Prezydent Polowy rozmawiał z inwestorem od Słoneczka. Zabierze radnych na wycieczkę
Wycinka 4 lip przy ul. Lwowskiej znów stanęła na forum rady miasta. To tematu wrócił radny Piotr Klima, który z ekologiem Bogusławem Siwakiem zorganizował ostatnio spotkanie pod lipami obok przyszłego przedszkola dla niepełnosprawnych.
O lipach na Lwowskiej radni dyskutują od minionego czwartku, gdy wiceprezydent Dominik Konieczny oznajmił, że drzewa są do wycięcia, bo takie są wymogi ochrony pożarowej budynku z przedszkolem dla niepełnosprawnych.
W piątek odbyło się spotkanie pod dawnym Słoneczkiem, gdzie ma być ulokowane nowe, prywatne przedszkole. Przed nim starosta raciborski Grzegorz Swoboda podał, że w starostwie nie ma zgody na wycinkę lip i sprawę konsultuje z RDOŚ w Katowicach. Poniedziałkowe obrady komisji budżetowej też poświęcono w części przyszłości 4 lip.
Piotr Klima zauważył, że przy sprzedaży miejskich nieruchomości należy zwrócić uwagę na uwarunkowania sąsiedzkie. Miasto sprzedając obiekt pod przedszkole dla niepełnosprawnych, powinno było wiedzieć, że trzeba będzie wycinać drzewa i na ten moment trzeba tak zrobić. - Można było to przewidzieć. Nie wiadomo jak długo będzie to przedszkole w tym miejscu. My zetniemy drzewa, a przedszkole zniknie. Inwestor powinien był znać konsekwencje sąsiedztwa swego nabytku - stwierdził na posiedzeniu komisji radny Piotr Klima.
W obronie inwestora stanął Dariusz Polowy (Miasto sprzedało Słoneczko za 1,5 mln zł firmie KASK z Wodzisławia Śląskiego). Zapowiedział, że w drugiej połowie sierpnia wspólnie z inwestorem zorganizuje wyjazd do Bielska - Białej gdzie działa taka placówka, którą stworzyła firma KASK. - Będzie można ją odwiedzić w Bielsku, zobaczyć, jaki jest poziom inwestycji i czego można oczekiwać w Raciborzu. Jestem świeżo po rozmowie z tą firmą. Poziom ich zaangażowania nie będzie inwestycja na rok czy dwa. To będzie obiekt na poziomie światowym, inwestor nie jest debiutantem w tej branży - nadmienił D. Polowy. Dodał, że placówki utworzone przez wodzisławską spółkę "są nieomal wzorcowe".
Wypowiedział się także Mirosław Lenk.
- Byłem to obejrzeć i widziałem tam zdrowe, ładne drzewa. Mam nadzieję, że starosta zdecyduje się tylko na ich przycinkę - powiedział były prezydent miasta.
Lenk prosił, by sprawie się jeszcze raz dokładnie przyjrzeć, bo to urząd wystąpił do starosty o wycinkę, na prośbę inwestora. Podkreślił, że zgadza się tu z ekologiem Bogusławem Siwakiem, który wystąpił w obronie lip.
Przy okazji M. Lenk zauważył, że w mieście przybędzie konkurencyjna placówka dla "dość dużej już liczby przedszkoli niepublicznych". - Miejskie placówki nie są obłożone w 100% - dodał były włodarz, sugerując, że przyszłość samorządowej oświaty przedszkolnej może na nowej inwestycji ucierpieć.
Dariusz Polowy wyjaśnił, że nowe przedszkole będzie wysoce specjalistyczną placówką dla niepełnosprawnych. - Aktualnie mamy 10 dzieci, co najmniej, dla których nie znajdujemy miejsca w przedszkolu integracyjnym.
- Nie mówimy o przedszkolu, ale o placówce specjalnej. To poprawi nam sytuację w zakresie zaspokojenia potrzeb dzieci niepełnosprawnych. Planowanych jest kilkadziesiąt miejsc dla takich przedszkolaków. Taka dostępność zaspokoi potrzeby powiatu, jeśli nie większego obszaru - podsumował prezydent Raciborza.
Ludzie
Raciborski ekolog
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Radny Gminy Racibórz
@Wilga
a na ciul komu te drzewa? tylko zasłaniają widoczność. Przy drodze nie powinno być żadnych drzew.
Lenk jest śmieszny, i chyba sam zapomniał ile za jego kadencji wycięto drzew. Wtedy miał gdzieś ekologów. Wystarczy poszukać ile wycięli drzew w parku, gdzie nie było żadnej potrzeby ani inwestora. Bo to, że się wycina drzewo pod inwestycje lub dom to sprawa normalna.
I tak Polowy chce doprowadzić do kolejnej wycinki drzew w Raciborzu.
Zamiast jeździć na wycieczki niech pan Polowy zajmie się ratowaniem lip na ul.Lwowskiej.Można je uratować tylko trzeba chcieć.Żadnej troski o drzewa ze strony pana Polowego.
zachowuje się jak agent inwestora.trzy literki...koniecznie
fajnie , Dariuszek lubi wycieczki
bajki.... już krzyczał o wzorcowej firmie co Długosza miała zabetonować.. teraz Słoneczko? wyjdzie tak samo
Dla dziesięciu dzieci wycinać zdrowe lipy.Pan POLOWY swoimi działaniami doprowadza do niszczenie drzewostanu i zieleni w mieście.Dla Pana Polowego liczą się pieniądze ze sprzedaży a o drzewach żeby zachować ani się nie zająknął.Rób Panie Prezydencie Polowy tak dalej a będzie to pana pierwsza i ostatnia prezydentura w tym mieście.
Biznes i ochrona przyrody nie są przyjaźnie nastawieni. Coś trzeba wybrać jeśli myśli się o rozwoju miasta. Ta placówka zapowiada się jako rodzaj sieciówki, znalazła rynek zapotrzebowania na swoje usługi. To się zbiega w czasie ze sprawą Przedszkola nr 24 na Ostrogu, gdzie pan naczelnik Krzysztof Żychski mówił ostatnio radnym, że jest problem z miejscami w przedszkolu o funkcji integracyjnej. Czy na pewno znajdzie się miejsce i dla P24 i wysoce specjalistycznej placówki dla dzieci niepełnosprawnych? Może będzie trzeba z czegoś zrezygnować? Ktoś kto pakuje miliony w Słoneczko czy obciążająca budżet miasta placówka - kto ma większe szanse na zejście ze sceny?