Remis w głosowaniu nad wotum zaufania dla prezydenta Polowego
11 za i 11 przeciw przy 1 głosie wstrzymującym się. Włodarz Raciborza nie uzyskał wotum zaufania w głosowaniu na sesji po zaprezentowaniu Raportu o stanie Miasta za 2019 rok. Zdecydowały głosy sprzeciwu Anny i Michała Szukalskich z koalicji rządzącej Raciborzem.
Dodatkowo wstrzymała się radna Krystyna Klimaszewska. Oprócz Szukalskich przeciwny był cały klub Razem dla Raciborza (radni Mirosława Lenka) oraz Piotr Klima.
Anna Szukalska wyjaśniła swoje stanowisko. Oto zapis jej wypowiedzi na sesji:
To trudny moment dla mnie, bo nasz klub jest w koalicji rządzącej. Wotum jest dla prezydenta, a nie dla koalicji, bo to prezydent miasta całościowo odpowiada za całokształt działań. Dla moich kolegów to jest czas, o którym mówił tu kiedyś minister Michał Woś - czas rachunku sumienia, rachunku dla koalicji.
Będąc radną poprzedniej kadencji, przyznam, że było łatwiej formułować krytyczne uwagi. Obronić takie argumenty jest rolą prezydenta.
Poprzedni prezydent rządził 12 lat i w ostatniej kadencji odnotował pewne osiągnięcia. Dlatego kolegom z opozycji jest łatwiej się wypowiadać.
Trudno jest rządzić. Jak widać po sesji, są liczne uwagi mieszkańców. Trudno jest też dogodzić mieszkańcom. Zły był prezydent Lenk, zły jest prezydent Polowy. Czy w ogóle jest szansa na dobrego prezydenta?
W tym rachunku sumienia poczuwamy się do odpowiedzialności. Przyznaję, że trzeba jeszcze zaczekać na efekty pracy obecnej ekipy. Wiele rzeczy trzeba jednak zmienić i klub ma tego świadomość, koalicja też.
Brakuje mi w działalności pana prezydenta stanowczych decyzji i szybkości ich podejmowania. Wkradł się chaos organizacyjny. Prezydent Lenk miał łatwiej, bo jego koalicja była jednolita. Naszą koalicję połączył głównie cel dokonania zmian. Przyłączyliśmy się do grupy ludzi, którzy przyłączyli się do prezydenta.
W poczuciu odpowiedzialności muszę powiedzieć, że nie mamy w naszym klubie dyscypliny. Moi koledzy zagłosują z własnym przekonaniem.
Ja uważam, że trzeba zmienić pewien system działania. To kwestia znalezienia właściwego sposobu - działać szybciej i rozwiązać problem komunikacyjny, braku dialogu na każdym szczeblu.
Za 2019 rok odniosę się do ważnej dla mnie sprawy - zagospodarowania placu Długosza. W maju 2019 roku podjęliśmy decyzję o sprzedaży placu dla Eko-Okien. Byłam przeciwnikiem „kawiarenki na placu”.
Odsłuchałam filmik z konferencji prasowej o planach zagospodarowania placu. Pan prezydent powiedział, że czeka na zielone światło od radnych, a potem wszystko ruszy.
Nie było jednak żadnej realizacji, nawet nie ogłoszono przetargu. Zostawiliśmy prezydentowi wolną rękę.
Komunikacja i dialog - tu widzę problemy. Nie wiem jaki będzie wynik głosowania. Wiem, że coś należy zmienić. Potencjał jest ogromny, ale nie wykorzystujemy go w 100%. Nie wszyscy w naszym klubie uznali, że już teraz jest moment na to, by dać silny sygnał. Że to jest czas na żółtą kartkę, nie czerwona. Że jest jeszcze czas na zmiany.
Ja dziś zagłosuję przeciwko. Dla mnie to ta żółta kartka. Może prezydent i koalicja zastanowią się, czy jesteśmy w stanie budować coś takiego, że pozostanie po nas coś więcej niż niezrealizowane plany.
Swoje uzasadnienie przed głosowaniem przedstawił też Dariusz Polowy.
Projekt budżetu na 2019 złożył poprzednik w listopadzie 2018. Od samego początku swojej pracy podnosiłem: stan finansów miasta jest wynikiem takiej, a nie innej polityki. Jej potworną wadą jest, że wydatki bieżące są równe wpływom bieżącym, co powoduje to, że radykalniejsza zmiana w budżecie spowoduje zaniechanie przedsięwzięć zaczętych. Nie było sensu tego robić.
