Będzie nowa decyzja w sprawie usunięcia odpadów
Na ostatniej sesji podniesiono temat uchylenia przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze decyzji burmistrza dotyczącej składowania odpadów na terenie miasta przez firmę TransLis. Po decyzji SKO miasto planuje wszczęcie nowego postępowania.
SKO zakwestionowało także fakt, że urzędnicy, pomimo że w trakcie kontroli podczas prowadzonych robót stwierdzili brak wymaganych aprobatą zabezpieczeń, to nie sprawdzili, czy drenażu i zabezpieczenia przed samozapłonem nie wykonano już po zakończeniu prac. To, jak podkreśla wiceburmistrz Kowol, jest zarzutem z gatunku absurdalnych, bo jeśli membrany oddzielającej od gruntu czy drenażu nie było w trakcie wykonywania nasypu, to niemożliwe, aby znalazła się tam później… SKO wskazało również, że w styczniu 2020 roku zmieniły się przepisy dotyczące katalogu odpadów, co burmistrz winien uwzględnić przy ponownym rozpatrzeniu sprawy. – Tych przepisów jednak nie było we wrześniu 2019 roku kiedy uchylona decyzja była wydawana, więc trudno, aby merytoryczni pracownicy urzędu odnosili się do przepisów, których w momencie wydawania decyzji jeszcze nie było. Czekamy teraz na dokumenty z SKO, aby zgodnie z ich decyzją ponownie rozpatrzyć sprawę – zapowiada wiceburmistrz, deklarując ponowne pochylenie się nad problemem dotykającym miasto i mieszkańców.
(ska)
W tym mieście ze strony urzędników niczego dobrego nie można się spodziewać. Amatorszczyzna i fuszera za fuszerą...
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Ani@ (5.173. * .70) może mieć rację. SKO często postępuje zachowawczo i uwala decyzje dla dowolnych, pobocznych względów formalnych, aby nie naruszać zasady "d*pochronu", co nijak się ma do meritum problemu, który samorząd usiłuje rozwikłać, danym postępowaniem. I nie wieszajcie tak psów na urzędnikach pszowskich, bo prawnie, przedsiębiorcy z milionowymi aktywami i pasywami, są dziś w Polsce o wiele silniejsi, od samorządów. Wielu z nich robi, co chce i myszkuje w meandrach prawa, nie tylko w Pszowie, ale nawet w potężnych miastach wojewódzkich, czy w Stolicy. Tak naprawdę, aby Pszów, czy inny dotknięty biznesem jakiegoś spryciarza samorząd, sobie poradził, potrzebna jest zgodna współpraca grupy instytucji, typu Starosta, Państwowy Powiatowym Nadzór Budowlany, SANEPID, poszczególne szczeble Inspekcji Ochrony Środowiska. Jeśli te organy nie zadziałają razem, a, co gorsza, zaczną się przerzucać odpowiedzialnością, to dowolny biznes może przeciągać postępowania, do czasu skutecznego wymigania się i od poniesienia kosztów egzekucji z tytułu ewentualnych szkód, jak i od kosztów odwrócenia skutków swojego działania. Mało przykładów wokół?
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
~Ani@ (5.173. * .70) uchyloną decyzję wydał burmistrz pszowa, a winny jest zapewne Donald Trump :) ha, ha, już prawie nadążam za tobą :) jeszcze trochę i dojdziemy do ufoludków, co kiedyś w spocie kiecy występowały :)
tak! burmistrz spartolił, a winni są wszyscy w około!! niech się chłop weźmie do roboty, bo czego się tknie, to zepsuje!
Przeczytaj jeszcze raz artykuł i zastanow sie nad postepowaniem SKO a nie potepiaj w czambuł władz tylko dlatego że ich nie lubisz. Ja ich też nie lubie ale potrafie oddzielić emocje. Pozwolania na budowy wydaje powiat tak samo jak nakazy wstrzymania budowy i rozbiorki a temat odpadów to druga sparwa w ktorej decyzja SKO wydaje sie być mocno wątpliwa. Skoro nie uderzacie tam gdzie trtzeba to znaczy że uderzacie tam gdzie macie w tym interes - to tyle z mojego czytania ze zrozuminiem między wierszami.
~Ani@ (5.173. * .70) być może masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, jednak uchyloną przez SKO wadliwą decyzję wydał burmistrz Pszowa, co jest wyraźnie napisane. Władze powiatu nic nie mają do tej decyzji. Błądzisz więc niestety. Jak burmistrz zawalił, to niech burmistrz poprawia...
To jest walka z pseudo przedsiebiorcą i grupką ludzi z Pszowa ktorzy dla władzy opluwają ciagle radnych i burmistrza żeby tylko objąć ich stołki i nie chodzi o załatwienie sprawy tylko przeszkadzanie ążeby do wyborów za 3 lata nie udało sie nic załatwić. Obserwuje od dawna to co sie dzieje i nie ma żadnych działań u władz powiatowych tylko walenie we własne miasto a pozwolania wydaje powiat. Ci obrońcy Pszwa są więc albo tak głupi albo tak cwani. Ja obstawiam to drugie.
Czy firma TransLis jest właścicielem zakupionej od Gminy Godów "hałdy" (ok. 19 ha) w Skrzyszowie przy autostradzie? Jeżeli tak to żal mieszkańców Pszowa, ponieważ tego "kamienia" może znaleźć się w tym miejscu o wiele więcej. 67 tyś. ton to około 2200 samochodów ciężarowych, każdy średnio po 30 ton? Poprawcie jeżeli jest to błędne wyliczenie.
I tak do usra...j śmierci...