Policjanci po służbie zatrzymali pijanego 38-latka. Mężczyznę zdradziła kłótnia
Policjanci raciborskiej policji st.sierz. Joanna Wiśniewska oraz st.sierż. Radosław Łodziana, po zakończonej służbie zatrzymali nietrzeźwego 38-latka, który kierował samochodem osobowym, mając w organizmie ponad promil alkoholu.
W sobotni wieczór, 8 sierpnia, dwoje raciborskich policjantów, st.sierż. Joanna Wiśniewska oraz st.sierż. Radosław Łodziana w czasie wolnym od służby jechali swoim prywatnym samochodem ulicą Kościuszki w Raciborzu. Wjazd na posesję, do której chcieli się udać, blokował samochód osobowy, przy którym stała awanturująca się para. Policjanci przez chwilę czekali, aż ktoś przestawi samochód i przez ten czas byli świadkami kłótni pomiędzy stojącymi tam kobietą i mężczyzną.
– Z treści zasłyszanej awantury wynikało, że kobieta próbuje uniemożliwić mężczyźnie wyjazd. Mężczyzna upierał się jednak, że to on przestawi auto i po krótkiej wymianie zdań wsiadł do samochodu, przejeżdżając kilkadziesiąt metrów, zanim do akcji wkroczyli obserwujący całą scenę policjanci. Podejrzewając, że może się on znajdować pod wpływem alkoholu, zadziałali instynktownie i podbiegli do samochodu uniemożliwiając dalszą jazdę obserwowanemu kierowcy – relacjonują raciborscy policjanci. Mundurowi wyciągnęli kluczyki ze stacyjki i na pomoc wezwali kolegów będących w służbie. Po sprawdzeniu trzeźwości okazało się, że mężczyzna faktycznie był pod wpływem alkoholu. – Badanie wykazało, że w wydychanym przez niego powietrzu znajduje się ponad 1 promil alkoholu. Grozi mu teraz kara do 2 lat więzienia, wysoka grzywna oraz utrata prawa jazdy – przekazuje Komenda Powiatowa Policji w Raciborzu.
Policjanci przypominają, że kierowanie w stanie nietrzeźwości stanowi realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. – Każda, nawet najmniejsza ilość wypitego alkoholu obniża koncentrację, zmniejsza szybkość reakcji i powoduje błędną ocenę odległości oraz prędkości – przestrzegają policjanci.
źródło: KPP Racibórz, oprac. (d)
Dobra robota Sierżanci!