W Krzanowicach powstaje skatepark i pumptrack
Na terenie krzanowickiej izby regionalnej niedługo powstanie miejsce dedykowane najmłodszym mieszkańcom gminy. – Odpowiadamy na potrzeby zgłaszane do urzędu – wyjaśnia burmistrz Krzanowic Andrzej Strzedulla.
Teren, który jeszcze nie tak dawno straszył, dzisiaj jest chlubą gminy. Mowa o budynku przy ulicy Cegielnianej w Krzanowicach, w którym powstała izba regionalna. To obiekt, który przed II wojną światową należał do ówczesnego właściciela miejscowej cegielni. Po II wojnie światowej służył jako strażnica Wojsk Ochrony Pogranicza (WOP) a w latach 1991 – 2003 jako strażnica Straży Granicznej (SG). W 2013 roku Straż Graniczna przekazała budynek na rzecz Skarbu Państwa. Starosta Raciborski działając w imieniu Skarbu Państwa, przekazał w tym samym roku nieruchomość w użyczenie, a następnie na własność na rzecz gminy Krzanowice, na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych.
W 2015 roku gmina sprzedała budynek z zabudowaniami Caritas Diecezji Opolskiej. Rok później samorząd odkupił nieruchomość od poprzedniego właściciela. Od tego czasu trwały tam prace remontowo-adaptacyjne z przeznaczeniem budynku na izbę regionalną poświęconą tradycjom i kulturze ziemi krzanowickiej. Izba swoje podwoje otworzyła w ubiegłym roku.
Oprócz remontu budynku zadbano również o teren przyległy. W ramach konkursu marszałkowskiego „Inicjatywa Sołecka” pozyskano 25 tys. zł i dokładając drugie tyle z budżetu samorządu, wybudowano w ogrodzie altanę, ścieżki dla pieszych oraz zakupiono siedziska wraz ze stołami. Pozyskano także tysiąc sadzonek narcyzów z miasta partnerskiego Salzbergen, które posadzono wokół krzanowickiej izby. Ostatnim elementem, który powstaje na jeszcze niezagospodarowanej części ogrodu, będzie skatepark i pumptrack. – To kolejny projekt, który realizujemy w ramach Euroregionu Silesia z naszą partnerską miejscowością, z czeską Chuchelną – wyjaśnia burmistrz Krzanowic Andrzej Strzedulla. Dodaje, że atrakcje te powstają z myślą o młodzieży, która tego oczekiwała. – To miejsce, gdzie będzie można pojeździć na rowerze czy na rolkach i miło spędzić czas – mówi włodarz. Roboty już trwają, wykonuje je Zakład Usługowo-Handlowy Kamila Dudy z Kietrza. Koszt zadania to 192 tys. zł, z czego około 130 tys. złotych wynoszą środki zewnętrzne. – Myślę, że do końca wakacji to miejsce zostanie oddane już do użytku – zapowiada burmistrz Strzedulla.
Burmistrz Krzanowic podkreśla, że każdy dodatkowy element na tym terenie sprawia, że całość staje się atrakcyjniejsza. A jak włodarz ocenia zainteresowanie izbą regionalną? – W tym roku mamy specyficzny czas. Przez długi okres obiekt nie mógł być otwarty w związku z pandemią koronawirusa. Mieszkańcy jednak cały czas dopytywali, kiedy można obejrzeć izbę wewnątrz – odpowiada włodarz. Na powrót w formie wolnego dostępu obiekt po dłuższej przerwie otworzył się w niedzielę 9 sierpnia. Burmistrz zainteresowanych zwiedzaniem izby regionalnej zachęca do kontaktu z urzędem miejskim, wówczas po ustaleniu terminu obiekt można zwiedzić indywidualnie. Ponadto osoby, które posiadają w swoich zbiorach m.in. stare fotografie, meble, rękodzieła, przedmioty gospodarstwa domowego czy stroje regionalne i chcą przekazać je do izby regionalnej, powinny skontaktować się z krzanowickimi urzędnikami.
(mad)
Ludzie
Burmistrz Krzanowic.