Metrowa trawa zarasta ścieżki. Zdaniem radnej w Raciborzu jest "istna sawanna"
Justyna Henek - Wypior zwróciła uwagę na forum lipcowej komisji oświaty, że Racibórz zarasta "metrową trawą". Użyła porównania do traw z gorących krajów, bo według niej gęsta zieleń skrywa m.in. sarnią padlinę.
![Metrowa trawa zarasta ścieżki. Zdaniem radnej w Raciborzu jest "istna sawanna"](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2020/07/22/167649_1595425864_30795700.webp)
Markowicka radna chciała się dowiedzieć, kogo trzeba rozliczać za pozostawienie Raciborza zarośniętym metrowej wysokości trawą. Nawiązała do powierzenia części prac przy utrzymaniu zieleni Ośrodkowi Sportu i Rekreacji (by ratować jego budżet, w czasie koronawirusa powierzono OSiR te zadania z zakresu Wodociągów Raciborskich). - Kogo należy rozliczać z niewykonanych prac? Za niekoszenie traw w mieście? Miejska ścieżka rowerowa to teraz istna sawanna. Chodzi o bezpieczeństwo rowerzystów. Miejscami trawa sięga wysokości metra. Porównanie z sawanną nie jest przypadkowe, bo wśród trwa, można znaleźć padlinę, np. sarny, które leżą w wysokiej trawie - podsumowała radna Razem dla Raciborza.
Na posiedzeniu komisji oświaty 22 lipca obecny tam prezydent Raciborza nie odniósł się do uwag radnej z Markowic.
Nie przesadzajmy z tą trawą.Nie wszędzie trzeba kosić.Biróżnorodność się kłania.