Dofinansowania do tych projektów były na poziomie najwyżej 50%, więc zaangażowanie budżetu miasta było duże.
Dochodzi sprawa H2Ostróg. Dziś i w 2019 roku do spłaty kredytu na tą inwestycję zostało nam więcej niż w latach poprzednich, bo tak ustawiono spłatę. Na ostatnie lata zostały raty po 2 mln zł, a inwestycję ukończono dawno temu.
Dlatego nie można sięgnąć po nowe projekty, bo zaspokajamy poprzednie wierzytelności.
Trendy w oświacie miejskiej były wcześniej takie, że wydatki regularnie wzrastały o 5% i były korygowane w górę. Wcześniej niż w 2019 roku nigdy się nie udało utrzymać w ramach pierwotnego planu.
Budżet realizujemy tak, że należy się mocno pochylać na wydatkami bieżącymi, by sięgać racjonalnie po środki zewnętrzne. Trzeba mieć wtedy środki na wkład własny. A my wydajemy tyle, co wpływa.
Jeszcze raz apeluję o głosowanie za wotum zaufania dla mnie i zastępców. Dla szansy, która stoi przed nami, przez najbliższe kilka lat.
Bliższe prawdy jest to, że pan Dawid Wacławczyk chciał być wiceprezydentem i pan Tomasz Kusy też chciał - akurat obaj mają żony w radzie. Pani Anna Szukalska po prostu powiedziała, że się nie zgadza z tym co robi pan Dariusz Polowy i wyraziła swoje zdanie w głosowaniu. Przecież nie jest pokornym cielęciem, które pójdzie tam gdzie mu pastuch każe. Nigdy wcześniej takiej teorii nie słyszałem i nie widziałem, żeby pani Anna Szukalska zgłaszała aspiracje do pracy w urzędzie w roli zastępcy prezydenta. Inna sprawa, że nadaje się do niej zdecydowanie bardziej niż pan Michał Fita.
"Michael_Douglas" w innym artykule (na innym portalu) czytamy, co wiele wyjaśnia i pokazuje motywy faktyczne....".....Koalicja od razu skomentowała, że Anka ma żal, bo chciała być wiceprezydentem....."
"Michael_Douglas" ty mylisz hucpę polityczną, pitolenie, gadulstwo i lans z faktyczną i bezinteresowną służbą mieszkańcom danej społeczności. Taki konkretny przykład: o parking na Katowickiej starali się mieszkańcy już dawno temu i byłby zrobiony bez Szukalskiej.
Pani radna Szukalska jest bardzo dobrą radną. Zawsze interesuje się sprawami mieszkańców. Niedługo powstanie wielki parking na Katowickiej i to właśnie jej zasługa. Jej brat w radzie dopiero zaczyna, ale potrafił powiedzieć prezydentowi Polowemu że wygaduje głupie rzeczy na jednej z sesji, odważny strażak, nie boi się mówić co myśli. Postawa pani Szukalskiej była zasadna, coś jest nie tak w stosunku do zapowiedzi wyborczych i ich realizacji.
Jak miałoby się odbyć referendum, w sprawie Polowego, to w tym samym czasie, weryfikacji powinni zostać poddani także obecni radni. Szukalscy przestaliby być radnymi i to byłby ich polityczny koniec. Nie słyszałem, by zrobili coś dobrego, nic.
pani Szukalska powinna stracić mandat radnej, chociażby dlatego, że zmienia zdanie jak chorągiewka, jest chyba II kadencję radną a podejmuje cały czas złe decyzje
Nie ma też mojego zaufania... To NAJGORSZY GOSPODARZ jakich do tąd miał Racibórz.
Pania Radna Szukalska zrobiła bardzo źle, że głosowała za sprzedażą placu Długosza.Mieszkańcy zapamietają.
Potrójna wtopa: Polowy bez wotum, Fita choć się chwali to olany przez Szukalską, Szukalska przegrana jako szefowa klubu, który ją olał i zagłosował inaczej. Tylko mąż (brat?) się jej posłuchał...
Nic nie stało na przeszkodzie aby w grudniu 2018 zmienić budżet, wystarczy uchwała. Zwalanie na poprzednika po prawie dwóch latach jest słabe.