Drzewa przy Słoneczku pójdą pod piłę bo są za wysokie
W piątek 24 lipca o godz. 17.00 ma się odbyć społeczna wizja lokalna w sprawie planowanej wycinki kilku drzew przy budynku tzw. Słoneczka, który Miasto sprzedało niedawno prywatnemu inwestorowi. Poinformował o tym w czwartek radny Piotr Klima na lipcowym posiedzeniu komisji gospodarki miejskiej.
Ankieta
W sprawie wycinki wypowiedział się wiceprezydent Raciborza Dominik Konieczny. Powiedział radnym, że w uzasadnieniu decyzji o wycięciu drzew wskazano, że te stanowią zagrożenie pożarowe.
- Nowy właściciel przeprowadził konsultacje ze strażą pożarną. Okazało się, że w pobliżu budynku nie mogą się znajdować obiekty wyższe niż 3 metry. Chodzi o bezpieczeństwo pożarowe - podkreślił D. Konieczny.
Radni usłyszeli od zastępcy Dariusza Polowego również to, że decyzję o wycince wydał starosta raciborski Grzegorz Swoboda. Były prezydent Raciborza Mirosław Lenk stwierdził, że z pewnością magistrat opiniował tę decyzję.
Piotr Klima poinformował radnych o planowanym spotkaniu na ulicy Lwowskiej, gdzie rosną drzewa, o których mówił D. Konieczny. Powiedział, że to inicjatywa mieszkańców. Spotkanie ma się odbyć w najbliższy piątek o godz. 17.00.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie raciborzan bulwersowała wycinka drzew przy remontowanej ulicy Bosackiej na Ostrogu. Radny powiatowy Dawid Wacławczyk sugerował wtedy, żeby drzewa przeznaczane do wycięcia w mieście oznaczać np. kolorem i informować o tym społeczeństwo, tak aby mogło się wypowiedzieć na ten temat, w formie konsultacji społecznych.
Ludzie
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Radny Gminy Racibórz
Racibórz miał być wielki.Teraz już wiem jak to ma wygladać.Konieczny chce wycinki parku przy sądzie teraz te drzewa.Masakra.Od dwóch lat rządzą i doprowadzili do wycinki drzew na ul.Bosackiej.Same wycinki bez sensu.
Za chwilę tuw tym mieście będzie pustynia z betonu.Co za mania wycinania pod byle jakim durnym powodem?A nowe władze Raciborza co nic? Tylko ręce rozkładają? Co na to radny Szukalski? Czy jest w stanie pomóc?Czy przyjdzie jutro na spotkanie?
Byłbym zapomniał: dlaczego straż nie martwiła się o bezpieczeństwo budynku przed "konsultacją"??? Zaniedbanie obowiązków, czy co?
1. Co dokładnie mówi przepis na który powołuje się straż?
2. Ile w metrach wynosi "odstęp od budynku"?
2. Jakie zagrożenie pożarowe dla budynku stanowi drzewo?
3. Czy drzewo jest w tym przypadku "objektem"?
Pytanie najważniejsze: dlaczego odnoszę wrażenie, że straż poszła komuś na rękę?
Kurde, połowa drzew w mieście rośnie tak blisko budynków! Wszystkie wytną nam strażacy? Młody (Szukalski) - Ty jesteś za tym?
Trzeba uratować te drzewa a nie śmiać się jakp.Konieczny na zdjęciu i twierdzić, że nic zrobić nie można.