Czy scena dla artystów na Słonecznej Wyspie to bubel?
Nie ma odpowiedniego zaplecza dla artystów, a kiedy pada deszcz, kapie on na występujących. Scena na Słonecznej Wyspie ma wiele niedociągnięć, dlatego radni chcieli kupić nową.
MARKLOWICE Większość wydarzeń kulturalnych – w tym przede wszystkim dożynki gminne oraz Dni Marklowic – organizowane są za budynkiem magistratu. Wówczas urząd wynajmuje zadaszoną scenę, na której występują artyści. Część radnych nie rozumie takiego postępowania włodarzy podkreślając, że na terenie Słonecznej Wyspy scena jest i tam mogłyby być organizowane imprezy. Okazuje się jednak, że nie jest ona dostosowana ani do występów gwiazd większego formatu, ani do niesprzyjających warunków pogodowych.
Niedociągnięcia techniczne
Kilka miesięcy temu w trakcie jednego z posiedzeń marklowiccy radni omawiali sprawę wykorzystywania podczas imprez gminnych sceny, znajdującej się na terenie Słonecznej Wyspie. – W ogóle jest przez nas nie wykorzystywana – ocenił rajca Tomasz Kubala. Radna Ewa Skupień, która jest również nauczycielką muzyki, wyjaśniła radnemu, że scena ma wiele niedociągnięć przede wszystkim technicznych. – Nie ma możliwości zamontowania odsłuchów, czy świateł. Z kolei, kiedy pada deszcz, zasieka on do jej wnętrza – wymieniała. Radna Skupień dodała, że również infrastruktura około scenowa nie jest dobrze wyposażona. Brakuje np. odpowiedniego zaplecza dla artystów, gdzie mogliby się przygotować czy przebrać. – Scena się sprawdza, ale tylko w przypadku organizacji małych koncertów – podkreśliła.
Scena dla kameralnych występów
Słysząc słowa radnej Skupień Tomasz Kubala dopytywał włodarzy, dlaczego zaprojektowano scenę w taki sposób, że nie można w większym zakresie z niej korzystać. Jak wyjaśnił zastępca wójta Piotr Galus, Słoneczna Wyspa oraz infrastruktura, która się na jej terenie znajduje, nie była projektowana i budowana pod kątem organizacji imprez, tylko na cele rekreacyjne. – Jeżeli chodzi o samą scenę, to powstała ona z myślą o organizacji kameralnych koncertów – wyjaśnił. – Dlatego funkcjonuje tam skromne zaplecze i kilka elementów nagłośnieniowych – dodał.
Dwa warianty
Wśród części marklowckich radnych pojawił się pomysł zakupu przenośnej sceny, która mogłaby być wykorzystywana podczas organizacji różnego rodzaju imprez. Wówczas gmina nie musiałaby jej już wynajmować. Podczas jednego z ostatnich posiedzeń wycenę zakupu zadaszonej sceny referował rajcom dyrektor Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Marklowicach Jacek Pawelec. Przedstawił im dwa warianty. Pierwszy dotyczył sceny o wymiarach 8 x 6 metrów, a drugi – o wymiarach 10 x 8 metrów. Najtańsze obiekty opiewały kolejno na kwoty wynoszące: prawie 69 tys. zł oraz prawie 98 tys. zł. Po krótkiej dyskusji radni uznali, że zakup sceny nie byłby zasadny w obecnym czasie pandemii koronawirusa. W efekcie w najbliższym czasie nie zostanie ona zakupiona.(juk)
Kupujcie, Wszak to nie wasze pieniądze. Podatnicy niech płacą.