również stwierdzono nieprawidłowości w transporcie towarów niebezpiecznych.
Po zakończonych czynnościach kierowca ciężarówki odjechał w asyście patrolu ITD do pobliskiego miejsca, gdzie miał dostarczyć ładunek. Wobec niego toczą się postępowania administracyjne. Za szereg popełnionych naruszeń grożą mu trzy kary pieniężne w łącznej wysokości 16 tys. 300 zł. Oprócz tego przewoźnik będzie musiał zapłacić za koszt przyjazdu holownika. Odrębne postępowanie prowadzą funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.
I ten kierowca tak jeździ cały czas a tu go zatrzymali dopiero drugi raz. Teraz znowu może tak jeździć przez następne 5 lat.