Racibórz. Przyszłość działki po Polmosie poznamy na gwiazdkę
Radni raciborskiej opozycji postawili ultimatum prezydentowi Polowemu w sprawie przedsiębiorcy Artura Zdrzałka, który nie umie przekonać włodarza do zgody na zmianę w planie zagospodarowania dla terenu po byłym Polmosie przy ul. Nowomiejskiej.
Prośba o deklarację
Były prezydent Raciborza Mirosław Lenk podkreślił, że rada stoi przed decyzją o ważnych dla przyszłości miasta planach, bo dotyczącą prowadzenia działalności gospodarczych. – W tych przypadkach, które nam przedłożono, też można dyskutować, jak kto co nabył i po co to robi. Uważam, że wszystkie tereny powinny być wyłożone na jednakowych warunkach. Niech każdy radny ma prawo nad nimi głosować. Jeśli te wnioski są opracowane na poziomie urzędu, to powinny być nam przedłożone – mówił M. Lenk. Jego zdaniem, właściciel terenu po Polmosie powinien mieć prawo zgłoszenia zmian do oceny rady miasta. – Potrzeba dyskusji, a nie decydowania na zasadzie „temu dam, a temu nie dam” – zaznaczył M. Lenk. Zwrócił się do prezydenta Polowego z prośbą o deklarację, że ten wkrótce przyjdzie do rady z pozostałymi terenami, jakie wymienił wcześniej H. Mainusz i wtedy radni będą mogli to przegłosować. – Proszę o szczerą deklarację – podsumował były włodarz miasta.
Spóźniona troska
Od Dariusza Polowego radni usłyszeli na początek parę cierpkich słów na temat ich spóźnionej troski o lokalny biznes, która kilka lat wcześniej wybrzmiewała na forum samorządowym słabiej. – Wtedy nie przeszkadzało państwu jak ten teren wygląda i trudno było się nad nim pochylić? – dziwił się prezydent. Przypomniał, że to pierwszy etap zmian w planie zagospodarowania i następny jest jeszcze przed radą. Zgodził się, że teren po Polmosie jest istotny dla centrum, duży i specyficznie ulokowany. – Warto się jeszcze raz nad nim pochylić. Ja z panem Zdrzałkiem rozmawiałem o tym na początku roku, ale potem nastała pandemia i wiele spraw, w tym prace nad nową strategią zostały wstrzymane – stwierdził Polowy. Niedawno ponownie spotkał się z Arturem Zdrzałkiem i tłumaczył mu swój zamysł. – Sądzę, że inaczej rozwiążemy analizę tego, co dalej będzie się działo w sprawie tej działki. Oprzemy się o opinię biegłego czy eksperta. Zadeklarowałem panu Zdrzałkowi, że w grudniu, a najpóźniej w styczniu podejmę decyzję w tej sprawie. Henryk Mainusz stwierdził, że skoro jest deklaracja prezydenta, to klub „Razem dla Raciborza” zaufa politycznemu rywalowi. Zapowiedział jednak, że termin grudniowo-styczniowy musi być dotrzymany i nawet z obiektywnych powodów nie wolno go prezydentowi przesunąć. Zmian w planie zagospodarowania dla 11 terenów przeszły w głosowania jednogłośnie – 21 za (dwoje radnych było nieobecnych).
Mariusz Weidner
Ludzie
Radna Gminy Racibórz.
Radny, były prezydent Raciborza
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Radny Miasta Racibórz, były przewodniczący rady.
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Strażak, radny miasta Racibórz, zmarł 20 października 2021 r.
Patrzcie ludzie w jakim pięknym kraju żyjemy. Facet kupił sobie działkę z zamiarem inwestycji, nie dość że urzędasy mu wszystko blokują to dziady jedne mają jeszcze czelność żądać co ma się tam znaleźć. Jak inwestorowi uda się coś tam postawić to hojnie obsypią go podatkami. Żeby żyło nam się lepiej !
BUTA i PRZEROST WŁASNEGO EGO.
Obyśmy się ,jako ostatni , nie dowiedzieli się ,że nam pan władca wytnie skwery w centrum i sprzeda ! Pamiętacie takie jego plany sprzed kilku miesięcy ; skwer Moniuszki, skwer przed US ...
Ten pan prezydent obiecywał nam zielony i wielki Racibórz, a tym czasem robi samowolkę. A przecież NIE JEST WŁAŚCICIELEM MIASTA RACIBÓRZ . Radnych wybraliśmy po to ,by dbali o dobro mieszkańców ,więc drodzy radni - miejcie na uwadze ochronę tych ZIELONYCH PŁUC MIASTA.