Kopalnia Chwałowice nie jest już ogniskiem koronawirusa
Środa jest siódmym z kolei dniem, kiedy zmalała liczba zakażonych koronawirusem pracowników śląskich kopalń - wynika z danych spółek węglowych. Obecnie z infekcją SARS-CoV-2 zmaga się łącznie 1020 górników - 41 mniej niż dzień wcześniej. Przybyło 16 nowych zakażeń oraz 57 ozdrowieńców.
W środę Polska Grupa Górnicza (PGG) poinformowała o 11 nowych przypadkach zakażenia wśród pracowników, a Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) - o pięciu. Nie przybyło zakażeń w prywatnej kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach. W kopalniach PGG za ozdrowieńców uznano kolejnych 33 górników, w Silesii 14, a w JSW - 10.
Jak wynika z przekazanych w środę PAP statystyk, z wirusem SARS-CoV-2 zmaga się obecnie 808 pracowników Polskiej Grupy Górniczej, 124 górników z kopalni Silesia i 88 pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Obecnie - jak podała PGG - w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej, gdzie w ostatnich dniach przybyło najwięcej ozdrowieńców, zakażonych jest łącznie 330 osób, w kopalni Chwałowice w Rybniku 241, a w kopalni Marcel w Radlinie 27.
Przeprowadzona w miniony poniedziałek ostatnia tura badań przesiewowych w kopalniach Chwałowice w Rybniku i Bielszowice w Rudzie Śląskiej wykazała jedynie pojedyncze przypadki koronawirusa wśród górników. Potwierdza to, że obie kopalnie nie są już ogniskami epidemii.
W ostatniej turze badań testom poddano pracowników przebywających wcześniej na urlopach lub nieobecnych w pracy z innych powodów. "W rybnickiej kopalni Chwałowice na 101 przebadanych pracowników potwierdzono dwa przypadki koronawirusa, a w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej – 4 przypadki na 269 wykonanych testów" – poinformowała PAP rzeczniczka wojewody śląskiego Alina Kucharzewska.