Zwolnienia grupowe w marketach Carrefour
Skala zwolnień grupowych w sieci Carrefour może być znacznie większa, niż podaje pracodawca – twierdzi „Solidarność”. Dodatkowo związkowcy wskazują, że pracownicy, którzy zostaną w firmie, muszą się liczyć z pogorszeniem warunków pracy i obniżką wynagrodzeń.
18 sierpnia Carrefour Polska poinformował o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych. W opublikowanym komunikacie sieć podała, że redukcje mają objąć ok. 400 osób, czyli 3 proc. ogółu zatrudnionych i będą dotyczyć głównie kadry menedżerskiej i pracowników średniego szczebla. Jednak w ocenie „Solidarności” działającej w tej sieci handlowej rozmiary zwolnień mogą być znacznie większe. – Te 400 osób pojawia się tylko w przekazie medialnym spółki. W oficjalnym piśmie przekazanym związkom zawodowym ta liczba nie pada. Jest tam natomiast informacja, że restrukturyzacja dotknie wszystkich zatrudnionych. Pracodawca zamierza zwolnić część pracowników, a reszcie zmienić stanowiska pracy i wynagrodzenia. Oczywiście należy się spodziewać, że będą to zmiany na gorsze. Jeśli ktoś nie zgodzi się na obniżkę, dostanie wypowiedzenie – mówi Paweł Skowron, przewodniczący „Solidarności” w Carrefour Polska.
Jako przyczynę zapowiedzianych cięć sieć podaje zamiar wdrożenia kompleksowych zmian organizacyjnych, które mają zapewnić lepsze dostosowanie funkcjonowania sklepów do potrzeb klientów. Jednak w ocenie Pawła Skowrona prawdziwym powodem zmian jest wyłącznie chęć ograniczenia kosztów, co na pewno nie wpłynie na poprawę jakości obsługi klientów. – Zmiana organizacji stanowisk w sklepach ma polegać po prostu na wprowadzeniu wielozadaniowości. Pracownik nie będzie już odpowiedzialny za swój dział czy obsługę kasy, ale będzie robił wszystko, a do tego ludzi na zmianie będzie jeszcze mniej niż obecnie – wskazuje przewodniczący.
„Solidarność” nie wyklucza protestów przeciwko planowanej przez pracodawcę reorganizacji, która w ocenie związku doprowadzi do obniżenia wynagrodzeń i pogorszenia warunków pracy w sklepach sieci. Decyzja o formie i terminie przeprowadzenia ewentualnej akcji protestacyjnej jeszcze jednak nie zapadła. – Obecnie nasz priorytet to negocjacje dotyczące zasad zwolnień grupowych. Zrobimy wszystko, aby skłonić pracodawcę do ograniczenia ich skali oraz zapewnienia jak najlepszych warunków finansowych dla pracowników, których nie uda się wybronić – podkreśla Paweł Skowron.
Pierwsza runda negocjacji pomiędzy przedstawicielami Carrefour Polska oraz działającymi w sieci związkami zawodowymi ma się odbyć 25 sierpnia w Warszawie. Z informacji pracodawcy wynika, że procedura zwolnień grupowych rozpocznie się 18 września i ma potrwać do 17 października.
Carrefour Polska posiada w Polsce ok. 900 sklepów w różnych formatach. Łącznie sieć zatrudnia w Polsce ok. 12 tys. osób. Sklepy znajdują się również w Rybniku - przy ulicy Gliwickiej i Broniewskiego.
Co oni chca obnizac, skoro i take płacą ludziom najniższą - ewentualnie "stówkę" extra.