Oszuści na terenie gminy Pietrowice Wielkie. Naciągają metodą "na koronawirusa"

– Przestępcy najczęściej stosują dwie metody: "na wnuczka" i "na policjanta", jednakże ostatnio pojawiła się nowa metoda "na koronawirusa" – informują w pietrowickim urzędzie gminy.

W metodzie "na wnuczka" oszust podaje się za krewnego, który spowodował wypadek, pilnie potrzebuje pieniędzy i prosi o pomoc. Najczęściej sam nie może odebrać pieniędzy i informuje, że pieniądze odbierze zaufana osoba.

Z kolei metoda "na policjanta" polega na tym, że osoba dzwoniąca informuje, że właśnie namierzono oszusta lub nieuczciwego pracownika banku, w którym rozmówca posiada oszczędności, czy np. obcą osobę próbującą wyłudzić kredyt na fałszywy dowód osobisty właściciela. Oszust informuje rozmówcę, że jego pieniądze są zagrożone i w celu ich ochrony powinien je jak najszybciej wypłacić z banku i przekazać wskazanej osobie.

Ostatnia z metod polega na tym, że rzekomy "wnuczek" ma koronawirusa i potrzebuje pieniędzy na leczenie. Pojawiły się również sygnały, o sanitariuszach czy pracownikach sanepidu, którzy proponują odpłatne badania w kierunku koronawirusa, czy szczepionki mające chronić przed chorobą. Kolejnym sposobem oszustów na wzbogacenie się, są próby sprzedaży cudownych leków czy ziół zwalczających koronawirusa.

– Przypominamy, że policjanci w żadnym przypadku nie żądają od ludzi pieniędzy! Nigdy nie każą wypłacać, czy też przelewać gotówki na podane przez telefon konto bankowe! – podkreślają urzędnicy z Pietrowic Wielkich. Apelując: aby przypominać rodzicom i dziadkom o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. – Powiedzmy im, jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o przekazanie dużej ilości pieniędzy – radzą w UG Pietrowice Wielkie.

^{źródło: UG Pietrowice Wielkie, oprac. (d)}